Nie macie argumentów, brakuje wam słów. Nie damy się zwariować i uciekniemy znów. x2 Walcz o swoje prawa - życie to nie jest zabawa. U nas w kraju tak po prostu wszystko szaro wygląda. Władza daje kasę, kasa zmienia ludzi z czasem. Każdy siebie w TV chce oglądać. Teraz tak już jest, perspektywy nasze mają kres. Dłoń, która miała ci pomagać, ciągle bierze, bierze, zamiast dawać. x2 My patrzymy na was stale. Banał goni za banałem, obietnice przesadzone. My jesteśmy z drugiej strony. Odbuduj swoją nadzieję, która wschodzi i nowe ziarno sieje. Utwórz nową rzeczywistość, którą sobie wymarzyłeś. Nie pal mostów, których kiedyś tu za sobą zostawiłeś. Teraz tak już jest, perspektywy nasze mają kres. Dłoń, która miała ci pomagać, ciągle bierze, bierze, zamiast dawać. x2 Czasem nie wiem, co jest co, ale wiem, że to zło. Uciekam daleko pamiętajcie, że jestem stąd. Widzę ten skan, nie będę sam. Porzucam wasz chłam i gram, co gram. Teraz tak już jest, perspektywy nasze mają sens. x2  

a h Nie macie argumentów, brakuje wam słów. a h Nie damy się zwariować i uciekniemy znów. {x2} a h Walcz o swoje prawa - życie to nie jest zabawa. U nas w kraju tak po prostu wszystko szaro wygląda. Władza daje kasę, kasa zmienia ludzi z czasem. Każdy siebie w TV chce oglądać. Teraz tak już jest, perspektywy nasze mają kres. Dłoń, która miała ci pomagać, ciągle bierze, bierze, zamiast dawać. {x2} My patrzymy na was stale. Banał goni za banałem, obietnice przesadzone. My jesteśmy z drugiej strony. Odbuduj swoją nadzieję, która wschodzi i nowe ziarno sieje. Utwórz nową rzeczywistość, którą sobie wymarzyłeś. Nie pal mostów, których kiedyś tu za sobą zostawiłeś. Teraz tak już jest, perspektywy nasze mają kres. Dłoń, która miała ci pomagać, ciągle bierze, bierze, zamiast dawać. {x2} Czasem nie wiem, co jest co, ale wiem, że to zło. Uciekam daleko pamiętajcie, że jestem stąd. Widzę ten skan, nie będę sam. Porzucam wasz chłam i gram, co gram. Teraz tak już jest, perspektywy nasze mają sens. {x2}