Północ już była Kolędy
Instrument:
Gitara
1.Północ już była gdy się zjawiła D
nad bliską doliną jasna łuna, G D
którą zoczywszy i zobaczywszy, D
krzyknął mocno Wojtek na Szymona: G D
Szymonie kochany, znak to niewidziany, A
że całe niebo goreje. G D
Ref:Na braci zawołaj, niechaj wstawają D G D
Kuba i Mikołaj niechaj wypędzają D G D
barany i copy, D G
koźlęta i skopy D G
zamknione. D G D
2.Leżąc w stodole,
patrząc na pole,
ujrzał Bartosz stary Anioły,
które wdzięcznymi
głosami swymi
okrzyknęły ziemskie padoły:
na niebie niech chwała
Bogu będzie trwała,
a ludziom pokój na ziemi!
Na braci zawołaj, niechaj wstawają,
Kuba i Mikołaj niechaj wypędzają
barany i copy,
koźlęta i skopy
zamknione.
G a D G
Północ już była, gdy się zjawiła nad bliską doliną jasna łuna,
G a D G
Którą zoczywszy i zobaczywszy, krzyknął mocno Wojtek na Szymona:
D A D A G D A D
Szymonie kochany, znak jest niewidziany, że całe niebo czerwone.
G a D
Na braci zawołaj, niechaj wstawają,
G a D
Kuba i Mikołaj niech wypędzają
G a G a G A D G (G A D G)
Barany i capy, owce, kozły, skopy zamknione.
G a D G
Leżąc w stodole, patrząc na pole, ujrzał Bartosz stary tam Anioły,
G a D G
Które wdzięcznymi głosami swymi okrzyknęły ziemskie te padoły:
D A D A G D A D
Na niebie niech chwała Bogu będzie trwała, a ludziom pokój na ziemi!
G a D
Pasterze wstawajcie, witajcie Pana,
G a D
Pokłon Mu oddajcie, wziąwszy barana;
G a G a G A D G (G A D G)
Skocznie Mu zagrajcie, głosy zaśpiewajcie wdzięcznymi!
G a D G
Na te wołania z smacznego spania porwał się Stach z Grześkiem i spadł z broga;
G a D G
Maciek truchleje, od strachu mdleje, woła: uciekajcie, ach, dla Boga!
D A D A G D A D
Grześko żebro złamał, Stach na nogę chromał, bo ją w kolanie wywinął.
G a D
Oj, oj, oj, dla Boga! Pawełek woła:
G a D
Uciekajcie prędko, gore stodoła;
G a G a G A D G (G A D G)
Pogorzały szopy i pszeniczne snopy, jam zginął.
G a D G
Aniołek w Niebie Dziecko kolebie, kolędy zaśpiewać przyszedł dziś czas,
G a D G
Ćwiczą pod nosem i trzecim głosem, za chwilę już cały chór będzie z nas!
D A D A G D A D
Wnet się rozśpiewamy, szaleństwa i tany, obudzim nawet śpiący głaz
G a D
Wiatr zerwał się nagle Ziemia oddycha
G a D
Zacznijmy kolędą bo licho czyha!
