Dziecko Edyta Bartosiewicz

Korektę nadesłał
tris
tris
4 lata temu
Instrument: Tylko Tekst Gitara
Tuż przed południem spotkałam go w parku Zgarbiony z zimna drżał Resztkami chleba karmił łabędzie I zdawał się mówić mi tak Oh dziecko gdybyś przeżyła tyle co ja Patrzyłam na niego jak rozciera swe ręce I szybciej tętniła mi skroń I przyszło mi na myśl że przecież nic nie wiem O ludziach takich jak on Oh dziecko gdybyś przeżyła tyle co ja Wczoraj widziałam jak tłum gapiów gęstniał Pomóc nie mógł już nikt Spokojne miał rysy gdy przy nim uklękłam Płakałam tak bliski mi był Oh dziecko gdybyś przeżyła tyle co ja Teraz płynie niezwykłym zaprzęgiem Do nieba wiezie go Sześć par łabędzi Ostatni mu oddaje hołd  
C F Tuż przed południem spotkałam go w parku a F Zgarbiony z zimna drżał C F Resztkami chleba karmił łabędzie a F I zdawał się mówić mi tak e F e F Gis Oh dziecko gdybyś przeżyła tyle co ja Patrzyłam na niego jak rozciera swe ręce I szybciej tętniła mi skroń I przyszło mi na myśl że przecież nic nie wiem O ludziach takich jak on Oh dziecko gdybyś przeżyła tyle co ja Wczoraj widziałam jak tłum gapiów gęstniał Pomóc nie mógł już nikt Spokojne miał rysy gdy przy nim uklękłam Płakałam tak bliski mi był Oh dziecko gdybyś przeżyła tyle co ja e F Teraz płynie niezwykłym zaprzęgiem e F Do nieba wiezie go a F Sześć par łabędzi e F Ostatni mu oddaje hołd  


                      
CTuż przed południem spoFtkałam go w parku
aZgarbiony z zimna Fdrżał
CResztkami chleba Fkarmił łabędzie
I azdawał się mówić mi Ftak
eOh Fdziecko egdybyś przeżyła Ftyle coGis ja

Patrzyłam na niego jak rozciera swe ręce
I szybciej tętniła mi skroń
I przyszło mi na myśl że przecież nic nie wiem
O ludziach takich jak on
Oh dziecko gdybyś przeżyła tyle co ja

Wczoraj widziałam jak tłum gapiów gęstniał
Pomóc nie mógł już nikt
Spokojne miał rysy gdy przy nim uklękłam
Płakałam tak bliski mi był
Oh dziecko gdybyś przeżyła tyle co ja

eTeraz płynieF niezwykłym zaprzęgiem
eDo nieba wiezie Fgo
aSześć par Fłabędzi
eOstatni mu oddaje Fhołd




Tuż przed południem spotkałam go w parku
Zgarbiony z zimna drżał
Resztkami chleba karmił łabędzie
I zdawał się mówić mi tak
Oh dziecko gdybyś przeżyła tyle co ja

Patrzyłam na niego jak rozciera swe ręce
I szybciej tętniła mi skroń
I przyszło mi na myśl że przecież nic nie wiem
O ludziach takich jak on
Oh dziecko gdybyś przeżyła tyle co ja

Wczoraj widziałam jak tłum gapiów gęstniał
Pomóc nie mógł już nikt
Spokojne miał rysy gdy przy nim uklękłam
Płakałam tak bliski mi był
Oh dziecko gdybyś przeżyła tyle co ja

Teraz płynie niezwykłym zaprzęgiem
Do nieba wiezie go
Sześć par łabędzi
Ostatni mu oddaje hołd




Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +1 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 18 punktów karmy

Głosy i komentarze

  • jesienin
    jesienin

    głosował za zatwierdzeniem 100 punktami 4 lata temu

anonim

Historia

tris
Korekty 4 lata temu
Artur Kasperski
Rozpisałem akordy na całości https://www.youtube.com/watch?v=PEDyN0Gf4zg&t=283s
Korekty 10 miesięcy temu