Warchoł Jacek Kaczmarski

Korektę nadesłał
Pan Wywrotek
Pan Wywrotek
4 lata temu
Komentarz: automatyczna poprawa formatowania
Instrument: Gitara
- Warchoł! - krzyczą. Nie zaprzeczam, A Tylko własnym prawom ufam: AE Wolna wola jest człowiecza, A Pergaminów nie posłucha. AEA Boska ręka w tym, czy diabla, a Szpetnie to, czy właśnie pięknie - aE Wola moja jest jak szabla: a Nagniesz ją za mocno - pęknie. aEa A niewprawną puścisz dłonią - Fa W pysk odbije stali siła; Fa Tak się naucz robić bronią, B By naturą swą służyła. E7 Sprawa ze mną - jak kraj ten stara CFCG I jak zwykle on - byle jaka: CFCG Nie zrobili ze mnie janczara - CFCd Nie uczynią też i dworaka. aGada Wychwalali zasługi i cnoty Podsycali pochlebstwem wady, A ja służyć - nie mam ochoty, Warchołowi - nikt nie da rady! Lubię tany, pełne dzbany, Sute stoły i tapczany, Płeć nadobną - niesurową I od święta - Boże Słowo. Lecz ni ksiądz, ni okowita Piekłem straszy, niebem nęci, Ani żadna mnie kobita Wokół palca nie okręci. Mój ból głowy, moja skrucha, Moje kiszki, moja franca, Moja wreszcie groza ducha, Gdy Kostucha rwie do tańca! Sprawa ze mną - jak kraj ten stara I jak zwykle on - byle jaka: Nie zrobili ze mnie janczara - Nie uczynią też i dworaka. Wychwalali zasługi i cnoty Podsycali pochlebstwem wady, A ja służyć - nie mam ochoty, Warchołowi - nikt nie da rady! Jakbym ja był człowiek z wosku W rękach wodzów, niewiast, klechów - Mógłbym ich zostawić troskom Cały ciężar moich grzechów. Ale znam tych stróżów mienia, Sędziów sumień, prawdy zakon, Spekulantów odkupienia - Bo znam siebie - jako tako. Ulepiony i pokłuty Niepotrzebny będę więcej; Rzucą w ogień dla pokuty I umyją po mnie ręce. Sprawa ze mną - jak kraj ten stara I jak zwykle on - byle jaka: Nie zrobili ze mnie janczara, Nie uczynią też i dworaka. Zły? - być może. Dobry? - a czemu? Nie tak wiele znów pychy we mnie. Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu, A i świętym żyć będzie przyjemniej
Warchoł! - krzyczą - nie zaprzeczam A Tylko własnym prawom ufam A E4 E Wolna wola jest człowiecza A Pergaminów nie posłucha A E A Boska ręka w tym, czy diabla a Szpetnie to, czy właśnie pięknie a E4 E Wola moja jest jak szabla a Nagniesz ją za mocno - pęknie a E a A niewprawną puścisz dłonią F a W pysk odbije stali siła F a Tak się naucz robić bronią B By naturą swą służyła E Sprawa ze mną - jak kraj ten stara C F C G I jak zwykle on - byle jaka C F C G Nie zrobili ze mnie janczara C F C d Nie uczynią też i dworaka a G a d a G Wychwalali zasługi i cnoty Podsycali pochlebstwem wady A ja służyć nie mam ochoty Warchołowi nikt nie da rady! Lubię tany, pełne dzbany Sute stoły i tapczany Płeć nadobną - niesurową I od święta Boże Słowo Lecz ni ksiądz, ni okowita Piekłem straszy, niebem nęci Ani żadna mnie kobita Wokół palca nie okręci Mój ból głowy, moja skrucha Moje kiszki, moja franca Moja wreszcie groza ducha Gdy Kostucha rwie do tańca! Sprawa ze mną - jak kraj ten stara I jak zwykle on - byle jaka Nie zrobili ze mnie janczara Nie uczynią też i dworaka Wychwalali zasługi i cnoty Podsycali pochlebstwem wady A ja służyć nie mam ochoty Warchołowi nikt nie da rady! Jakbym ja był człowiek z wosku W rękach wodzów, niewiast, klechów Mógłbym ich zostawić troskom Cały ciężar moich grzechów Ale znam tych stróżów mienia Sędziów sumień, prawdy zakon Spekulantów odkupienia Bo znam siebie - jako tako Ulepiony i pokłuty Niepotrzebny będę więcej Rzucą w ogień dla pokuty I umyją po mnie ręce Sprawa ze mną - jak kraj ten stara I jak zwykle on - byle jaka Nie zrobili ze mnie janczara Nie uczynią też i dworaka Zły? - być może. Dobry? - a czemu? Nie tak wiele znów pychy we mnie Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu A i świętym żyć będzie przyjemniej! Zły? - być może. Dobry? - a czemu? Nie tak wiele znów pychy we mnie Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu A i świętym żyć będzie przyjemniej! a E a


                      
Warchoł! - krzyczą - nie zaprzeczam  A
Tylko własnym prawom ufam            A Esus4 E
Wolna wola jest człowiecza           A
Pergaminów nie posłucha              A E A

