Plac Pigal Małżeństwo z Rozsądku
Instrument:
Tylko Tekst
Gitara
Kosmiczna pustka dookoła
Księżyc zaczyna swoje sztuczki
Pieszczotą wiatru nadstawia czoła
Pijana cyganka siedzi w kucki
Przewrotny kuglarz żegluje prawdą
Gdy wróży lepiej patrz mu na ręce
Uliczny żebrak przeklina krzywdę
Bezzębne usta krzywi w udręce
Gwiazdy migają arogancko
Zamglonym światłem błyszczą latarnie
Ja kłaniam się pani szarmancko
Słowa dobieram bardzo starannie
Właśnie przed chwilą zbiegłem z zakładu
Dla niepoprawnych marzycieli
Wiarę, że kiedyś spotkam panią
Odebrać tam mi przemocą chcieli
Śniegowe płatki na pani włosach
Można by marzyć razem do rana
Pan mi tu prawi o kosmosach
Ja jestem dziw*a proszę pana
Gwiazdy migają arogancko
Zamglonym światłem błyszczą latarnie
Ja kłaniam się pani szarmancko
Słowa dobieram bardzo starannie
Właśnie przed chwilą zbiegłem z zakładu
Dla niepoprawnych marzycieli
Wiarę że kiedyś spotkam Panią
Odebrać tam mi przemocą chcieli
Śniegowe płatki na Pani włosach
Można by marzyć razem do rana
Pan mi tu prawi o kosmosach
- ja jestem dziwka proszę Pana
sł.: Arkadiusz Kobus, m.: Robert Leonhard
h
Kosmiczna pustka dookoła
Fis
Księżyc zaczyna swoje sztuczki
Fis7
Pieszczotom wiatru nadstawia czoła
h
Pijana cyganka siedzi w kucki
H7
Przewrotny kuglarz żongluje prawdą
h
Gdy wróży lepiej patrz mu na ręce
h
Uliczny żebrak przeklina krzywdę
Fis h
Bezzębne usta krzywi w udręce
e
Gwiazdy migają arogancko
h
Zamglonym światłem błyszczą latarnie
A Fis
Ja kłaniam się Pani szarmancko
h G h
Słowa dobieram bardzo starannie
Właśnie przed chwilą zbiegłem z zakładu
Dla niepoprawnych marzycieli
Wiarę że kiedyś spotkam Panią
Odebrać tam mi przemocą chcieli
Śniegowe płatki na Pani włosach
Można by marzyć razem do rana
Pan mi tu prawi o kosmosach
- ja jestem dziwka proszę Pana
sł.: Arkadiusz Kobus, m.: Robert Leonhard
K
K
P
P
P
G
U
B
G
Z
J
S
Właśnie przed chwilą zbiegłem z zakładu
Dla niepoprawnych marzycieli
Wiarę że kiedyś spotkam Panią
Odebrać tam mi przemocą chcieli
Śniegowe płatki na Pani włosach
Można by marzyć razem do rana
Pan mi tu prawi o kosmosach
- ja jestem dziwka proszę Pana
K
h
osmiczna pustka dookołaK
Fis
siężyc zaczyna swoje sztuczkiP
Fis7
ieszczotom wiatru nadstawia czołaP
h
ijana cyganka siedzi w kuckiP
H7
rzewrotny kuglarz żongluje prawdąG
h
dy wróży lepiej patrz mu na ręceU
h
liczny żebrak przeklina krzywdęB
Fis
ezzęh
bne usta krzywi w udręceG
e
wiazdy migają aroganckoZ
h
amglonym światłem błyszczą latarnieJ
A
a Fis
kłaniam się Pani szarmanckoS
h
łoG
wah
dobieram bardzo starannieWłaśnie przed chwilą zbiegłem z zakładu
Dla niepoprawnych marzycieli
Wiarę że kiedyś spotkam Panią
Odebrać tam mi przemocą chcieli
Śniegowe płatki na Pani włosach
Można by marzyć razem do rana
Pan mi tu prawi o kosmosach
- ja jestem dziwka proszę Pana
Kosmiczna pustka dookoła
Księżyc zaczyna swoje sztuczki
Pieszczotą wiatru nadstawia czoła
Pijana cyganka siedzi w kucki
Przewrotny kuglarz żegluje prawdą
Gdy wróży lepiej patrz mu na ręce
Uliczny żebrak przeklina krzywdę
Bezzębne usta krzywi w udręce
Gwiazdy migają arogancko
Zamglonym światłem błyszczą latarnie
Ja kłaniam się pani szarmancko
Słowa dobieram bardzo starannie
Właśnie przed chwilą zbiegłem z zakładu
Dla niepoprawnych marzycieli
Wiarę, że kiedyś spotkam panią
Odebrać tam mi przemocą chcieli
Śniegowe płatki na pani włosach
Można by marzyć razem do rana
Pan mi tu prawi o kosmosach
Ja jestem dziw*a proszę pana
Gwiazdy migają arogancko
Zamglonym światłem błyszczą latarnie
Ja kłaniam się pani szarmancko
Słowa dobieram bardzo starannie
Właśnie przed chwilą zbiegłem z zakładu
Dla niepoprawnych marzycieli
Wiarę że kiedyś spotkam Panią
Odebrać tam mi przemocą chcieli
Śniegowe płatki na Pani włosach
Można by marzyć razem do rana
Pan mi tu prawi o kosmosach
- ja jestem dziwka proszę Pana
Księżyc zaczyna swoje sztuczki
Pieszczotą wiatru nadstawia czoła
Pijana cyganka siedzi w kucki
Przewrotny kuglarz żegluje prawdą
Gdy wróży lepiej patrz mu na ręce
Uliczny żebrak przeklina krzywdę
Bezzębne usta krzywi w udręce
Gwiazdy migają arogancko
Zamglonym światłem błyszczą latarnie
Ja kłaniam się pani szarmancko
Słowa dobieram bardzo starannie
Właśnie przed chwilą zbiegłem z zakładu
Dla niepoprawnych marzycieli
Wiarę, że kiedyś spotkam panią
Odebrać tam mi przemocą chcieli
Śniegowe płatki na pani włosach
Można by marzyć razem do rana
Pan mi tu prawi o kosmosach
Ja jestem dziw*a proszę pana
Gwiazdy migają arogancko
Zamglonym światłem błyszczą latarnie
Ja kłaniam się pani szarmancko
Słowa dobieram bardzo starannie
Właśnie przed chwilą zbiegłem z zakładu
Dla niepoprawnych marzycieli
Wiarę że kiedyś spotkam Panią
Odebrać tam mi przemocą chcieli
Śniegowe płatki na Pani włosach
Można by marzyć razem do rana
Pan mi tu prawi o kosmosach
- ja jestem dziwka proszę Pana
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +0 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 18 punktów karmy
zaakceptował opracowanie 4 lata temu