Babie lato Zbigniew Wodecki

Korektę nadesłał
Florian Pawlak
Florian Pawlak
4 lata temu
Komentarz: Dodałem akordy.
Instrument: Tylko Tekst Gitara
Trudność: Średni
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
A więc jesień, którą tak lubisz, naprawdę się zbliża I niczego nie brak: złotych wspomnień, ciepła słów Strzępków wątku babiego lata Wszystko jest naprawdę jak trzeba Nawet marzenia o uśmiechu Mona Lisy W sadach płoną jabłka W trawie płomyki nagietek i chryzantem Nocą, jak biała dama, wstaje mgła W białej sukni staną sady jeszcze raz Przed wiosną, przed wiecznością Dobry świt nie budzi już tak wcześnie nas Może słońcu było wstyd, a noc głęboka jak bas Ześle sen powolny nam jak pieśń bez słów W którym się miniemy znów Widzisz, jesień, którą lubisz tak, naprawdę się zbliża W czuprynie wierzby pierwszy siwy włos W babiego lata sieć porwało westchnienie I słowa nasze milczkiem uciekają pamięci Więc zanim ławki obsiądzie liści wielobarwna cyganeria Zanim opuszczą nas ptaki I wszyscy święci pomaszerują do nieba Spotkajmy się Potem w białej sukni staną sady jeszcze raz Przed wiosną, przed latem, przed wiecznością La la la, la la la la la la la la La la la la la la la, la la la la la la la La la la, la la la la la la la la La la la, la la la la la Dobry świt nie budzi już tak wcześnie nas Może słońcu było wstyd, a noc głęboka jak bas Ześle sen powolny nam jak pieśń bez słów W którym się miniemy znów La la la, la la la la la la la la La la la la la la la, la la la la la la la La la la, la la la la la la la la La la la, la la la la la La la la, la la la la la la la la...  
A więc jesień, którą tak lubisz, naprawdę się zbliża I niczego nie brak: złotych wspomnień, ciepła słów Strzępków wątku babiego lata Wszystko jest naprawdę jak trzeba Nawet marzenia o uśmiechu Mona Lisy W sadach płoną jabłka W trawie płomyki nagietek i chryzantem Nocą, jak biała dama, wstaje mgła W białej sukni staną sady jeszcze raz Przed wiosną, przed wiecznością [e]Dobry świt nie budzi już tak[H] wcześnie nas [E7]Może słońcu było wstyd, a noc głę[a]boka jak bas [F]Ześle sen powolny nam jak[e] pieśń bez słów W którym[Gdim7] się miniemy[Hsus4] znów [H] Widzisz, jesień, którą lubisz tak, naprawdę się zbliża W czuprynie wierzby pierwszy siwy włos W babiego lata sieć porwało westchnienie I słowa nasze milczkiem uciekają pamięci Więc zanim ławki obsiądzie liści wielobarwna cyganeria Zanim opuszczą nas ptaki I wszyscy święci pomaszerują do nieba Spotkajmy się Potem w białej sukni staną sady jeszcze raz Przed wiosną, przed latem, przed wiecznością La la la, la la la la la la la la La la la la la la la, la la la la la la la La la la, la la la la la la la la La la la, la la la la la Dobry świt nie budzi już tak wcześnie nas Może słońcu było wstyd, a noc głęboka jak bas Ześle sen powolny nam jak pieśń bez słów W którym się miniemy znów La la la, la la la la la la la la La la la la la la la, la la la la la la la La la la, la la la la la la la la La la la, la la la la la La la la, la la la la la la la la...  


                      
A więc jesień, którą tak lubisz, naprawdę się zbliża
I niczego nie brak: złotych wspomnień, ciepła słów
Strzępków wątku babiego lata
Wszystko jest naprawdę jak trzeba
Nawet marzenia o uśmiechu Mona Lisy
W sadach płoną jabłka
W trawie płomyki nagietek i chryzantem
Nocą, jak biała dama, wstaje mgła
W białej sukni staną sady jeszcze raz
Przed wiosną, przed wiecznością

eDobry świt nie budzi już takH wcześnie nas
E7Może słońcu było wstyd, a noc głęaboka jak bas
FZeśle sen powolny nam jake pieśń bez słów
W którymG-7 się miniemyHsus4 znów H

Widzisz, jesień, którą lubisz tak, naprawdę się zbliża
W czuprynie wierzby pierwszy siwy włos
W babiego lata sieć porwało westchnienie
I słowa nasze milczkiem uciekają pamięci
Więc zanim ławki obsiądzie liści wielobarwna cyganeria
Zanim opuszczą nas ptaki
I wszyscy święci pomaszerują do nieba
Spotkajmy się
Potem w białej sukni staną sady jeszcze raz
Przed wiosną, przed latem, przed wiecznością

La la la, la la la la la la la la
La la la la la la la, la la la la la la la
La la la, la la la la la la la la
La la la, la la la la la

Dobry świt nie budzi już tak wcześnie nas
Może słońcu było wstyd, a noc głęboka jak bas
Ześle sen powolny nam jak pieśń bez słów
W którym się miniemy znów

La la la, la la la la la la la la
La la la la la la la, la la la la la la la
La la la, la la la la la la la la
La la la, la la la la la

La la la, la la la la la la la la...




A więc jesień, którą tak lubisz, naprawdę się zbliża
I niczego nie brak: złotych wspomnień, ciepła słów
Strzępków wątku babiego lata
Wszystko jest naprawdę jak trzeba
Nawet marzenia o uśmiechu Mona Lisy
W sadach płoną jabłka
W trawie płomyki nagietek i chryzantem
Nocą, jak biała dama, wstaje mgła
W białej sukni staną sady jeszcze raz
Przed wiosną, przed wiecznością

Dobry świt nie budzi już tak wcześnie nas
Może słońcu było wstyd, a noc głęboka jak bas
Ześle sen powolny nam jak pieśń bez słów
W którym się miniemy znów

Widzisz, jesień, którą lubisz tak, naprawdę się zbliża
W czuprynie wierzby pierwszy siwy włos
W babiego lata sieć porwało westchnienie
I słowa nasze milczkiem uciekają pamięci
Więc zanim ławki obsiądzie liści wielobarwna cyganeria
Zanim opuszczą nas ptaki
I wszyscy święci pomaszerują do nieba
Spotkajmy się
Potem w białej sukni staną sady jeszcze raz
Przed wiosną, przed latem, przed wiecznością

La la la, la la la la la la la la
La la la la la la la, la la la la la la la
La la la, la la la la la la la la
La la la, la la la la la

Dobry świt nie budzi już tak wcześnie nas
Może słońcu było wstyd, a noc głęboka jak bas
Ześle sen powolny nam jak pieśń bez słów
W którym się miniemy znów

La la la, la la la la la la la la
La la la la la la la, la la la la la la la
La la la, la la la la la la la la
La la la, la la la la la

La la la, la la la la la la la la...




Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +2 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 18 punktów karmy

Głosy i komentarze

  • tris
    tris

    głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 4 lata temu

  • Rocky
    Rocky

    głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 4 lata temu

anonim

Historia

Florian Pawlak
Dodałem akordy.
Korekty 4 lata temu