Do Valentine Brown Dwa Plus Jeden
Korektę nadesłał
Winnetou
4 lata temu
Drugi Wykonawca:
Egan O’Rahilly
Instrument:Tylko Tekst
Gitara
Instrument:
Dlatego, że nas po nocach kąsają myśli szalone
Bo psy angielskie zmieniły Irlandię w mogiłę zieloną
Dlatego, że nasza chwała jak trawa potratowana
Muszę od ciebie przyjmować tę strawę wyżebraną
Dlatego ze nasza siła jest jak drzewo uschłe
A lis i borsuk plądrują w ojczyzny domu pustym
Nasi królowie znaczą tyle co króle karciane
Muszę od ciebie przyjmować tę łaskę wyżebraną
Dlatego, że w puszczach jeleń nie biega jak wolny biegał
Że kruki o śmierci kraczą z gałęzi każdego drzewa
Że pstrąg tęczowo nie skacze ponad strumieni pianą
Muszę od ciebie przyjmować tę strawę wyżebraną
Dlatego, że cudze miasto przytułkiem dla nas się staje
A naszej poezji słodycz gorzknieje w obcym kraju
Że swojej mowy już nie ma a obce słowa tak ranią
Muszę od ciebie przyjmować tę strawę wyżebraną
G a7 G C G D C
Dlatego, że nas po nocach kąsają myśli szalone
G a7 G C G D G
Bo psy angielskie zmieniły Irlandię w mogiłę zieloną
G a7 G C G D e
Dlatego, że nasza chwała jak trawa potratowana
G a7 G C G D G
Muszę od ciebie przyjmować tę strawę wyżebraną
G a7 G C G D G
Muszę od ciebie przyjmować tę strawę wyżebraną.
Dlatego, że nasza siła jest jako drzewo uschłe
A lis i borsuk plądrują w ojczyzny domu pustym
Nasi królowie znaczą tyle co króle karciane
Muszę od ciebie przyjmować tę łaskę wyżebraną
Muszę od ciebie przyjmować tę łaskę wyżebraną.
Dlatego, że w puszczach jeleń nie biega jak wolny biegał
Że kruki o śmierci kraczą z gałęzi każdego drzewa
Że pstrąg tęczowo nie skacze ponad strumieni pianą
Muszę od ciebie przyjmować tę strawę wyżebraną
Muszę od ciebie przyjmować tę strawę wyżebraną.
Dlatego, że cudze miasto przytułkiem dla nas się staje
A naszej poezji słodycz gorzknieje w obcym kraju
Że swojej mowy już nie ma a obce słowa tak ranią
Muszę od ciebie przyjmować tę strawę wyżebraną…
Muszę od ciebie przyjmować tę strawę wyżebraną…
Dlate
Bo ps
Dlate
Mu
Mu
Dlatego, że nasza siła jest jako drzewo uschłe
A lis i borsuk plądrują w ojczyzny domu pustym
Nasi królowie znaczą tyle co króle karciane
Muszę od ciebie przyjmować tę łaskę wyżebraną
Muszę od ciebie przyjmować tę łaskę wyżebraną.
Dlatego, że w puszczach jeleń nie biega jak wolny biegał
Że kruki o śmierci kraczą z gałęzi każdego drzewa
Że pstrąg tęczowo nie skacze ponad strumieni pianą
Muszę od ciebie przyjmować tę strawę wyżebraną
Muszę od ciebie przyjmować tę strawę wyżebraną.
Dlatego, że cudze miasto przytułkiem dla nas się staje
A naszej poezji słodycz gorzknieje w obcym kraju
Że swojej mowy już nie ma a obce słowa tak ranią
Muszę od ciebie przyjmować tę strawę wyżebraną…
Muszę od ciebie przyjmować tę strawę wyżebraną…
G
go, że nasa7
po nocacG
h kąsaC
ją myG
śli szD
alone C
Bo ps
G
y angiela7
skie zmieniły G
IrlanC
dię wG
mogiłę zieloD
ną G
Dlate
G
go, że nasa7
za chwałaG
jakC
trawa poG
tratowD
ana e
Mu
G
szę od ciea7
bie przyjmowaćG
tę sC
trawę wyG
żebranD
ą G
Mu
G
szę od ciea7
bie przyjmowaćG
tę sC
trawę wyżG
ebranD
ą. G
Dlatego, że nasza siła jest jako drzewo uschłe
A lis i borsuk plądrują w ojczyzny domu pustym
Nasi królowie znaczą tyle co króle karciane
Muszę od ciebie przyjmować tę łaskę wyżebraną
Muszę od ciebie przyjmować tę łaskę wyżebraną.
Dlatego, że w puszczach jeleń nie biega jak wolny biegał
Że kruki o śmierci kraczą z gałęzi każdego drzewa
Że pstrąg tęczowo nie skacze ponad strumieni pianą
Muszę od ciebie przyjmować tę strawę wyżebraną
Muszę od ciebie przyjmować tę strawę wyżebraną.
Dlatego, że cudze miasto przytułkiem dla nas się staje
A naszej poezji słodycz gorzknieje w obcym kraju
Że swojej mowy już nie ma a obce słowa tak ranią
Muszę od ciebie przyjmować tę strawę wyżebraną…
Muszę od ciebie przyjmować tę strawę wyżebraną…
Dlatego, że nas po nocach kąsają myśli szalone
Bo psy angielskie zmieniły Irlandię w mogiłę zieloną
Dlatego, że nasza chwała jak trawa potratowana
Muszę od ciebie przyjmować tę strawę wyżebraną
Dlatego ze nasza siła jest jak drzewo uschłe
A lis i borsuk plądrują w ojczyzny domu pustym
Nasi królowie znaczą tyle co króle karciane
Muszę od ciebie przyjmować tę łaskę wyżebraną
Dlatego, że w puszczach jeleń nie biega jak wolny biegał
Że kruki o śmierci kraczą z gałęzi każdego drzewa
Że pstrąg tęczowo nie skacze ponad strumieni pianą
Muszę od ciebie przyjmować tę strawę wyżebraną
Dlatego, że cudze miasto przytułkiem dla nas się staje
A naszej poezji słodycz gorzknieje w obcym kraju
Że swojej mowy już nie ma a obce słowa tak ranią
Muszę od ciebie przyjmować tę strawę wyżebraną
Bo psy angielskie zmieniły Irlandię w mogiłę zieloną
Dlatego, że nasza chwała jak trawa potratowana
Muszę od ciebie przyjmować tę strawę wyżebraną
Dlatego ze nasza siła jest jak drzewo uschłe
A lis i borsuk plądrują w ojczyzny domu pustym
Nasi królowie znaczą tyle co króle karciane
Muszę od ciebie przyjmować tę łaskę wyżebraną
Dlatego, że w puszczach jeleń nie biega jak wolny biegał
Że kruki o śmierci kraczą z gałęzi każdego drzewa
Że pstrąg tęczowo nie skacze ponad strumieni pianą
Muszę od ciebie przyjmować tę strawę wyżebraną
Dlatego, że cudze miasto przytułkiem dla nas się staje
A naszej poezji słodycz gorzknieje w obcym kraju
Że swojej mowy już nie ma a obce słowa tak ranią
Muszę od ciebie przyjmować tę strawę wyżebraną
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +0 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 18 punktów karmy
zaakceptował opracowanie 3 lata temu