Bajka ruska Przemysław Gintrowski
Instrument:
Tylko Tekst
Gitara
Postarzał się car ojczulek, postarzał.
Już nawet gołąbka własnymi rękami
nie mógł zadusić. Siedział na tronie złoty
i zimny. Tylko broda mu rosła
do podłogi i niżej.
Rządził wtedy kto inny, nie wiadomo kto.
Ciekawy lud zaglądał do pałacu przez okno,
ale Kriwonosow zasłonił okna szubienicami.
Więc tylko wisielcy widzieli co nieco.
W końcu umarł car ojczulek na dobre.
Dzwony biły, ale ciała nie wynoszono.
Przyrósł car do tronu. Nogi tronowe
pomieszały się z nogami carskimi.
Ręka wrosła w poręcz.
Nie można go było oderwać.
A zakopać cara ze złotym tronem - żal.
Postarzał się car ojczulek, postarzał a e7 a (e7)
Już nawet gołąbka własnymi rękami nie mógł zadusić a e7 a (e7)
Siedział na tronie złoty i zimny C G7 C (G7)
Tylko broda mu rosła do podłogi i niżej a e7 a (e7)
Rządził wtedy kto inny, nie wiadomo kto G7 C
Ciekawy lud zaglądał do pałacu przez okno G7 C
Ale Kriwonosow zasłonił okna szubienicami F G C d
Więc tylko wisielcy widzieli co nieco a e7 a (e7)
W końcu umarł car ojczulek na dobre
Dzwony biły, ale ciała nie wynoszono, przyrósł car do tronu
Nogi tronowe pomieszały się z nogami carskimi
Ręka wrosła w poręcz, nie można go było oderwać
A zakopać cara ze złotym tronem a e d E
Żal a
Postarzał się car ojczulek, postarzał
Już nawet gołąbka własnymi rękami nie mógł zadusić
Siedział na tronie złoty i zimny
Tylko broda mu rosła do podłogi i niżej
Rządził wtedy kto inny, nie wiadomo kto
Ciekawy lud zaglądał do pałacu przez okno
Ale Kriwonosow zasłonił okna szubienicami
Więc tylko wisielcy widzieli co nieco
W końcu umarł car ojczulek na dobre
Dzwony biły, ale ciała nie wynoszono, przyrósł car do tronu
Nogi tronowe pomieszały się z nogami carskimi
Ręka wrosła w poręcz, nie można go było oderwać
A zakopać cara ze złotym tronem
Żal
a
e7
a
(e7
)Już nawet gołąbka własnymi rękami nie mógł zadusić
a
e7
a
(e7
)Siedział na tronie złoty i zimny
C
G7
C
(G7
)Tylko broda mu rosła do podłogi i niżej
a
e7
a
(e7
)Rządził wtedy kto inny, nie wiadomo kto
G7
C
Ciekawy lud zaglądał do pałacu przez okno
G7
C
Ale Kriwonosow zasłonił okna szubienicami
F
G
C
d
Więc tylko wisielcy widzieli co nieco
a
e7
a
(e7
)W końcu umarł car ojczulek na dobre
Dzwony biły, ale ciała nie wynoszono, przyrósł car do tronu
Nogi tronowe pomieszały się z nogami carskimi
Ręka wrosła w poręcz, nie można go było oderwać
A zakopać cara ze złotym tronem
a
e
d
E
Żal
a
Postarzał się car ojczulek, postarzał.
Już nawet gołąbka własnymi rękami
nie mógł zadusić. Siedział na tronie złoty
i zimny. Tylko broda mu rosła
do podłogi i niżej.
Rządził wtedy kto inny, nie wiadomo kto.
Ciekawy lud zaglądał do pałacu przez okno,
ale Kriwonosow zasłonił okna szubienicami.
Więc tylko wisielcy widzieli co nieco.
W końcu umarł car ojczulek na dobre.
Dzwony biły, ale ciała nie wynoszono.
Przyrósł car do tronu. Nogi tronowe
pomieszały się z nogami carskimi.
Ręka wrosła w poręcz.
Nie można go było oderwać.
A zakopać cara ze złotym tronem - żal.
Już nawet gołąbka własnymi rękami
nie mógł zadusić. Siedział na tronie złoty
i zimny. Tylko broda mu rosła
do podłogi i niżej.
Rządził wtedy kto inny, nie wiadomo kto.
Ciekawy lud zaglądał do pałacu przez okno,
ale Kriwonosow zasłonił okna szubienicami.
Więc tylko wisielcy widzieli co nieco.
W końcu umarł car ojczulek na dobre.
Dzwony biły, ale ciała nie wynoszono.
Przyrósł car do tronu. Nogi tronowe
pomieszały się z nogami carskimi.
Ręka wrosła w poręcz.
Nie można go było oderwać.
A zakopać cara ze złotym tronem - żal.
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +0 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 18 punktów karmy
zaakceptował opracowanie 4 lata temu