Amanci panny S Jacek Kaczmarski

Korektę nadesłał
Pan Wywrotek
Pan Wywrotek
4 lata temu
Komentarz: automatyczna poprawa formatowania
Instrument: Tylko Tekst Gitara
Panna "S" do swych amantów nie ma szczęścia, Chociaż raz po raz o krok jest od zamęścia. Lecz, co z którym się obejmie, Ledwie go umieści w sejmie - Uczuć tyle co w pretensjach, albo w pięściach. Z intelektualistami żyć nie chciała, - Tylko rozprawiałaby o ideałach - Ale, żeby dać jej w rękę Na mieszkanie i sukienkę - Nie mieściło się w ich przemądrzałych pałach. Biznesmeni ją potraktowali krótko, Jakby wielokrotną była już rozwódką: Żyj, jak umiesz, nie ma rady! Sentymenty do szuflady! Sama tego chciałaś - więc się nie dziw skutkom! Panna "S" do swych amantów nie ma szczęścia, Chociaż raz po raz o krok jest od zamęścia. Lecz, co z którym się obejmie, Ledwie go umieści w sejmie - Uczuć tyle co w pretensjach, albo w pięściach. Z sędzią sumień już jej miały ziścić sny się, Bo się czuła jak Helena - przy Parysie; Ale panna z mrowiem dzieci Słuszny w nim wzbudziła sprzeciw Gdy dokładnie jej pogrzebał w życiorysie... Wreszcie mężczyzn miała potąd już - a przeto Rusza w tango z własną płcią - wbrew katechetom; Ale Wielkopolski chwała Nazbyt wiele wymagała Żeby Panna "S" umiała żyć z kobietą. Panna "S" do swych amantów nie ma szczęścia, Chociaż raz po raz o krok jest od zamęścia. Lecz, co z którym się obejmie, Ledwie go umieści w sejmie - Uczuć tyle co w pretensjach, albo w pięściach. Czekał ten z pałacem, stanowiskiem, z wanną, Z charakterem i z legendą nienaganną - Ale pałac wart legendy, Stanowisko - walor względny, Więc jej chyba przyjdzie zostać starą panną... Dała szansę, co ją niegdyś gnębił, Bo pokajał się i gruchał, jak gołębnik... Ale nie dotrzymał słowa I zarobki przed nią chował, Dalej więc przygrzewać mu - a on ją ziębić. Panna "S" do swych amantów nie ma szczęścia, Chociaż raz po raz o krok jest od zamęścia. Lecz, co z którym się obejmie, Ledwie go umieści w sejmie - Uczuć tyle co w pretensjach, albo w pięściach. Co w niej jest, że każdy zraża się wielbiciel? Co z imieniem jej się kłóci i pożyciem? Że uboga? Że pyskata? Że zbyt posunięta w latach? Nieuczona? Pochodzenie robotnicze? Więc karczemnym awanturom nie ma pauzy: Aż się zbudził niedźwiedź stary, który spał, zły - Oj, jak złapie babę za kark, Będzie miała za czym płakać! Tyle, że za późno już na żal i na łzy!  
Panna „S” do swych amantów nie ma szczęścia a E Chociaż raz po raz o krok jest od zamęścia E7 a Lecz, co z którym się obejmie A7 Ledwie go umieści w sejmie d Uczuć tyle co w pretensjach, albo w pięściach a E7 a (G7) Z intelektualistami żyć nie chciała C G7 Tylko rozprawialiby o ideałach G7 C Ale, żeby dać jej w rękę C7 Na mieszkanie czy sukienkę F Nie mieściło się w ich przemądrzałych pałach C G7 C (G7) Biznesmeni ją potraktowali krótko, Jakby wielokrotną była już rozwódką: Żyj, jak umiesz, nie ma rady! Sentymenty do szuflady! Sama tego chciałaś - więc się nie dziw skutkom! C G7 C (E7) Panna „S” do swych amantów nie ma szczęścia Chociaż raz po raz o krok jest od zamęścia Lecz, co z którym się obejmie Ledwie go umieści w sejmie Uczuć tyle co w pretensjach, albo w pięściach Z sędzią sumień już jej miały ziścić sny się, Bo się czuła jak Helena - przy Parysie Ale panna z mrowiem dzieci Słuszny w nim wzbudziła sprzeciw Gdy dokładnie jej pogrzebał w życiorysie... Wreszcie mężczyzn miała potąd już - a przeto Rusza w tango z własną płcią - wbrew katechetom Ale Wielkopolski chwała Nazbyt wiele wymagała Żeby Panna "S" umiała żyć z kobietą. C G7 C (E7) Panna „S” do swych amantów nie ma szczęścia Chociaż raz po raz o krok jest od zamęścia Lecz, co z którym się obejmie Ledwie go umieści w sejmie Uczuć tyle co w pretensjach, albo w pięściach Czekał ten z pałacem, stanowiskiem, z wanną Z charakterem i z legendą nienaganną Ale pałac wart legendy Stanowisko - walor względny Więc jej chyba przyjdzie zostać starą panną Dała szansę temu, co ją niegdyś gnębił Bo pokajał się i gruchał, jak gołębnik Ale nie dotrzymał słowa I zarobki przed nią chował Dalej więc przygrzewać mu - a on ją ziębić C G7 C (E7) Panna „S” do swych amantów nie ma szczęścia Chociaż raz po raz o krok jest od zamęścia Lecz, co z którym się obejmie Ledwie go umieści w sejmie Uczuć tyle co w pretensjach, albo w pięściach Co w niej jest, że każdy zraża się wielbiciel? Co z imieniem jej się kłóci i pożyciem? Że uboga? Że pyskata? Że zbyt posunięta w latach? Nieuczona? Pochodzenie robotnicze? C G7 E7 Panna „S” do swych amantów nie ma szczęścia Chociaż raz po raz o krok jest od zamęścia Lecz, co z którym się obejmie Ledwie go umieści w sejmie Uczuć tyle co w pretensjach, albo w pięściach a E7 a (E7) Więc karczemnym awanturom nie ma pauzy Aż się zbudził niedźwiedź stary, który spał, zły Oj, jak złapie babę za kark Będzie miała za czym płakać! Tyle że za późno już na żal i na łzy! a E7 a


