Nie ma ust, na których imię Twe. Nie ma oczu, w których nie ma Cię. Nie ma serc, które zniszczyć chcesz. Nie ma mnie, bo mnie zabiłeś też. Jeszcze bardziej sprawiasz, że w to brnę. Jeszcze silniej uzależniać chcesz. Jak Pawłowa pies- na każde zawołanie, gdy Twój zapach wciąż wabi mnie do siebie. Powiedz mi, czy da się kochać Cię. Daj nadzieję że nie zranisz mnie. Zdejmij ze mnie każdy nocny lęk, bym za dnia znów mogła kochać Cię- beznadziejnie. Powiedz mi, czy da się kochać Cię. Daj nadzieję, że nie zranisz mnie. Zdejmij ze mnie każdy nocny lęk, bym za dnia znów mogła kochać, kochać, kochać Cię- beznadziejnie, beznadziejnie.  

a G D C a G d Nie ma ust, C a na których imię Twe. G D Nie ma oczu, C a w których nie ma Cię. G d C Nie ma serc, a które zniszczyć chcesz. G d Nie ma mnie, D bo mnie zabiłeś też. a G D C Jeszcze bardziej sprawiasz, że w to brnę. Jeszcze silniej uzależniać chcesz. Jak Pawłowa pies- na każde zawołanie, gdy Twój zapach wciąż wabi mnie do siebie. Powiedz mi, czy da się kochać Cię. Daj nadzieję że nie zranisz mnie. Zdejmij ze mnie każdy nocny lęk, bym za dnia znów mogła kochać Cię- beznadziejnie. Powiedz mi, czy da się kochać Cię. Daj nadzieję, że nie zranisz mnie. Zdejmij ze mnie każdy nocny lęk, bym za dnia znów mogła kochać, kochać, kochać Cię- beznadziejnie, beznadziejnie.