Julita, Julita Andrzej Zieliński
Korektę nadesłał
ercefuryl
4 lata temu
Instrument:
Tylko Tekst
Gitara
Trudność:
Zaawansowany
Strojenie:
klasyczne (E A D G H e)
Trudność:
Strojenie:
W piątkowym korku
Gdzieś w Nowym Jorku,
W garażu, w biurze itp.,
Tak sobie myślę, rzucając złe spojrzenie w dal,
Że mogłoby mniej pusto być i mógłby stać się bal.
Czy pani ma swój planek na życie?
Czy pani wstaje sama o świcie?
Bo ja, kobieto śliczna,
Tancerko dynamiczna,
Właściwie oprócz psa nikogo nie mam,
Na świat się gniewam
I w duszy tak mi gra:
Julita, Julita,
Kobieta znakomita,
O radę nie pyta
I robi to, co chce.
Julita, Julita,
Kobieta znakomita,
O radę nie pyta.
Czy zrobi to, co chcę?
W sobotniej nudzie,
Czy maj czy grudzień,
W Bostonie, w Pile, byle gdzie,
Tak sobie nucę, rzucając złe spojrzenie w tłum,
Że mogłoby mniej smutno być, choć brak mi dużych sum.
Czy pani ma swój planek na ranek?
Czy pani czasem nie brak firanek?
Bo ja, kobieto trudna,
Cudowna i paskudna,
Właściwie oprócz psa nikogo nie mam,
Na świat się gniewam,
Sam nie wiem, czy to ja...
Julita, Julita,
Kobieta znakomita,
O radę nie pyta
I robi to, co chce.
Julita, Julita,
Kobieta znakomita,
O radę nie pyta.
Czy zrobi to, co chcę?
Czy pani zna mój planek na wstanek,
By wrzucić nasze serca do szklanek
I znów uwierzyć w cuda,
Że właśnie nam się uda
Banalna bajka ta.
Julita, Julita,
Kobieta znakomita,
O radę nie pyta
I robi to, co chce.
Julita, Julita,
Kobieta znakomita,
O radę nie pyta.
Niech raz posłucha mnie!
h fis7
W piątkowym korku
e7 fis7
Gdzieś w Nowym Jorku,
G7+ A h Fis7
W garażu, w biurze itp.,
h fis7 e7 A D D7
Tak sobie myślę, rzucając złe spojrzenie w dal,
G7+ D e h cis0 Fis7 h
Że mogłoby mniej pusto być i mógłby stać się bal.
h Fis7 h H7 e H7 e E7
Czy pani ma swój planek na życie?
A A+ D D7
Czy pani wstaje sama o świcie?
G7+ Fis7
Bo ja, kobieto śliczna,
e9 A7
Tancerko dynamiczna,
cis0 fis7 Hsus4 H
Właściwie oprócz psa nikogo nie mam,
e
Na świat się gniewam
Cis7 F#sus4 Fis
I w duszy tak mi gra:
{Ref.}
E Fis
Julita, Julita,
dis7 Gis
Kobieta znakomita,
cis7 Fis7
O radę nie pyta
B
I robi to, co chce.
E Fis
Julita, Julita,
dis7 Gis
Kobieta znakomita,
cis7 Fis7
O radę nie pyta
h fis7 e7 fis7 h fis7 e7 fis7
Czy zrobi to, co chcę?
W sobotniej nudzie,
Czy maj czy grudzień,
W Bostonie, w Pile, byle gdzie,
Tak sobie nucę, rzucając złe spojrzenie w tłum,
Że mogłoby mniej smutno być, choć brak mi dużych sum.
Czy pani ma swój planek na ranek?
Czy pani czasem nie brak firanek?
Bo ja, kobieto trudna,
Cudowna i paskudna,
Właściwie oprócz psa nikogo nie mam,
Na świat się gniewam,
Sam nie wiem, czy to ja...
{Ref.}
Julita, Julita,
Kobieta znakomita,
O radę nie pyta
I robi to, co chce.
Julita, Julita,
Kobieta znakomita,
O radę nie pyta.
Czy zrobi to, co chcę?
Czy pani zna mój planek na wstanek,
By wrzucić nasze serca do szklanek
I znów uwierzyć w cuda,
Że właśnie nam się uda
Banalna bajka ta.
{Ref.}
Julita, Julita,
Kobieta znakomita,
O radę nie pyta
I robi to, co chce.
Julita, Julita,
Kobieta znakomita,
O radę nie pyta.
Niech raz posłucha mnie!
h
W piątkowym fis7
korkue7
Gdzieś w Nowym fis7
Jorku,G7+
W garażu, w biA
urze itp., h
Fis7
h
Tak sobie fis7
myślę,e7
rzucając złA
e spojrzenie w daD
l, D7
Że m
G7+
ogłobD
y mniej pe
usto bh
yć i mcis0
ógłby sFis7
tać się bah
l.Czy p
h
ani Fis7
ma swój plh
anekH7
na że
ycie? H7
e
E7
Czy p
A
ani wstaje sA+
ama o śwD
icie? D7
Bo
G7+
ja, kobieto Fis7
śliczna,Tanc
e9
erko dynamA7
iczna,Wła
cis0
ściwie oprócz fis7
psa nikogo Hsus4
nie mam, H
Na świ
e
at się gniewamI w
Cis7
duszy tak mi Fissus4
gra: Fis
Ref.
