Bywaj nam, Mary Ann Andrzej Dąbrowski

Korektę nadesłał
Florian Pawlak
Florian Pawlak
4 lata temu
Komentarz: Dodałem akordy.
Instrument: Tylko Tekst Gitara
Trudność: Średni
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
Tonacja: C
Jest miasteczko ponad rzeczką, sympatyczne dość miasteczko, Za nim preria, a za prerią góry hen, To jest, jak wnet zgadlibyście, Dziki Zachód oczywiście, No i jest tu przede wszystkim Mary Ann W Słońca skwarze w prerii piachu, przemierzając Dziki Zachód, Co dzień trafia tutaj kowboj ten czy ten. Lecz choć każdy dalej zmierza, To nikt jakoś nie odjeżdża, a powodem jest rzecz jasna Mary Ann. Mary Ann, Mary Ann, mamy szans coraz mniej, Każdy, kto przybył tu, zaraz kocha się w niej, Każdy ma kolty dwa, a więc serc wyścig ten Bardzo źle skończy się, Mary Ann! Każdy zdobyć ją się stara, przedtem grali na gitarach, Przedtem jeszcze przynosili pęki róż, Ale teraz, wiecie sami, tylko w sklepie z nabojami Ruch wciąż większy i nastarczyć trudno już. Nic na lepsze się nie zmieni, bo wciąż nowi narzeczeni Przybywają i nie zmniejsza się ruch ten, Narzeczeni patrzą wilkiem, każdy na ich widok milknie Ach, co tu się będzie działo Mary Ann! Mary Ann, Mary Ann... Tylu naraz serc bez strachu nie znał dotąd Dziki Zachód, Tylu koltów, co za chwilę będą grzmieć, Mary, Mary Ann, kochanie, tu za chwilę coś się stanie, Wsiadaj w pociąg i gdzie indziej może jedź. Ta mieścina jest zbyt mała, by to wszystko wytrzymała, Cmentarz ciasny szpital zaś daleko stąd. Niech strzelają się, kochanie, w Arizonie, w Alabamie Lub gdziekolwiek, byle nie tu, Mary Ann! Bywaj nam, Mary Ann, chyba musi być tak! Bywaj nam, Mary Ann, będzie nam ciebie brak! Będzie żal włosów blond, co zniknęły gdzieś, hen, Ale lepiej jedź stąd, Mary Ann! Poszła stąd Mary Ann, gdzie dziś jest - któż to wie... Gdzie jej włosy jak len, oczy jak gwiazdy dwie. Poszła w świat Mary Ann, znikła nam niby sen. Każdy z nas kochał Cię, Mary Ann!  
Jest miasteczko ponad rzeczką, sympatyczne dość miasteczko, Za nim[C] preria, a za prerią góry[d] hen, To jest,[G] jak wnet zgadlibyście, Dziki Zachód oczywiście, No i jest tu przede wszystkim Mary[C] Ann W Słońca skwarze w prerii piachu, przemierzając Dziki Zachód, Co dzień[C7] trafia tutaj kowboj ten czy[F] ten. Lecz choć każdy[D7] dalej zmierza, To nikt[C] jakoś nie[A7] odjeżdża, a po[d]wodem jest rzecz[G] jasna Mar[C]y Ann. [C]Mary Ann, Mary Ann, mamy[A7] szans coraz[d] mniej, Każdy,[G] kto przybył tu, zaraz kocha się w[C] niej, Każdy ma kolty dwa, a więc[A7] serc wyścig[d] ten Bardzo[G] źle skończy się, Mary[C] Ann! Każdy zdobyć ją się stara, przedtem grali na gitarach, Przedtem jeszcze przynosili pęki róż, Ale teraz, wiecie sami, tylko w sklepie z nabojami Ruch wciąż większy i nastarczyć trudno już. Nic na lepsze się nie zmieni, bo wciąż nowi narzeczeni Przybywają i nie zmniejsza się ruch ten, Narzeczeni patrzą wilkiem, każdy na ich widok milknie Ach, co tu się będzie działo Mary Ann! Mary Ann, Mary Ann... Tylu naraz serc bez strachu nie znał dotąd Dziki Zachód, Tylu koltów, co za chwilę będą grzmieć, Mary, Mary Ann, kochanie, tu za chwilę coś się stanie, Wsiadaj w pociąg i gdzie indziej może jedź. Ta mieścina jest zbyt mała, by to wszystko wytrzymała, Cmentarz ciasny szpital zaś daleko stąd. Niech strzelają się, kochanie, w Arizonie, w Alabamie Lub gdziekolwiek, byle nie tu, Mary Ann! Bywaj nam, Mary Ann, chyba musi być tak! Bywaj nam, Mary Ann, będzie nam ciebie brak! Będzie żal włosów blond, co zniknęły gdzieś, hen, Ale lepiej jedź stąd, Mary Ann! Poszła stąd Mary Ann, gdzie dziś jest - któż to wie... Gdzie jej włosy jak len, oczy jak gwiazdy dwie. Poszła w świat Mary Ann, znikła nam niby sen. Każdy z nas kochał Cię, Mary Ann!  


