Zmartwychwstanie Mandelsztama Jacek Kaczmarski

Korektę nadesłał
Pan Wywrotek
Pan Wywrotek
4 lata temu
Komentarz: automatyczna poprawa formatowania
Instrument: Gitara
Po Archipelagu krąży dziwna fama, a Że mają wydawać Ośkę Mandelsztama. a C E B a Dziwi się bezmiernie urzędnik nalany: a Jakże go wydawać? On dawno wydany! C G B a Tłumaczy sekretarz nowy ciężar słowa: C d Dziś "wydawać" znaczy tyle, co "drukować". C G B a x2 Powstał mały zamęt w pamięci strażników: Którego Mandelsztama? Mamy ich bez liku! Jeden szyje worki, drugi miesza beton, Trzeci drzewo rąbie - każdy jest poetą. W oczach urzędników rośnie płomień grozy, Bo w szwach od poetów pękają obozy. Przeglądają druki, wyroki - nic nie ma, Każda kartoteka zmienia się w poemat. A w tym poemacie - ludzi jak drzew w tajdze, Choćbyś sczezł, to tego jednego - nie znajdziesz! Stary Zek wspomina, że on dawno umarł, Lecz po latach Zekom miesza się w rozumach. Bo, jak to być może, że ziemia go kryje, Gdy w gazetach piszą, że Mandelsztam żyje!? Skądże mają widzieć w syberyjskich borach, Że to "życie" to tylko taka - metafora. Patrzy z góry Osip na te wyspy krwawe I gorzko smakuje swą spóźnioną sławę. Bo, jak to być może, że ziemia go kryje, Gdy w gazetach piszą, że Mandelsztam żyje!? Skądże mają widzieć w syberyjskich borach, Że to "życie" to tylko taka - metafora.
Po Archipelagu krąży dziwna fama, a Że mają wydawać Ośkę Mandelsztama. C G B a Dziwi się bezmiernie urzędnik nalany: Jakże go wydawać? On dawno wydany! Tłumaczy sekretarz nowy ciężar słowa: C d Dziś "wydawać" znaczy tyle, co "drukować". G C E7 Dziś "wydawać" znaczy tyle, co "drukować". a G B a Powstał mały zamęt w pamięci strażników: Którego Mandelsztama? Mamy ich bez liku! Jeden szyje worki, drugi miesza beton, Trzeci drzewo rąbie - każdy jest poetą. W oczach urzędników rośnie płomień grozy, Bo w szwach od poetów pękają obozy. Bo w szwach od poetów pękają obozy. Przeglądają druki, wyroki - nic nie ma, Każda kartoteka zmienia się w poemat. A w tym poemacie - ludzi jak drzew w tajdze, Choćbyś sczezł, to tego jednego - nie znajdziesz! Stary Zek wspomina, że on dawno umarł, Lecz po latach Zekom miesza się w rozumach. Bo jak to być może, że ziemia go kryje, Gdy w gazetach piszą, że Mandelsztam żyje!? Gdy w gazetach piszą, że Mandelsztam żyje!? Skądże mają wiedzieć w syberyjskich borach, Że to "życie" to tylko taka - metafora. Patrzy z góry Osip na te wyspy krwawe I gorzko smakuje swą spóźnioną sławę. Bo jak to być może, że ziemia go kryje, Gdy w gazetach piszą, że Mandelsztam żyje!? Gdy w gazetach piszą, że Mandelsztam żyje!? Skądże mają wiedzieć w syberyjskich borach, Że to "życie" to tylko taka - metafora.


                      
Po Archipelagu krąży dziwna fama,           a
Że mają wydawać Ośkę Mandelsztama.          C G B a

Dziwi się bezmiernie urzędnik nalany:
Jakże go wydawać? On dawno wydany!

Tłumaczy sekretarz nowy ciężar słowa:       C d
Dziś "wydawać" znaczy tyle, co "drukować".  G C E7
Dziś "wydawać" znaczy tyle, co "drukować".  a G B a

Powstał mały zamęt w pamięci strażników:
Którego Mandelsztama? Mamy ich bez liku!

Jeden szyje worki, drugi miesza beton,
Trzeci drzewo rąbie - każdy jest poetą.

W oczach urzędników rośnie płomień grozy,
Bo w szwach od poetów pękają obozy.
Bo w szwach od poetów pękają obozy.

Przeglądają druki, wyroki - nic nie ma,
Każda kartoteka zmienia się w poemat.

A w tym poemacie - ludzi jak drzew w tajdze,
Choćbyś sczezł, to tego jednego - nie znajdziesz!

Stary Zek wspomina, że on dawno umarł,
Lecz po latach Zekom miesza się w rozumach.

Bo jak to być może, że ziemia go kryje,
Gdy w gazetach piszą, że Mandelsztam żyje!?
Gdy w gazetach piszą, że Mandelsztam żyje!?

Skądże mają wiedzieć w syberyjskich borach,
Że to "życie" to tylko taka - metafora.

Patrzy z góry Osip na te wyspy krwawe
I gorzko smakuje swą spóźnioną sławę.

Bo jak to być może, że ziemia go kryje,
Gdy w gazetach piszą, że Mandelsztam żyje!?
Gdy w gazetach piszą, że Mandelsztam żyje!?

Skądże mają wiedzieć w syberyjskich borach,
Że to "życie" to tylko taka - metafora.


Po Archipelagu krąży dziwna fama, a
Że mają wydawać Ośkę Mandelsztama. a C E B a

Dziwi się bezmiernie urzędnik nalany: a
Jakże go wydawać? On dawno wydany! C G B a

Tłumaczy sekretarz nowy ciężar słowa: C d
Dziś "wydawać" znaczy tyle, co "drukować". C G B a x2

Powstał mały zamęt w pamięci strażników:
Którego Mandelsztama? Mamy ich bez liku!

Jeden szyje worki, drugi miesza beton,
Trzeci drzewo rąbie - każdy jest poetą.

W oczach urzędników rośnie płomień grozy,
Bo w szwach od poetów pękają obozy.

Przeglądają druki, wyroki - nic nie ma,
Każda kartoteka zmienia się w poemat.

A w tym poemacie - ludzi jak drzew w tajdze,
Choćbyś sczezł, to tego jednego - nie znajdziesz!

Stary Zek wspomina, że on dawno umarł,
Lecz po latach Zekom miesza się w rozumach.

Bo, jak to być może, że ziemia go kryje,
Gdy w gazetach piszą, że Mandelsztam żyje!?

Skądże mają widzieć w syberyjskich borach,
Że to "życie" to tylko taka - metafora.

Patrzy z góry Osip na te wyspy krwawe
I gorzko smakuje swą spóźnioną sławę.

Bo, jak to być może, że ziemia go kryje,
Gdy w gazetach piszą, że Mandelsztam żyje!?

Skądże mają widzieć w syberyjskich borach,
Że to "życie" to tylko taka - metafora.



Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +0 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 2 punkty karmy

Głosy i komentarze

anonim

Historia

Pan Wywrotek
automatyczna poprawa formatowania
Korekty 4 lata temu