Julita, Jul
E
ita,Fis
Kobieta znako
dis7
mita,Gis
O radę nie
cis7
pyta Fis7
I robi to, co chc
B
e.Julita, Jul
E
ita,Fis
Kobieta znako
dis7
mita,Gis
O radę nie
cis7
pyta Fis7
Czy zrobi to, co chc
h
ę?fis7
e7
fis7
h
fis7
e7
fis7
W sobotniej nudzie,
Czy maj czy grudzień,
W Bostonie, w Pile, byle gdzie,
Tak sobie nucę, rzucając złe spojrzenie w tłum,
Że mogłoby mniej smutno być, choć brak mi dużych sum.
Czy pani ma swój planek na ranek?
Czy pani czasem nie brak firanek?
Bo ja, kobieto trudna,
Cudowna i paskudna,
Właściwie oprócz psa nikogo nie mam,
Na świat się gniewam,
Sam nie wiem, czy to ja...
Ref.
Julita, Julita,
Kobieta znakomita,
O radę nie pyta
I robi to, co chce.
Julita, Julita,
Kobieta znakomita,
O radę nie pyta.
Czy zrobi to, co chcę?
Czy pani zna mój planek na wstanek,
By wrzucić nasze serca do szklanek
I znów uwierzyć w cuda,
Że właśnie nam się uda
Banalna bajka ta.
Ref.
Julita, Julita,
Kobieta znakomita,
O radę nie pyta
I robi to, co chce.
Julita, Julita,
Kobieta znakomita,
O radę nie pyta.
Niech raz posłucha mnie!
W piątkowym korku
Gdzieś w Nowym Jorku,
W garażu, w biurze itp.,
Tak sobie myślę, rzucając złe spojrzenie w dal,
Że mogłoby mniej pusto być i mógłby stać się bal.
Czy pani ma swój planek na życie?
Czy pani wstaje sama o świcie?
Bo ja, kobieto śliczna,
Tancerko dynamiczna,
Właściwie oprócz psa nikogo nie mam,
Na świat się gniewam
I w duszy tak mi gra:
Julita, Julita,
Kobieta znakomita,
O radę nie pyta
I robi to, co chce.
Julita, Julita,
Kobieta znakomita,
O radę nie pyta.
Czy zrobi to, co chcę?
W sobotniej nudzie,
Czy maj czy grudzień,
W Bostonie, w Pile, byle gdzie,
Tak sobie nucę, rzucając złe spojrzenie w tłum,
Że mogłoby mniej smutno być, choć brak mi dużych sum.
Czy pani ma swój planek na ranek?
Czy pani czasem nie brak firanek?
Bo ja, kobieto trudna,
Cudowna i paskudna,
Właściwie oprócz psa nikogo nie mam,
Na świat się gniewam,
Sam nie wiem, czy to ja...
Julita, Julita,
Kobieta znakomita,
O radę nie pyta
I robi to, co chce.
Julita, Julita,
Kobieta znakomita,
O radę nie pyta.
Czy zrobi to, co chcę?
Czy pani zna mój planek na wstanek,
By wrzucić nasze serca do szklanek
I znów uwierzyć w cuda,
Że właśnie nam się uda
Banalna bajka ta.
Julita, Julita,
Kobieta znakomita,
O radę nie pyta
I robi to, co chce.
Julita, Julita,
Kobieta znakomita,
O radę nie pyta.
Niech raz posłucha mnie!
Gdzieś w Nowym Jorku,
W garażu, w biurze itp.,
Tak sobie myślę, rzucając złe spojrzenie w dal,
Że mogłoby mniej pusto być i mógłby stać się bal.
Czy pani ma swój planek na życie?
Czy pani wstaje sama o świcie?
Bo ja, kobieto śliczna,
Tancerko dynamiczna,
Właściwie oprócz psa nikogo nie mam,
Na świat się gniewam
I w duszy tak mi gra:
Julita, Julita,
Kobieta znakomita,
O radę nie pyta
I robi to, co chce.
Julita, Julita,
Kobieta znakomita,
O radę nie pyta.
Czy zrobi to, co chcę?
W sobotniej nudzie,
Czy maj czy grudzień,
W Bostonie, w Pile, byle gdzie,
Tak sobie nucę, rzucając złe spojrzenie w tłum,
Że mogłoby mniej smutno być, choć brak mi dużych sum.
Czy pani ma swój planek na ranek?
Czy pani czasem nie brak firanek?
Bo ja, kobieto trudna,
Cudowna i paskudna,
Właściwie oprócz psa nikogo nie mam,
Na świat się gniewam,
Sam nie wiem, czy to ja...
Julita, Julita,
Kobieta znakomita,
O radę nie pyta
I robi to, co chce.
Julita, Julita,
Kobieta znakomita,
O radę nie pyta.
Czy zrobi to, co chcę?
Czy pani zna mój planek na wstanek,
By wrzucić nasze serca do szklanek
I znów uwierzyć w cuda,
Że właśnie nam się uda
Banalna bajka ta.
Julita, Julita,
Kobieta znakomita,
O radę nie pyta
I robi to, co chce.
Julita, Julita,
Kobieta znakomita,
O radę nie pyta.
Niech raz posłucha mnie!
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +2 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 18 punktów karmy
głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 4 lata temu
głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 4 lata temu