Twoje Życie Azyl P.
Instrument:
Tylko Tekst
Gitara
Ktoś widział cię jak spałeś nocą na ulicy,
ktoś widział cię jak piłeś w bramie czysty dynks.
Ktoś mówił, że rąbnołeś komuś cały tausand,
A potem w knajpie chciałeś znowu wszystkich bić.
Obdarty, brudny i zły, musiałeś ciągle pić.
By móc zapomnieć, że ktoś, ktoś bliski opuścił cię.
Twoje życie może zmienić tylko ten
Z kim przez lata żyłeś ciągle jak we śnie.
Twoje oczy wciąż płakały widząc to,
Że odchodzi, wokół pusto, nie ma jej.
Jak co dzień rano ciągle smutny, zamyślony
Wychodzisz z domu, nie zamykasz nawet drzwi.
Jej usta, oczy wciąż nie dają ci spokoju.
I mówisz: trzeba jak najszybciej iść się spić.
W butelce śmiertelny płyn, to tylko zostało ci.
By móc zapomnieć, że ktoś, ktoś bliski opuścił cię.
Twoje życie może zmienić tylko ten
Z kim przez lata żyłeś ciągle jak we śnie.
Twoje oczy wciąż płakały widząc to,
Że odchodzi, wokół pusto, nie ma jej.
(solo)
Ktoś widział cię jak spałeś nocą na ulicy,
ktoś widział cię jak piłeś w bramie czysty dynks.
Ktoś mówił, że rąbnołeś komuś cały tausand,
A potem w knajpie chciałeś znowu wszystkich bić.
Obdarty, brudny i zły, musiałeś ciągle pić.
By móc zapomnieć, że ktoś, ktoś bliski opuścił cię.
Twoje życie może zmienić tylko ten
Z kim przez lata żyłeś ciągle jak we śnie.
Twoje oczy wciąż płakały widząc to,
Że odchodzi, wokół pusto, nie ma jej.
Twoje życie może zmienić tylko ten
Z kim przez lata żyłeś ciągle jak we śnie.
Twoje oczy wciąż płakały widząc to,
Że odchodzi, wokół pusto, nie ma jej.
Ktoś widział cię jak spałeś nocą na ulicy, g
ktoś widział cię jak piłeś w bramie czysty dynks.
Ktoś mówił, że rąbnołeś komuś cały tausand,
A potem w knajpie chciałeś znowu wszystkich bić.
Obdarty, brudny i zły, musiałeś ciągle pić.
By móc zapomnieć, że ktoś, ktoś bliski opuścił cię.
Twoje życie może zmienić tylko ten Dis F g
Z kim przez lata żyłeś ciągle jak we śnie.
Twoje oczy wciąż płakały widząc to,
Że odchodzi, wokół pusto, nie ma jej.
Jak co dzień rano ciągle smutny, zamyślony
Wychodzisz z domu, nie zamykasz nawet drzwi.
Jej usta, oczy wciąż nie dają ci spokoju.
I mówisz: trzeba jak najszybciej iść się spić.
W butelce śmiertelny płyn, to tylko zostało ci.
By móc zapomnieć, że ktoś, ktoś bliski opuścił cię.
Ktoś widział cię jak spałeś nocą na ulicy,
ktoś widział cię jak piłeś w bramie czysty dynks.
Ktoś mówił, że rąbnołeś komuś cały tausand,
A potem w knajpie chciałeś znowu wszystkich bić.
Obdarty, brudny i zły, musiałeś ciągle pić.
By móc zapomnieć, że ktoś, ktoś bliski opuścił cię.
Twoje życie może zmienić tylko ten
Z kim przez lata żyłeś ciągle jak we śnie.
Twoje oczy wciąż płakały widząc to,
Że odchodzi, wokół pusto, nie ma jej.
Jak co dzień rano ciągle smutny, zamyślony
Wychodzisz z domu, nie zamykasz nawet drzwi.
Jej usta, oczy wciąż nie dają ci spokoju.
I mówisz: trzeba jak najszybciej iść się spić.
W butelce śmiertelny płyn, to tylko zostało ci.
By móc zapomnieć, że ktoś, ktoś bliski opuścił cię.
g
ktoś widział cię jak piłeś w bramie czysty dynks.
Ktoś mówił, że rąbnołeś komuś cały tausand,
A potem w knajpie chciałeś znowu wszystkich bić.
Obdarty, brudny i zły, musiałeś ciągle pić.
By móc zapomnieć, że ktoś, ktoś bliski opuścił cię.
Twoje życie może zmienić tylko ten
Dis
F
g
Z kim przez lata żyłeś ciągle jak we śnie.
