Zaprzepaszczone siły wielkiej armii świętych znaków Coma

Korektę nadesłał
Pan Wywrotek
Pan Wywrotek
4 lata temu
Komentarz: automatyczna poprawa formatowania
Instrument: Gitara
NIKT JESZCZE NIE WIE CZY b Gis STARE SŁOŃCE ZARYSUJE NOWY DZIEŃ BLASZANY HUK PRÓBUJE DOSTAĆ SIĘ PRZEZ SZYBY, W MIĘKKI SEN NA ULICY WRZESZCZĄ PSY HERBATA WZNIOSŁA KRZYK, U SĄSIADA ANI JEDNA DROGA NIE PROWADZI MNIE SPOWROTEM W NOC I NIBY WSZYSTKO JEST TAK JAK POWINNO BYĆ ZA CHWILĘ ZBUDZI MNIE SZARY ŚWIT TYLKO DLACZEGO JA Z TAKIM NIELUDZKIM STRACHEM NIE POTRAFIĘ ŻYĆ TRUDNO TO ZROZUMIEĆ LECZ NIC NIE DAJE SIŁY BY ŻYĆ JAKAŚ MISTERNA CZĘŚĆ W KONSTRUKCJI ZDARZEŃ PĘKŁA CHCIAŁEM ZREPEROWAĆ ŚWIAT A OTO WIDZĘ, ŻE SAM JESTEM JEDNYM Z TYCH CHOLERNYCH DRANI I ŚWIŃ SZEROKA DROGA NIE BYŁA MOJA JASNA SIŁA UTRACONA OTO DLACZEGO TAK NISKO UPADA KTO NIE WYPEŁNIŁ SWEGO CZASU W POKORZE OTO DLACZEGO TAK SIĘ OBAWIAM ŻE ZA MINUTĘ TRZEBA BĘDZIE WSTAWAĆ I ŻYĆ ZAPRZEPASZCZONE SIŁY b WIELKIEJ ARMI Gis ŚWIĘTYCH ZNAKÓW Fis NIEPOŻĄDANE MYŚLI KLĘSKA WIARY FALE STRACHU Z NIEODWRACALNYM SKUTKIEM BURZĄ TRWAŁY, SENNY AZYL I OTO TRZEBA BĘDZIE DUMNYM KROKIEM IŚĆ BEZ TWARZY W KOLEJNY DZIEŃ, W KOLEJNY DZIEŃ...
Nikt jeszcze nie wie czy b Gis Stare słońce zarysuje nowy dzień Blaszany huk próbuje dostać się Przez szyby, w miękki sen Na ulicy wrzeszczą psy Herbata wzniosła krzyk, u sąsiada Ani jedna droga nie prowadzi mnie Z powrotem w noc I niby wszystko jest Tak jak powinno być Za chwilę zbudzi mnie Szary świt Tylko dlaczego ja Z takim nieludzkim strachem Nie potrafię Żyć Trudno to zrozumieć Lecz nic nie daje siły by żyć Jakaś misterna część W konstrukcji zdarzeń Pękła Chciałem zreperować świat A oto widzę, że sam Jestem jednym z tych cholernych drani i świń Szeroka droga Nie była moja Jasna siła Utracona Oto dlaczego tak nisko upada Kto nie wypełnił swego czasu w pokorze Oto dlaczego tak się obawiam Że za minutę trzeba będzie wstawać i żyć Zaprzepaszczone siły b Wielkiej armii Gis Świętych znaków Fis Niepożądane myśli Klęska wiary Fale strachu Z nieodwracalnym skutkiem Burzą trwały, senny azyl I oto trzeba będzie Dumnym krokiem Iść bez twarzy W kolejny dzień, w kolejny dzień...


                      
Nikt jeszcze nie wie czy  b Gis
Stare słońce zarysuje nowy dzień
Blaszany huk próbuje dostać się
Przez szyby, w miękki sen
Na ulicy wrzeszczą psy
Herbata wzniosła krzyk, u sąsiada
Ani jedna droga nie prowadzi mnie
Z powrotem w noc

I niby wszystko jest
Tak jak powinno być
Za chwilę zbudzi mnie
Szary świt
Tylko dlaczego ja
Z takim nieludzkim strachem
Nie potrafię
Żyć

Trudno to zrozumieć
Lecz nic nie daje siły by żyć
Jakaś misterna część
W konstrukcji zdarzeń
Pękła
Chciałem zreperować świat
A oto widzę, że sam
Jestem jednym z tych cholernych drani i świń

Szeroka droga
Nie była moja
Jasna siła
Utracona

Oto dlaczego tak nisko upada
Kto nie wypełnił swego czasu w pokorze
Oto dlaczego tak się obawiam
Że za minutę trzeba będzie wstawać i żyć

Zaprzepaszczone siły      b
Wielkiej armii            Gis
Świętych znaków           Fis
Niepożądane myśli
Klęska wiary
Fale strachu
Z nieodwracalnym skutkiem
Burzą trwały, senny azyl
I oto trzeba będzie
Dumnym krokiem
Iść bez twarzy

W kolejny dzień, w kolejny dzień...


NIKT JESZCZE NIE WIE CZY b Gis
STARE SŁOŃCE ZARYSUJE NOWY DZIEŃ
BLASZANY HUK PRÓBUJE DOSTAĆ SIĘ
PRZEZ SZYBY, W MIĘKKI SEN
NA ULICY WRZESZCZĄ PSY
HERBATA WZNIOSŁA KRZYK, U SĄSIADA
ANI JEDNA DROGA NIE PROWADZI MNIE
SPOWROTEM W NOC

I NIBY WSZYSTKO JEST
TAK JAK POWINNO BYĆ
ZA CHWILĘ ZBUDZI MNIE
SZARY ŚWIT
TYLKO DLACZEGO JA
Z TAKIM NIELUDZKIM STRACHEM
NIE POTRAFIĘ
ŻYĆ

TRUDNO TO ZROZUMIEĆ
LECZ NIC NIE DAJE SIŁY BY ŻYĆ
JAKAŚ MISTERNA CZĘŚĆ
W KONSTRUKCJI ZDARZEŃ
PĘKŁA
CHCIAŁEM ZREPEROWAĆ ŚWIAT
A OTO WIDZĘ, ŻE SAM
JESTEM JEDNYM Z TYCH CHOLERNYCH DRANI I ŚWIŃ

SZEROKA DROGA
NIE BYŁA MOJA
JASNA SIŁA
UTRACONA

OTO DLACZEGO TAK NISKO UPADA
KTO NIE WYPEŁNIŁ SWEGO CZASU W POKORZE
OTO DLACZEGO TAK SIĘ OBAWIAM
ŻE ZA MINUTĘ TRZEBA BĘDZIE WSTAWAĆ I ŻYĆ

ZAPRZEPASZCZONE SIŁY b
WIELKIEJ ARMI Gis
ŚWIĘTYCH ZNAKÓW Fis
NIEPOŻĄDANE MYŚLI
KLĘSKA WIARY
FALE STRACHU
Z NIEODWRACALNYM SKUTKIEM
BURZĄ TRWAŁY, SENNY AZYL
I OTO TRZEBA BĘDZIE
DUMNYM KROKIEM
IŚĆ BEZ TWARZY

W KOLEJNY DZIEŃ, W KOLEJNY DZIEŃ...


Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +0 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 2 punkty karmy

Głosy i komentarze

anonim

Historia

Pan Wywrotek
automatyczna poprawa formatowania
Korekty 4 lata temu