                      
Panna „S” do swych amantów nie ma szczęścia      a E
Chociaż raz po raz o krok jest od zamęścia       E7 a
Lecz, co z którym się obejmie                    A7
Ledwie go umieści w sejmie                       d
Uczuć tyle co w pretensjach, albo w pięściach    a E7 a (G7)

Z intelektualistami żyć nie chciała              C G7
Tylko rozprawialiby o ideałach                   G7 C
Ale, żeby dać jej w rękę                         C7
Na mieszkanie czy sukienkę                       F
Nie mieściło się w ich przemądrzałych pałach     C G7 C (G7)

Biznesmeni ją potraktowali krótko,
Jakby wielokrotną była już rozwódką:
Żyj, jak umiesz, nie ma rady!
Sentymenty do szuflady!
Sama tego chciałaś - więc się nie dziw skutkom!  C G7 C (E7)

Panna „S” do swych amantów nie ma szczęścia
Chociaż raz po raz o krok jest od zamęścia
Lecz, co z którym się obejmie
Ledwie go umieści w sejmie
Uczuć tyle co w pretensjach, albo w pięściach

Z sędzią sumień już jej miały ziścić sny się,
Bo się czuła jak Helena - przy Parysie
Ale panna z mrowiem dzieci
Słuszny w nim wzbudziła sprzeciw
Gdy dokładnie jej pogrzebał w życiorysie...

Wreszcie mężczyzn miała potąd już - a przeto
Rusza w tango z własną płcią - wbrew katechetom
Ale Wielkopolski chwała
Nazbyt wiele wymagała
Żeby Panna "S" umiała żyć z kobietą.             C G7 C (E7)

Panna „S” do swych amantów nie ma szczęścia
Chociaż raz po raz o krok jest od zamęścia
Lecz, co z którym się obejmie
Ledwie go umieści w sejmie
Uczuć tyle co w pretensjach, albo w pięściach

Czekał ten z pałacem, stanowiskiem, z wanną
Z charakterem i z legendą nienaganną
Ale pałac wart legendy
Stanowisko - walor względny
Więc jej chyba przyjdzie zostać starą panną

Dała szansę temu, co ją niegdyś gnębił
Bo pokajał się i gruchał, jak gołębnik
Ale nie dotrzymał słowa
I zarobki przed nią chował
Dalej więc przygrzewać mu - a on ją ziębić       C G7 C (E7)

