Tu przy piwie Wolna Grupa Bukowina

Korektę nadesłał
Pan Wywrotek
Pan Wywrotek
4 lata temu
Komentarz: automatyczna poprawa formatowania
Instrument: Tylko Tekst Gitara
Tuprzy piwie Tu przy piwie si? snuj? rozmowy Jak dym zawieszony nad sto?em Leniwie s?owo za s?owem W gwar odp?ywa co naoko?o Wtem poeta si? zrywa do lotu Pani Stasia z rachunkiem si? zbli?a ?wiatu da? chcia? arkadie z powrotem Jakby ?yto kto ziarnem zagryza? A tam pola jak pszczele plastry Pó?ne ?niwa wiec lud?mi rojne I rozmyty jesieni? przestwór I powietrze na oczach szkliste Mieni barwami si? obraz W poz?acanych ramach dzieci?stwa Tu brzmi ech kroków samotnie Jak ?ma co do ?wiat?a si? garnie Zabiega drog? przechodniom Których cienie si? kryj? po bramach Wp?aw przez miasto od brzegu do brzegu Patrzy niebo przez monokl ksi??yca Inny ksi??yc si? ?ni id?cemu Jakby ?yto kto ziarnem zagryza? A tam pola jak pszczele plastry Pó?ne ?niwa wiec lud?mi rojne I rozmyty jesieni? przestwór I powietrze na oczach szkliste Mieni barwami si? obraz W poz?acanych ramach dzieci?stwa Tu nad ranem sen ci??ki i mokry L?k przeszywa stukiem do okna Wraz z g?ow? kocem si? okry? I da? g?owie cich? samotno?? I nie my?le? o jutrze o wczoraj Ch?ód od okna jak pies stopy li?e Jak przypomnie? zamglony ju? obraz Jakby "?yto" kto ziarnem zagryza? A tam pola jak pszczele plastr Pó?ne ?niwa wiec lud?mi rojne I rozmyty jesieni? przestwór I powietrze na oczach szkliste Mieni barwami si? obraz W poz?acanych ramach dzieci?stwa
muz:W. Juszczyszyn,  sł:W. Belon #### {kapodaster na 4tym progu} C9/5 a G6 F G C9/5                    A2 a Tu przy piwie się snują rozmowy G6 F G6 Tak jak dym zawieszony nad stołem Leniwie słowo za słowem Gwar odpływa co naokoło Wtem poeta się zrywa do lotu Pani Stasi co z kuflem się zbliża F7+ G Barwy słów pełni serca łopotem To jakby żyto kto ziarnem zagryzał a A tam pola jak pszczele plastry e Późne żniwa więc ludźmi rojne F I rozmyty jesienią przestwór G I powietrze na oczach szkliste C G Mieni, mieni barwami się obraz F G W pozłacanych ramach dzieciństwa Tu brzmi kroków echo samotne I jak ćma co do światła się garnie Zabiega drogę przechodniom Których cienie się snują po bramach W pław przez miasto od brzegu do brzegu Patrzy niebo przez monokl księżyca Inny księżyc się śni nocy To jakby żyto kto ziarnem zagryzał Tu nad ranem sen lepki i mokry Lęk przeszywa stukaniem od okna Wraz z głową kocem się okryć I dać głowie cichą samotność I nie myśleć o jutrze o wczoraj Chłód od okna jak pies stopy liże Jak zachować zamglony już obraz To jakby żyto kto ziarnem zagryzał


                      
muz:W. Juszczyszyn, sł:W. Belon


#### kapodaster na 4tym progu


C9/5 a G6 F G

C9/5Tu przy piwie się snują Asus2rozamowy
TaG6k jak Fdym G6zawieszony nad stołem
Leniwie słowo za słowem
Gwar odpływa co naokoło
Wtem poeta się zrywa do lotu
Pani Stasi co z kuflem się zbliża
BF7+arwy słGów pełni serca łopotem
To jakby żyto kto ziarnem zagryzał

A atam pola jak pszczele plastry
eźne żniwa więc ludźmi rojne
I Frozmyty jesienią przestwór
I Gpowietrze na oczach szkliste
MiCeni,G mieni barwami się obraz
W FpozłGacanych ramach dzieciństwa

Tu brzmi kroków echo samotne
I jak ćma co do światła się garnie
Zabiega drogę przechodniom
Których cienie się snują po bramach
W pław przez miasto od brzegu do brzegu
Patrzy niebo przez monokl księżyca
Inny księżyc się śni nocy
To jakby żyto kto ziarnem zagryzał

Tu nad ranem sen lepki i mokry
Lęk przeszywa stukaniem od okna
Wraz z głową kocem się okryć
I dać głowie cichą samotność
I nie myśleć o jutrze o wczoraj
Chłód od okna jak pies stopy liże
Jak zachować zamglony już obraz
To jakby żyto kto ziarnem zagryzał


Tuprzy piwie

Tu przy piwie si? snuj? rozmowy
Jak dym zawieszony nad sto?em
Leniwie s?owo za s?owem
W gwar odp?ywa co naoko?o
Wtem poeta si? zrywa do lotu
Pani Stasia z rachunkiem si? zbli?a
?wiatu da? chcia? arkadie z powrotem
Jakby ?yto kto ziarnem zagryza?

A tam pola jak pszczele plastry
Pó?ne ?niwa wiec lud?mi rojne
I rozmyty jesieni? przestwór
I powietrze na oczach szkliste
Mieni barwami si? obraz
W poz?acanych ramach dzieci?stwa

Tu brzmi ech kroków samotnie
Jak ?ma co do ?wiat?a si? garnie
Zabiega drog? przechodniom
Których cienie si? kryj? po bramach
Wp?aw przez miasto od brzegu do brzegu
Patrzy niebo przez monokl ksi??yca
Inny ksi??yc si? ?ni id?cemu
Jakby ?yto kto ziarnem zagryza?

A tam pola jak pszczele plastry
Pó?ne ?niwa wiec lud?mi rojne
I rozmyty jesieni? przestwór
I powietrze na oczach szkliste
Mieni barwami si? obraz
W poz?acanych ramach dzieci?stwa

Tu nad ranem sen ci??ki i mokry
L?k przeszywa stukiem do okna
Wraz z g?ow? kocem si? okry?
I da? g?owie cich? samotno??
I nie my?le? o jutrze o wczoraj
Ch?ód od okna jak pies stopy li?e
Jak przypomnie? zamglony ju? obraz
Jakby "?yto" kto ziarnem zagryza?

A tam pola jak pszczele plastr
Pó?ne ?niwa wiec lud?mi rojne
I rozmyty jesieni? przestwór
I powietrze na oczach szkliste
Mieni barwami si? obraz
W poz?acanych ramach dzieci?stwa



Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +0 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 18 punktów karmy

Głosy i komentarze

anonim

Historia

Pan Wywrotek
automatyczna poprawa formatowania
Korekty 4 lata temu