Quasimodo Jacek Kaczmarski

Korektę nadesłał
Pan Wywrotek
Pan Wywrotek
4 lata temu
Komentarz: automatyczna poprawa formatowania
Instrument: Gitara
Katedra w rękach wroga, a d a d E Mór, głód, ofiary krwi, a d a d E Cierpliwy naród w progach, a d a d E U zatrzaśniętych drzwi... a d a d E a Pociągnął wróg za sznury, By kłamać zaczął dzwon, Ale nie runął z góry, Oczekiwany ton... Bo garbus u jego serca wisi, C G I w spiż parszywym tłucze łbem, G C Rozbrzmiewa w niespodziewnej ciszy, C G Jego ni rechot, ni to jęk... G a (E) On ceni czyste dzwonu dźwięki, a E Prostują mu garbaty los, E a G Więc widząc kto wziął sznur do ręki, C G Odebrał Panu jego głos... E a (E) Więc rodzi wściekłą burzę, I tłumny plac i gmach, Przeklina wróg przy sznurze, Przeklina tłum we łzach... Uwolnij dzwon poczwaro, Nie ma co jeść co pić, Nasycić daj się wiarą, Daj chociaż dzwonom bić... Dopóki sznura wroga dłoń dotyka, Niech huczy w nawach próżna złość, Ja wisieć będę Panu u języka, Aż będzie, któryś z nas miał dość... Lecz nawet gdy mnie diabli wezmą, Poświadczy świętych figur rząd, Że jeden garbus karku nie zgiął, Wśród upodlonych klątw...
Katedra w rękach wroga a d a Mór, głód, ofiary krwi d E Cierpliwy naród w progach a d a U zatrzaśniętych drzwi d E a Pociągnął wróg za sznury a d a By kłamać zaczął dzwon d E Ale nie runął z góry a d a Oczekiwany ton d E a Bo garbus u jego serca wisi C G I w spiż parszywym tłucze łbem G C Rozbrzmiewa w niespodziewanej ciszy C G Jego ni rechot, ni to jęk E a (E7) On ceni czyste dzwonu dźwięki a E Prostują mu garbaty los E7 a (G) Więc widząc kto wziął sznur do ręki C G7 Odebrał panu jego głos E7 a Więc rodzi wściekłą burzę I tłumny plac i gmach Przeklina wróg przy sznurze Przeklina tłum we łzach Uwolnij dzwon poczwaro Nie ma co jeść, co pić Nasycić daj się wiarą Daj chociaż dzwonom bić Dopóki sznura wroga dłoń dotyka Niech huczy w nawach próżna złość Ja wisieć będę Panu u języka Aż będzie któryś z nas miał dość Lecz nawet gdy mnie diabli wezmą Poświadczy świętych figur rząd Że jeden garbus karku nie zgiął Wśród upodlonych klątw


                      
Katedra w rękach wroga               a d a
Mór, głód, ofiary krwi               d E
Cierpliwy naród w progach            a d a
U zatrzaśniętych drzwi               d E a
Pociągnął wróg za sznury             a d a
By kłamać zaczął dzwon               d E
Ale nie runął z góry                 a d a
Oczekiwany ton                       d E a

Bo garbus u jego serca wisi          C G
I w spiż parszywym tłucze łbem       G C
Rozbrzmiewa w niespodziewanej ciszy  C G
Jego ni rechot, ni to jęk            E a (E7)
On ceni czyste dzwonu dźwięki        a E
Prostują mu garbaty los              E7 a (G)
Więc widząc kto wziął sznur do ręki  C G7
Odebrał panu jego głos               E7 a

Więc rodzi wściekłą burzę
I tłumny plac i gmach
Przeklina wróg przy sznurze
Przeklina tłum we łzach
Uwolnij dzwon poczwaro
Nie ma co jeść, co pić
Nasycić daj się wiarą
Daj chociaż dzwonom bić

Dopóki sznura wroga dłoń dotyka
Niech huczy w nawach próżna złość
Ja wisieć będę Panu u języka
Aż będzie któryś z nas miał dość
Lecz nawet gdy mnie diabli wezmą
Poświadczy świętych figur rząd
Że jeden garbus karku nie zgiął
Wśród upodlonych klątw



Katedra w rękach wroga, a d a d E
Mór, głód, ofiary krwi, a d a d E
Cierpliwy naród w progach, a d a d E
U zatrzaśniętych drzwi... a d a d E a

Pociągnął wróg za sznury,
By kłamać zaczął dzwon,
Ale nie runął z góry,
Oczekiwany ton...

Bo garbus u jego serca wisi, C G
I w spiż parszywym tłucze łbem, G C
Rozbrzmiewa w niespodziewnej ciszy, C G
Jego ni rechot, ni to jęk... G a (E)

On ceni czyste dzwonu dźwięki, a E
Prostują mu garbaty los, E a G
Więc widząc kto wziął sznur do ręki, C G
Odebrał Panu jego głos... E a (E)

Więc rodzi wściekłą burzę,
I tłumny plac i gmach,
Przeklina wróg przy sznurze,
Przeklina tłum we łzach...

Uwolnij dzwon poczwaro,
Nie ma co jeść co pić,
Nasycić daj się wiarą,
Daj chociaż dzwonom bić...

Dopóki sznura wroga dłoń dotyka,
Niech huczy w nawach próżna złość,
Ja wisieć będę Panu u języka,
Aż będzie, któryś z nas miał dość...

Lecz nawet gdy mnie diabli wezmą,
Poświadczy świętych figur rząd,
Że jeden garbus karku nie zgiął,
Wśród upodlonych klątw...


Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +0 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 2 punkty karmy

Głosy i komentarze

anonim

Historia

Pan Wywrotek
automatyczna poprawa formatowania
Korekty 4 lata temu