Panna „S” do swych amantów nie ma szczęścia
Chociaż raz po raz o krok jest od zamęścia
Lecz, co z którym się obejmie
Ledwie go umieści w sejmie
Uczuć tyle co w pretensjach, albo w pięściach

Co w niej jest, że każdy zraża się wielbiciel?
Co z imieniem jej się kłóci i pożyciem?
Że uboga? Że pyskata?
Że zbyt posunięta w latach?
Nieuczona? Pochodzenie robotnicze?               C G7 E7

Panna „S” do swych amantów nie ma szczęścia
Chociaż raz po raz o krok jest od zamęścia
Lecz, co z którym się obejmie
Ledwie go umieści w sejmie
Uczuć tyle co w pretensjach, albo w pięściach    a E7 a (E7)

Więc karczemnym awanturom nie ma pauzy
Aż się zbudził niedźwiedź stary, który spał, zły
Oj, jak złapie babę za kark
Będzie miała za czym płakać!
Tyle że za późno już na żal i na łzy!            a E7 a


Panna "S" do swych amantów nie ma szczęścia,
Chociaż raz po raz o krok jest od zamęścia.
Lecz, co z którym się obejmie,
Ledwie go umieści w sejmie -
Uczuć tyle co w pretensjach, albo w pięściach.

Z intelektualistami żyć nie chciała,
- Tylko rozprawiałaby o ideałach -
Ale, żeby dać jej w rękę
Na mieszkanie i sukienkę -
Nie mieściło się w ich przemądrzałych pałach.

Biznesmeni ją potraktowali krótko,
Jakby wielokrotną była już rozwódką:
Żyj, jak umiesz, nie ma rady!
Sentymenty do szuflady!
Sama tego chciałaś - więc się nie dziw skutkom!

Panna "S" do swych amantów nie ma szczęścia,
Chociaż raz po raz o krok jest od zamęścia.
Lecz, co z którym się obejmie,
Ledwie go umieści w sejmie -
Uczuć tyle co w pretensjach, albo w pięściach.

Z sędzią sumień już jej miały ziścić sny się,
Bo się czuła jak Helena - przy Parysie;
Ale panna z mrowiem dzieci
Słuszny w nim wzbudziła sprzeciw
Gdy dokładnie jej pogrzebał w życiorysie...

Wreszcie mężczyzn miała potąd już - a przeto
Rusza w tango z własną płcią - wbrew katechetom;
Ale Wielkopolski chwała
Nazbyt wiele wymagała
Żeby Panna "S" umiała żyć z kobietą.

Panna "S" do swych amantów nie ma szczęścia,
Chociaż raz po raz o krok jest od zamęścia.
Lecz, co z którym się obejmie,
Ledwie go umieści w sejmie -
Uczuć tyle co w pretensjach, albo w pięściach.

Czekał ten z pałacem, stanowiskiem, z wanną,
Z charakterem i z legendą nienaganną -
Ale pałac wart legendy,
Stanowisko - walor względny,
Więc jej chyba przyjdzie zostać starą panną...

Dała szansę, co ją niegdyś gnębił,
Bo pokajał się i gruchał, jak gołębnik...
Ale nie dotrzymał słowa
I zarobki przed nią chował,
Dalej więc przygrzewać mu - a on ją ziębić.

Panna "S" do swych amantów nie ma szczęścia,
Chociaż raz po raz o krok jest od zamęścia.
Lecz, co z którym się obejmie,
Ledwie go umieści w sejmie -
Uczuć tyle co w pretensjach, albo w pięściach.

Co w niej jest, że każdy zraża się wielbiciel?
Co z imieniem jej się kłóci i pożyciem?
Że uboga? Że pyskata?
Że zbyt posunięta w latach?
Nieuczona? Pochodzenie robotnicze?

Więc karczemnym awanturom nie ma pauzy:
Aż się zbudził niedźwiedź stary, który spał, zły -
Oj, jak złapie babę za kark,
Będzie miała za czym płakać!
Tyle, że za późno już na żal i na łzy!




Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +0 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 18 punktów karmy

Głosy i komentarze

anonim

Historia

Pan Wywrotek
automatyczna poprawa formatowania
Korekty 4 lata temu