Czego się boisz głupia Jan Kaczmarek

Korektę nadesłał
Winnetou
Winnetou
4 lata temu
Drugi Wykonawca: kabaret "Elita"
Instrument: Tylko Tekst Gitara
Była już chata, w chacie szkło I łapka w łapkę wszystko szło Co było twoje, prawie moje I nagle szept: Nie, ja się boję Tak minął nastrój bardzo łatwo Pogasły zmysły, błysło światło Trzasnął policzek, potem drzwi Nie było sprawy, koniec gry Czego się boisz, głupia? Czemu nie chcesz iść na całość? Ja się mogę wstępnie upić Bo to dobre jest na śmiałość Czego się boisz, głupia? Przecież to jest zwykła sprawa! A jak uda się zabawa, Mogę ci pierścionek kupić A potem przyszedł tęskny list: Przyjedź, kochany, nawet dziś! Będziemy razem tylko dwoje! Ciekawy plan, lecz ja się boję Znowu zasłonisz mi się mamą, Znów będą płacze i to samo Zapalisz światło, przerwiesz grę Zamiast obietnic, wolę nie Czego się boisz, głupi? Czemu nie chcesz iść na całość? Ja się mogę wstępnie upić Bo to dobre jest na śmiałość No to czego się boję, głupi Przecież to jest zwykła sprawa! A jak uda się zabawa Mogę ci pierścionek kupić Skąd ta rozterka durna, Czemu seks jest dla nas tabu? Muszę najpierw skończyć studia A potem zdobyć jakiś zawód Czego się boisz, głupi? Czemu nie chcesz iść na całość? Ja się mogę wstępnie upić Bo to dobre jest na śmiałość No to czego się boję, głupi Przecież to jest zwykła sprawa! A jak uda się zabawa Mogę ci pierścionek kupić Skąd ta rozterka durna, Czemu seks jest dla nas tabu? Muszę najpierw skończyć studia A potem zdobyć jakiś zawód  
(F C G C) C C Była już chata, w chacie szkło F C I łapka w łapkę wszystko szło F C Co Twoje, było prawie moje G C I nagle szept "Nie, ja się boję" A A Tak prysnął nastrój bardzo łatwo A A Pogasły zmysły, błysło światło d d Trzasnął policzek, potem drzwi G C Nie było sprawy, koniec gry C C Czego się boisz, głupia C G Czemu nie chcesz iść na całość G G Czasem warto dobrze upaść G C Tak niewiele brakowało C C Czego się boisz, głupia C7 F Przecież to jest takie ludzkie F C Że aż wstyd tak nagle uciec G C Mała, nie bądź taki głupiec A potem przyszedł tęskny list Przyjedź, kochany, nawet dziś Będziemy w domu tylko dwoje Ciekawy plan, lecz ja się boję Znowu zasłonisz mi się mamą Znów będą płacze i to samo Znów się rozmyślisz, przerwiesz grę Zamiast obietnic - wolę nie Czego się boisz, głupi Czemu nie chcesz iść na całość Ja się mogę wstępnie upić Bo to dobre jest na śmiałość (No to) Czego się boję, głupi Przecież to jest zwykła sprawa A jak uda się zabawa Mogę Ci pierścionek kupić La la la la la la la...... /x4 Skąd ta rozterka durna Czemu seks jest dla nas tabu Muszę najpierw skończyć studia A ja zdobyć jakiś zawód.


                      
(F C G C)
CByła już chata, w chacie szCkło
FI łapka w łapkę wszystko sCzło
FCo Twoje, było prawie mCoje
GI nagle szept "Nie, ja się bCoję"
ATak prysnął nastrój bardzo łAatwo
APogasły zmysły, błysło świAatło
dTrzasnął policzek, potem drdzwi
GNie było sprawy, koniec grCy

CCzego się boisz, gCłupia
CCzemu nie chcesz iść na Gcałość
GCzasem warto dobrze Gupaść
GTak niewiele brakowaCło
CCzego się boisz, głCupia
C7Przecież to jest takie Fludzkie
FŻe aż wstyd tak nagle Cuciec
GMała, nie bądź taki gCłupiec


A potem przyszedł tęskny list
Przyjedź, kochany, nawet dziś
Będziemy w domu tylko dwoje
Ciekawy plan, lecz ja się boję
Znowu zasłonisz mi się mamą
Znów będą płacze i to samo
Znów się rozmyślisz, przerwiesz grę
Zamiast obietnic - wolę nie


Czego się boisz, głupi
Czemu nie chcesz iść na całość
Ja się mogę wstępnie upić
Bo to dobre jest na śmiałość
(No to) Czego się boję, głupi
Przecież to jest zwykła sprawa
A jak uda się zabawa
Mogę Ci pierścionek kupić


La la la la la la la...... /x4


Skąd ta rozterka durna
Czemu seks jest dla nas tabu
Muszę najpierw skończyć studia
A ja zdobyć jakiś zawód.


Była już chata, w chacie szkło
I łapka w łapkę wszystko szło
Co było twoje, prawie moje
I nagle szept: Nie, ja się boję
Tak minął nastrój bardzo łatwo
Pogasły zmysły, błysło światło
Trzasnął policzek, potem drzwi
Nie było sprawy, koniec gry

Czego się boisz, głupia?
Czemu nie chcesz iść na całość?
Ja się mogę wstępnie upić
Bo to dobre jest na śmiałość
Czego się boisz, głupia?
Przecież to jest zwykła sprawa!
A jak uda się zabawa,
Mogę ci pierścionek kupić

A potem przyszedł tęskny list:
Przyjedź, kochany, nawet dziś!
Będziemy razem tylko dwoje!
Ciekawy plan, lecz ja się boję
Znowu zasłonisz mi się mamą,
Znów będą płacze i to samo
Zapalisz światło, przerwiesz grę
Zamiast obietnic, wolę nie

Czego się boisz, głupi?
Czemu nie chcesz iść na całość?
Ja się mogę wstępnie upić
Bo to dobre jest na śmiałość
No to czego się boję, głupi
Przecież to jest zwykła sprawa!
A jak uda się zabawa
Mogę ci pierścionek kupić

Skąd ta rozterka durna,
Czemu seks jest dla nas tabu?
Muszę najpierw skończyć studia
A potem zdobyć jakiś zawód

Czego się boisz, głupi?
Czemu nie chcesz iść na całość?
Ja się mogę wstępnie upić
Bo to dobre jest na śmiałość
No to czego się boję, głupi
Przecież to jest zwykła sprawa!
A jak uda się zabawa
Mogę ci pierścionek kupić

Skąd ta rozterka durna,
Czemu seks jest dla nas tabu?
Muszę najpierw skończyć studia
A potem zdobyć jakiś zawód




Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +0 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 18 punktów karmy

Głosy i komentarze

  • kles
    kles

    Poprawił opracowanie 4 lata temu

  • Redakcja
    Redakcja

    zaakceptował opracowanie 4 lata temu

anonim

Historia

Winnetou
Korekty 4 lata temu