Twoje oczy wciąż płakały widząc to,
Że odchodzi, wokół pusto, nie ma jej.
Jak co dzień rano ciągle smutny, zamyślony
Wychodzisz z domu, nie zamykasz nawet drzwi.
Jej usta, oczy wciąż nie dają ci spokoju.
I mówisz: trzeba jak najszybciej iść się spić.
W butelce śmiertelny płyn, to tylko zostało ci.
By móc zapomnieć, że ktoś, ktoś bliski opuścił cię.
Ktoś widział cię jak spałeś nocą na ulicy,
ktoś widział cię jak piłeś w bramie czysty dynks.
Ktoś mówił, że rąbnołeś komuś cały tausand,
A potem w knajpie chciałeś znowu wszystkich bić.
Obdarty, brudny i zły, musiałeś ciągle pić.
By móc zapomnieć, że ktoś, ktoś bliski opuścił cię.
Twoje życie może zmienić tylko ten
Z kim przez lata żyłeś ciągle jak we śnie.
Twoje oczy wciąż płakały widząc to,
Że odchodzi, wokół pusto, nie ma jej.
Jak co dzień rano ciągle smutny, zamyślony
Wychodzisz z domu, nie zamykasz nawet drzwi.
Jej usta, oczy wciąż nie dają ci spokoju.
I mówisz: trzeba jak najszybciej iść się spić.
W butelce śmiertelny płyn, to tylko zostało ci.
By móc zapomnieć, że ktoś, ktoś bliski opuścił cię.
Twoje życie może zmienić tylko ten
Z kim przez lata żyłeś ciągle jak we śnie.
Twoje oczy wciąż płakały widząc to,
Że odchodzi, wokół pusto, nie ma jej.
(solo)
Ktoś widział cię jak spałeś nocą na ulicy,
ktoś widział cię jak piłeś w bramie czysty dynks.
Ktoś mówił, że rąbnołeś komuś cały tausand,
A potem w knajpie chciałeś znowu wszystkich bić.
Obdarty, brudny i zły, musiałeś ciągle pić.
By móc zapomnieć, że ktoś, ktoś bliski opuścił cię.
Twoje życie może zmienić tylko ten
Z kim przez lata żyłeś ciągle jak we śnie.
Twoje oczy wciąż płakały widząc to,
Że odchodzi, wokół pusto, nie ma jej.
Twoje życie może zmienić tylko ten
Z kim przez lata żyłeś ciągle jak we śnie.
Twoje oczy wciąż płakały widząc to,
Że odchodzi, wokół pusto, nie ma jej.
ktoś widział cię jak piłeś w bramie czysty dynks.
Ktoś mówił, że rąbnołeś komuś cały tausand,
A potem w knajpie chciałeś znowu wszystkich bić.
Obdarty, brudny i zły, musiałeś ciągle pić.
By móc zapomnieć, że ktoś, ktoś bliski opuścił cię.
Twoje życie może zmienić tylko ten
Z kim przez lata żyłeś ciągle jak we śnie.
Twoje oczy wciąż płakały widząc to,
Że odchodzi, wokół pusto, nie ma jej.
Jak co dzień rano ciągle smutny, zamyślony
Wychodzisz z domu, nie zamykasz nawet drzwi.
Jej usta, oczy wciąż nie dają ci spokoju.
I mówisz: trzeba jak najszybciej iść się spić.
W butelce śmiertelny płyn, to tylko zostało ci.
By móc zapomnieć, że ktoś, ktoś bliski opuścił cię.
Twoje życie może zmienić tylko ten
Z kim przez lata żyłeś ciągle jak we śnie.
Twoje oczy wciąż płakały widząc to,
Że odchodzi, wokół pusto, nie ma jej.
(solo)
Ktoś widział cię jak spałeś nocą na ulicy,
ktoś widział cię jak piłeś w bramie czysty dynks.
Ktoś mówił, że rąbnołeś komuś cały tausand,
A potem w knajpie chciałeś znowu wszystkich bić.
Obdarty, brudny i zły, musiałeś ciągle pić.
By móc zapomnieć, że ktoś, ktoś bliski opuścił cię.
Twoje życie może zmienić tylko ten
Z kim przez lata żyłeś ciągle jak we śnie.
Twoje oczy wciąż płakały widząc to,
Że odchodzi, wokół pusto, nie ma jej.
Twoje życie może zmienić tylko ten
Z kim przez lata żyłeś ciągle jak we śnie.
Twoje oczy wciąż płakały widząc to,
Że odchodzi, wokół pusto, nie ma jej.
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +0 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 18 punktów karmy
zaakceptował opracowanie 4 lata temu