Boska ręka w tym, czy diabla         a
Szpetnie to, czy właśnie pięknie     a Esus4 E
Wola moja jest jak szabla            a
Nagniesz ją za mocno - pęknie        a E a

A niewprawną puścisz dłonią          F a
W pysk odbije stali siła             F a
Tak się naucz robić bronią           B
By naturą swą służyła                E

Sprawa ze mną - jak kraj ten stara   C F C G
I jak zwykle on - byle jaka          C F C G
Nie zrobili ze mnie janczara         C F C d
Nie uczynią też i dworaka            a G a d a G

Wychwalali zasługi i cnoty
Podsycali pochlebstwem wady
A ja służyć nie mam ochoty
Warchołowi nikt nie da rady!

Lubię tany, pełne dzbany
Sute stoły i tapczany
Płeć nadobną - niesurową
I od święta Boże Słowo

Lecz ni ksiądz, ni okowita
Piekłem straszy, niebem nęci
Ani żadna mnie kobita
Wokół palca nie okręci

Mój ból głowy, moja skrucha
Moje kiszki, moja franca
Moja wreszcie groza ducha
Gdy Kostucha rwie do tańca!

Sprawa ze mną - jak kraj ten stara
I jak zwykle on - byle jaka
Nie zrobili ze mnie janczara
Nie uczynią też i dworaka

Wychwalali zasługi i cnoty
Podsycali pochlebstwem wady
A ja służyć nie mam ochoty
Warchołowi nikt nie da rady!

Jakbym ja był człowiek z wosku
W rękach wodzów, niewiast, klechów
Mógłbym ich zostawić troskom
Cały ciężar moich grzechów

Ale znam tych stróżów mienia
Sędziów sumień, prawdy zakon
Spekulantów odkupienia
Bo znam siebie - jako tako

Ulepiony i pokłuty
Niepotrzebny będę więcej
Rzucą w ogień dla pokuty
I umyją po mnie ręce

Sprawa ze mną - jak kraj ten stara
I jak zwykle on - byle jaka
Nie zrobili ze mnie janczara
Nie uczynią też i dworaka

Zły? - być może. Dobry? - a czemu?
Nie tak wiele znów pychy we mnie
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu
A i świętym żyć będzie przyjemniej!

Zły? - być może. Dobry? - a czemu?
Nie tak wiele znów pychy we mnie
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu
A i świętym żyć będzie przyjemniej!  a E a


- Warchoł! - krzyczą. Nie zaprzeczam, A
Tylko własnym prawom ufam: AE
Wolna wola jest człowiecza, A
Pergaminów nie posłucha. AEA

Boska ręka w tym, czy diabla, a
Szpetnie to, czy właśnie pięknie - aE
Wola moja jest jak szabla: a
Nagniesz ją za mocno - pęknie. aEa

A niewprawną puścisz dłonią - Fa
W pysk odbije stali siła; Fa
Tak się naucz robić bronią, B
By naturą swą służyła. E7

Sprawa ze mną - jak kraj ten stara CFCG
I jak zwykle on - byle jaka: CFCG
Nie zrobili ze mnie janczara - CFCd
Nie uczynią też i dworaka. aGada
Wychwalali zasługi i cnoty
Podsycali pochlebstwem wady,
A ja służyć - nie mam ochoty,
Warchołowi - nikt nie da rady!

Lubię tany, pełne dzbany,
Sute stoły i tapczany,
Płeć nadobną - niesurową
I od święta - Boże Słowo.

Lecz ni ksiądz, ni okowita
Piekłem straszy, niebem nęci,
Ani żadna mnie kobita
Wokół palca nie okręci.

Mój ból głowy, moja skrucha,
Moje kiszki, moja franca,
Moja wreszcie groza ducha,
Gdy Kostucha rwie do tańca!

Sprawa ze mną - jak kraj ten stara
I jak zwykle on - byle jaka:
Nie zrobili ze mnie janczara -
Nie uczynią też i dworaka.
Wychwalali zasługi i cnoty
Podsycali pochlebstwem wady,
A ja służyć - nie mam ochoty,
Warchołowi - nikt nie da rady!

Jakbym ja był człowiek z wosku
W rękach wodzów, niewiast, klechów -
Mógłbym ich zostawić troskom
Cały ciężar moich grzechów.

Ale znam tych stróżów mienia,
Sędziów sumień, prawdy zakon,
Spekulantów odkupienia -
Bo znam siebie - jako tako.

Ulepiony i pokłuty
Niepotrzebny będę więcej;
Rzucą w ogień dla pokuty
I umyją po mnie ręce.

Sprawa ze mną - jak kraj ten stara
I jak zwykle on - byle jaka:
Nie zrobili ze mnie janczara,
Nie uczynią też i dworaka.
Zły? - być może. Dobry? - a czemu?
Nie tak wiele znów pychy we mnie.
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej


Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +0 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 2 punkty karmy

Głosy i komentarze

anonim

Historia

Pan Wywrotek
automatyczna poprawa formatowania
Korekty 4 lata temu
Lech
Korekty 1 rok temu