                      
Jest miasteczko ponad rzeczką,
sympatyczne dość miasteczko,
Za nimC preria, a za prerią góryd hen,
To jest,G jak wnet zgadlibyście,
Dziki Zachód oczywiście,
No i jest tu przede wszystkim MaryC Ann
W Słońca skwarze w prerii piachu,
przemierzając Dziki Zachód,
Co dzieńC7 trafia tutaj kowboj ten czyF ten.
Lecz choć każdyD7 dalej zmierza,
To niktC jakoś nieA7 odjeżdża,
a podwodem jest rzeczG jasna MarCy Ann.

CMary Ann, Mary Ann, mamyA7 szans corazd mniej,
Każdy,G kto przybył tu, zaraz kocha się wC niej,
Każdy ma kolty dwa, a więcA7 serc wyścigd ten
BardzoG źle skończy się, MaryC Ann!

Każdy zdobyć ją się stara,
przedtem grali na gitarach,
Przedtem jeszcze przynosili pęki róż,
Ale teraz, wiecie sami,
tylko w sklepie z nabojami
Ruch wciąż większy
i nastarczyć trudno już.
Nic na lepsze się nie zmieni,
bo wciąż nowi narzeczeni
Przybywają i nie zmniejsza się ruch ten,
Narzeczeni patrzą wilkiem,
każdy na ich widok milknie
Ach, co tu się będzie działo Mary Ann!

Mary Ann, Mary Ann...

Tylu naraz serc bez strachu
nie znał dotąd Dziki Zachód,
Tylu koltów, co za chwilę będą grzmieć,
Mary, Mary Ann, kochanie,
tu za chwilę coś się stanie,
Wsiadaj w pociąg i gdzie indziej może jedź.
Ta mieścina jest zbyt mała,
by to wszystko wytrzymała,
Cmentarz ciasny szpital zaś daleko stąd.
Niech strzelają się, kochanie,
w Arizonie, w Alabamie
Lub gdziekolwiek, byle nie tu, Mary Ann!

Bywaj nam, Mary Ann, chyba musi być tak!
Bywaj nam, Mary Ann, będzie nam ciebie brak!
Będzie żal włosów blond,
co zniknęły gdzieś, hen,
Ale lepiej jedź stąd, Mary Ann!

Poszła stąd Mary Ann,
gdzie dziś jest - któż to wie...
Gdzie jej włosy jak len,
oczy jak gwiazdy dwie.
Poszła w świat Mary Ann,
znikła nam niby sen.
Każdy z nas kochał Cię, Mary Ann!




Jest miasteczko ponad rzeczką,
sympatyczne dość miasteczko,
Za nim preria, a za prerią góry hen,
To jest, jak wnet zgadlibyście,
Dziki Zachód oczywiście,
No i jest tu przede wszystkim Mary Ann
W Słońca skwarze w prerii piachu,
przemierzając Dziki Zachód,
Co dzień trafia tutaj kowboj ten czy ten.
Lecz choć każdy dalej zmierza,
To nikt jakoś nie odjeżdża,
a powodem jest rzecz jasna Mary Ann.

Mary Ann, Mary Ann, mamy szans coraz mniej,
Każdy, kto przybył tu, zaraz kocha się w niej,
Każdy ma kolty dwa, a więc serc wyścig ten
Bardzo źle skończy się, Mary Ann!

Każdy zdobyć ją się stara,
przedtem grali na gitarach,
Przedtem jeszcze przynosili pęki róż,
Ale teraz, wiecie sami,
tylko w sklepie z nabojami
Ruch wciąż większy
i nastarczyć trudno już.
Nic na lepsze się nie zmieni,
bo wciąż nowi narzeczeni
Przybywają i nie zmniejsza się ruch ten,
Narzeczeni patrzą wilkiem,
każdy na ich widok milknie
Ach, co tu się będzie działo Mary Ann!

Mary Ann, Mary Ann...

Tylu naraz serc bez strachu
nie znał dotąd Dziki Zachód,
Tylu koltów, co za chwilę będą grzmieć,
Mary, Mary Ann, kochanie,
tu za chwilę coś się stanie,
Wsiadaj w pociąg i gdzie indziej może jedź.
Ta mieścina jest zbyt mała,
by to wszystko wytrzymała,
Cmentarz ciasny szpital zaś daleko stąd.
Niech strzelają się, kochanie,
w Arizonie, w Alabamie
Lub gdziekolwiek, byle nie tu, Mary Ann!

Bywaj nam, Mary Ann, chyba musi być tak!
Bywaj nam, Mary Ann, będzie nam ciebie brak!
Będzie żal włosów blond,
co zniknęły gdzieś, hen,
Ale lepiej jedź stąd, Mary Ann!

Poszła stąd Mary Ann,
gdzie dziś jest - któż to wie...
Gdzie jej włosy jak len,
oczy jak gwiazdy dwie.
Poszła w świat Mary Ann,
znikła nam niby sen.
Każdy z nas kochał Cię, Mary Ann!




Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +2 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 18 punktów karmy

Głosy i komentarze

  • gosjusz
    gosjusz

    głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 4 lata temu

  • Rocky
    Rocky

    głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 4 lata temu

anonim

Historia

Florian Pawlak
Dodałem akordy.
Korekty 4 lata temu