Sponad kufla piwa Na bani

Korektę nadesłał
tris
tris
4 lata temu
Instrument: Tylko Tekst Gitara
1. Jak szczyty do wzięcia kufle kudłate Wynurzają się po sobie i piętrzą w oddali Wspinają się słowa starym znanym szlakiem Szlakiem dawno zdobytych już szklanic I wzrasta słono - słono potem okupiona Wiatrem odarta z drzew Jaworzyna Spojrzenie błądzi po szczytach zielonych Gubi się w mgłą zasnutych dolinach Ref.: Wieczór gdzieś tam z wiatrem ku nocy odpływa Po kamieniach pną się myśli w nieskończoność Ku lotom bez granic - sponad kufla piwa Do Bożych schronisk niepamięci drogą 2. Przewala się po kątach mej pijanej duszy Odchodzi i wraca, potyka i wstaje Grzmot dawno przebrzmiałej, radocyńskiej burzy I śmiech bez pamięci, i echa wołanie Z każdym łykiem lżejszy wzbijam się nad domy Ponad sady dolin i cerkiewne głowy W rozespanych wspomnieniach nieprzytomnie tonę Między drogą z Komańczy a bramą Lackowej Ref.: Wieczór gdzieś tam z wiatrem ku nocy odpływa Po kamieniach pną się myśli w nieskończoność Ku lotom bez granic - sponad kufla piwa Do Bożych schronisk niepamięci drogą  
{1.}Jak szczyty do wzięcia kufle kudłate E H fis A Wynurzają się po sobie i piętrzą w oddali E H fis A H Wspinają się słowa starym znanym szlakiem E H fis A Szlakiem dawno zdobytych już szklanic E H fis A H I wzrasta słono - słono potem okupiona Wiatrem odarta z drzew Jaworzyna Spojrzenie błądzi po szczytach zielonych Gubi się w mgłą zasnutych dolinach Ref. Wieczór gdzieś tam z wiatrem ku nocy odpływa A H cis gis Po kamieniach pną się myśli w nieskończoność A H cis gis Ku lotom bez granic - sponad kufla piwa A H cis gis Do Bożych schronisk niepamięci drogą A H cis gis {2.}Przewala się po kątach mej pijanej duszy Odchodzi i wraca, potyka i wstaje Grzmot dawno przebrzmiałej, radocyńskiej burzy I śmiech bez pamięci, i echa wołanie Z każdym łykiem lżejszy wzbijam się nad domy Ponad sady dolin i cerkiewne głowy W rozespanych wspomnieniach nieprzytomnie tonę Między drogą z Komańczy a bramą Lackowej Ref. Wieczór gdzieś tam z wiatrem ku nocy odpływa Po kamieniach pną się myśli w nieskończoność Ku lotom bez granic - sponad kufla piwa Do Bożych schronisk niepamięci drogą  


                      
1.Jak szczyty do wzięcia kufle kudłate E H fis A
Wynurzają się po sobie i piętrzą w oddali E H fis A H
Wspinają się słowa starym znanym szlakiem E H fis A
Szlakiem dawno zdobytych już szklanic E H fis A H

I wzrasta słono - słono potem okupiona
Wiatrem odarta z drzew Jaworzyna
Spojrzenie błądzi po szczytach zielonych
Gubi się w mgłą zasnutych dolinach

Ref. Wieczór gdzieś tam z wiatrem ku nocy odpływa A H cis gis
Po kamieniach pną się myśli w nieskończoność A H cis gis
Ku lotom bez granic - sponad kufla piwa A H cis gis
Do Bożych schronisk niepamięci drogą A H cis gis

2.Przewala się po kątach mej pijanej duszy
Odchodzi i wraca, potyka i wstaje
Grzmot dawno przebrzmiałej, radocyńskiej burzy
I śmiech bez pamięci, i echa wołanie

Z każdym łykiem lżejszy wzbijam się nad domy
Ponad sady dolin i cerkiewne głowy
W rozespanych wspomnieniach nieprzytomnie tonę
Między drogą z Komańczy a bramą Lackowej

Ref. Wieczór gdzieś tam z wiatrem ku nocy odpływa
Po kamieniach pną się myśli w nieskończoność
Ku lotom bez granic - sponad kufla piwa
Do Bożych schronisk niepamięci drogą




1.
Jak szczyty do wzięcia kufle kudłate
Wynurzają się po sobie i piętrzą w oddali
Wspinają się słowa starym znanym szlakiem
Szlakiem dawno zdobytych już szklanic

I wzrasta słono - słono potem okupiona
Wiatrem odarta z drzew Jaworzyna
Spojrzenie błądzi po szczytach zielonych
Gubi się w mgłą zasnutych dolinach

Ref.:
Wieczór gdzieś tam z wiatrem ku nocy odpływa
Po kamieniach pną się myśli w nieskończoność
Ku lotom bez granic - sponad kufla piwa
Do Bożych schronisk niepamięci drogą

2.
Przewala się po kątach mej pijanej duszy
Odchodzi i wraca, potyka i wstaje
Grzmot dawno przebrzmiałej, radocyńskiej burzy
I śmiech bez pamięci, i echa wołanie

Z każdym łykiem lżejszy wzbijam się nad domy
Ponad sady dolin i cerkiewne głowy
W rozespanych wspomnieniach nieprzytomnie tonę
Między drogą z Komańczy a bramą Lackowej

Ref.:
Wieczór gdzieś tam z wiatrem ku nocy odpływa
Po kamieniach pną się myśli w nieskończoność
Ku lotom bez granic - sponad kufla piwa
Do Bożych schronisk niepamięci drogą




Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +2 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 18 punktów karmy

Głosy i komentarze

  • gosjusz
    gosjusz

    głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 4 lata temu

  • jastrzef
    jastrzef

    głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 4 lata temu

anonim

Historia

tris
Korekty 4 lata temu