Nadmiar Dezerter

Korektę nadesłał
michalmca
michalmca
4 lata temu
Instrument: Tylko Tekst Gitara
Żyjemy w nadmiarze niepotrzebnych rzeczy W nadmiarze produktów, w nadmiarze śmieci Ta ilość przeraża i stale się powiększa Czy widzisz, że wokół coraz mniej jest miejsca Żyjemy w nadmiarze chamstwa i głupoty W nadmiarze znudzenia, w nadmiarze miernoty Coraz mniej osób zauważa piękno Piramida brzydoty wznoszona ludzką ręką Szybkie życie Szybka śmierć Słodka epoka Gorzki śmiech Mądre słowa Głupia głowa Cudowne lata Przed końcem świata Żyjemy w nadmiarze zła i bezkarności W nadmiarze agresji i własnej bezradności Coraz smutniej głos wewnętrzny się odzywa Idiotów jest za dużo i ciągle ich przybywa Żyjemy w nadmiarze absurdu i kiczu W nadmiarze ludzi o podwójnym obliczu Nawet nadmiar poczucia ciągłego obrzydzenia Staje się wreszcie zupełnie bez znaczenia Nauczeni od dziecka korzystać bez umiaru Stajemy się powoli zależni od nadmiaru żyjemy więc nerwowo otoczeni nadmiarem Nie widząc jak nasz sen staje się koszmarem Kiedy gasną światła i miasto zamiera Słychać wyraźnie jak powoli pęka ziemia Czy słyszysz ten szmer gdy zamykasz oczy Tak kończy się wiek nadmiaru złych mocy
A5 E5 A5 E5 Żyjemy w nadmiarze niepotrzebnych rzeczy W nadmiarze produktów, w nadmiarze śmieci Ta ilość przeraża i stale się powiększa Czy widzisz, że wokół coraz mniej jest miejsca Żyjemy w nadmiarze chamstwa i głupoty W nadmiarze znudzenia, w nadmiarze miernoty Coraz mniej osób zauważa piękno Piramida brzydoty wznoszona ludzką ręką {Ref:} F5 E5 Szybkie życie Szybka śmierć Słodka epoka Gorzki śmiech Mądre słowa Głupia głowa Cudowne lata Przed końcem świata Żyjemy w nadmiarze zła i bezkarności W nadmiarze agresji i własnej bezradności Coraz smutniej głos wewnętrzny się odzywa Idiotów jest za dużo i ciągle ich przybywa Żyjemy w nadmiarze absurdu i kiczu W nadmiarze ludzi o podwójnym obliczu Nawet nadmiar poczucia ciągłego obrzydzenia Staje się wreszcie zupełnie bez znaczenia Nauczeni od dziecka korzystać bez umiaru Stajemy się powoli zależni od nadmiaru żyjemy więc nerwowo otoczeni nadmiarem Nie widząc jak nasz sen staje się koszmarem Kiedy gasną światła i miasto zamiera Słychać wyraźnie jak powoli pęka ziemia Czy słyszysz ten szmer gdy zamykasz oczy Tak kończy się wiek nadmiaru złych mocy


                      
A5 E5 A5 E5
Żyjemy w nadmiarze niepotrzebnych rzeczy
W nadmiarze produktów, w nadmiarze śmieci
Ta ilość przeraża i stale się powiększa
Czy widzisz, że wokół coraz mniej jest miejsca
Żyjemy w nadmiarze chamstwa i głupoty
W nadmiarze znudzenia, w nadmiarze miernoty
Coraz mniej osób zauważa piękno
Piramida brzydoty wznoszona ludzką ręką

Ref:
F5 E5
Szybkie życie
Szybka śmierć
Słodka epoka
Gorzki śmiech
Mądre słowa
Głupia głowa
Cudowne lata
Przed końcem świata

Żyjemy w nadmiarze zła i bezkarności
W nadmiarze agresji i własnej bezradności
Coraz smutniej głos wewnętrzny się odzywa
Idiotów jest za dużo i ciągle ich przybywa
Żyjemy w nadmiarze absurdu i kiczu
W nadmiarze ludzi o podwójnym obliczu
Nawet nadmiar poczucia ciągłego obrzydzenia
Staje się wreszcie zupełnie bez znaczenia
Nauczeni od dziecka korzystać bez umiaru
Stajemy się powoli zależni od nadmiaru
żyjemy więc nerwowo otoczeni nadmiarem
Nie widząc jak nasz sen staje się koszmarem
Kiedy gasną światła i miasto zamiera
Słychać wyraźnie jak powoli pęka ziemia
Czy słyszysz ten szmer gdy zamykasz oczy
Tak kończy się wiek nadmiaru złych mocy



Żyjemy w nadmiarze niepotrzebnych rzeczy
W nadmiarze produktów, w nadmiarze śmieci
Ta ilość przeraża i stale się powiększa
Czy widzisz, że wokół coraz mniej jest miejsca
Żyjemy w nadmiarze chamstwa i głupoty
W nadmiarze znudzenia, w nadmiarze miernoty
Coraz mniej osób zauważa piękno
Piramida brzydoty wznoszona ludzką ręką

Szybkie życie
Szybka śmierć
Słodka epoka
Gorzki śmiech
Mądre słowa
Głupia głowa
Cudowne lata
Przed końcem świata

Żyjemy w nadmiarze zła i bezkarności
W nadmiarze agresji i własnej bezradności
Coraz smutniej głos wewnętrzny się odzywa
Idiotów jest za dużo i ciągle ich przybywa
Żyjemy w nadmiarze absurdu i kiczu
W nadmiarze ludzi o podwójnym obliczu
Nawet nadmiar poczucia ciągłego obrzydzenia
Staje się wreszcie zupełnie bez znaczenia
Nauczeni od dziecka korzystać bez umiaru
Stajemy się powoli zależni od nadmiaru
żyjemy więc nerwowo otoczeni nadmiarem
Nie widząc jak nasz sen staje się koszmarem
Kiedy gasną światła i miasto zamiera
Słychać wyraźnie jak powoli pęka ziemia
Czy słyszysz ten szmer gdy zamykasz oczy
Tak kończy się wiek nadmiaru złych mocy



Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +2 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 18 punktów karmy

Głosy i komentarze

  • tris
    tris

    głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 4 lata temu

  • Florian Pawlak
    Florian Pawlak

    głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 4 lata temu

anonim

Historia

michalmca
Korekty 4 lata temu