G a G a G A D G (G A D G)
Wojtek się wydziera! Szymon nuty zbiera, w świetle gwiazd.*
P
Któ
Sz
N
Ku
Bar
L
Któ
N
Pa
P
Skoc
N
Ma
Grze
O
U
Po
A
Ćwic
Wne
Wi
Za
Wojt
G
ółnoc już była, gdy się zjawiła nad bliską dolinąa
jasna łD
una, G
Któ
G
rą zoczywszy i zobaczywszy, krzyknął mocno Woa
jtek na SzymoD
na: G
Sz
D
ymonie kocA
hany, znak D
jest niewidziany,A
że całeG
niebo czD
erwone. A
D
N
G
a braci zawołaj, nieca
haj wstawają, D
Ku
G
ba i Mikołaj niecha
wypędzają D
Bar
G
any i caa
py, owce, koG
zły, skopy zamka
nione. G
A
D
G
(G
A
D
G)
L
G
eżąc w stodole, patrząc na pole, ujrzał Bartosz sa
tary tam AnioD
ły, G
Któ
G
re wdzięcznymi głosami swymi okrzyknęły ziea
mskie te padołD
y: G
N
D
a niebie niecA
h chwała Bogu D
będzie trA
wała, a ludziG
om pokój na D
ziemi! A
D
Pa
G
sterze wstawajcie, witaa
jcie Pana, D
P
G
okłon Mu oddajcie, wziąwsa
zy barana; D
Skoc
G
znie Mu zagrajcie, a
głosy zaśpiewajcieG
wdzięcznyma
i! G
A
D
G
(G
A
D
G)
N
G
a te wołania z smacznego spania porwał się Stacha
z Grześkiem i spadłD
z broga; G
Ma
G
ciek truchleje, od strachu mdleje, woła: uciekaja
cie, ach, dla D
Boga! G
Grze
D
śko żebro A
złamał, Stach D
na nogę chrA
omał, bo ją wG
kolanie wywiD
nął. A
D
O
G
j, oj, oj, dla Boga! Pawea
łek woła: D
U
G
ciekajcie prędko, gorea
stodoła; D
Po
G
gorzały szoa
py i pszeniczG
ne snopy, jam zga
inął. G
A
D
G
(G
A
D
G)
A
G
niołek w Niebie Dziecko kolebie, kolędy zaśpiea
wać przyszedł D
dziś czas, G
Ćwic
G
zą pod nosem i trzecim głosem, za chwilę juża
cały chór bD
ędzie z nas! G
Wne
D
t się rozśpiewA
amy, szaleństD
wa i tanyA
, obudziG
m nawet śpiD
ący głaz A
D
Wi
G
atr zerwał się nagle Ziemia
a oddycha D
Za
G
cznijmy kolędą bo la
icho czyha! D
Wojt
G
ek się wydziera! a
Szymon nuty zbierG
a, w świetle ga
wiazd.* G
A
D
G
(G
A
D
G)
1.Północ już była gdy się zjawiła
nad bliską doliną jasna łuna,
którą zoczywszy i zobaczywszy,
krzyknął mocno Wojtek na Szymona:
Szymonie kochany, znak to niewidziany,
że całe niebo goreje.
Ref:Na braci zawołaj, niechaj wstawają
Kuba i Mikołaj niechaj wypędzają
barany i copy,
koźlęta i skopy
zamknione.
2.Leżąc w stodole,
patrząc na pole,
ujrzał Bartosz stary Anioły,
które wdzięcznymi
głosami swymi
okrzyknęły ziemskie padoły:
na niebie niech chwała
Bogu będzie trwała,
a ludziom pokój na ziemi!
Na braci zawołaj, niechaj wstawają,
Kuba i Mikołaj niechaj wypędzają
barany i copy,
koźlęta i skopy
zamknione.
D
nad bliską doliną jasna łuna,
G
D
którą zoczywszy i zobaczywszy,
D
krzyknął mocno Wojtek na Szymona:
G
D
Szymonie kochany, znak to niewidziany,
A
że całe niebo goreje.
G
D
Ref:Na braci zawołaj, niechaj wstawają
D
G
D
Kuba i Mikołaj niechaj wypędzają
D
G
D
barany i copy,
D
G
koźlęta i skopy
D
G
zamknione.
D
G
D
2.Leżąc w stodole,
patrząc na pole,
ujrzał Bartosz stary Anioły,
które wdzięcznymi
głosami swymi
okrzyknęły ziemskie padoły:
na niebie niech chwała
Bogu będzie trwała,
a ludziom pokój na ziemi!
Na braci zawołaj, niechaj wstawają,
Kuba i Mikołaj niechaj wypędzają
barany i copy,
koźlęta i skopy
zamknione.
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +0 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 2 punkty karmy
Poprawił opracowanie 4 lata temu
zaakceptował opracowanie 4 lata temu