Nie mów mu o mnie nic, niech nie przelicza dni, Niech śpi spokojnie mocnym snem. Jeśli spotkamy się, niech Cię nie zdradzi szept, I tak zbyt wielu o tym wie. Czuwam nad Tobą, czy świt, czy zmierzch, Słucham pod drzwiami bez sił, by wejść. Kiedy przez park idziesz z wózkiem co dzień, Nie wiem, czy podejść mam - czy nie. Nie mów mu o mnie nic, nie mów mu o mnie nic, Niech śpi spokojny mocnym snem. Jeśli spotkamy się, niech Cię nie zdradzi szept, I tak zbyt wielu o tym wie. Czuwam nad Tobą, czy świt, czy zmierzch, Słucham pod drzwiami bez sił, by wejść. Kiedy przez park idziesz z wózkiem co dzień, Nie wiem, czy podejść mam - czy nie. Nigdy mu nie mów, że znałaś mnie, Zostaw to w cieniu, na samym dnie. Kiedy przez park idziesz z wózkiem co dzień, Zawsze odwracasz twarz - ja wiem. Ja wiem, Ja wiem. (c) 1985 wyk.: Grzegorz Stróżniak  

B Dis Gis Nie mów mu o mnie nic, niech nie przelicza dni, Fis b f B Niech śpi spokojnie mocnym snem. Dis Gis Jeśli spotkamy się, niech Cię nie zdradzi szept, Fis b f B I tak zbyt wielu o tym wie. b Dis Czuwam nad Tobą, czy świt, czy zmierzch, b Dis Słucham pod drzwiami bez sił, by wejść. Gis Fis Kiedy przez park idziesz z wózkiem co dzień, F b Nie wiem, czy podejść mam - czy nie. Nie mów mu o mnie nic, nie mów mu o mnie nic, Niech śpi spokojny mocnym snem. Jeśli spotkamy się, niech Cię nie zdradzi szept, I tak zbyt wielu o tym wie. Czuwam nad Tobą, czy świt, czy zmierzch, Słucham pod drzwiami bez sił, by wejść. Kiedy przez park idziesz z wózkiem co dzień, Nie wiem, czy podejść mam - czy nie. Nigdy mu nie mów, że znałaś mnie, Zostaw to w cieniu, na samym dnie. Kiedy przez park idziesz z wózkiem co dzień, Zawsze odwracasz twarz - ja wiem. Ja wiem, Ja wiem.