Życie to nie teatr Edward Stachura
Instrument:
Gitara
Życie to nie teatr, mówisz ciągle, opowiadasz; a E
Maski coraz inne, coraz mylne się nakłada; E7 a
Wszystko to zabawa, wszystko to jest jedna gra F C
Przy otwartych i zamkniętych drzwiach To jest gra! G C G
Życie to nie teatr, ja ci na to odpowiadam; a E
Życie to nie tylko kolorowa maskarada; E7 a
Życie jest straszniejsze i piękniejsze jeszcze jest; F C
Wszystko przy nim blednie, blednie nawet sama śmierć! E7 a C7
Ty i ja - teatry to są dwa Ty i ja! F G C G
Ty - ty prawdziwej nie uronisz łzy C E7 a
Ty najwyżej w górę wznosisz brwi C7 F
Nawet kiedy jest ci źle, to nie jest źle G C
Bo ty grasz! G
Ja - duszę na ramieniu wiecznie mam C E7 a
Cały jestem zbudowany z ran C7 F
Lecz kaleką nie ja jestem, tylko ty! G C G
Dzisiaj bankiet u artystów, ty się tam wybierasz;
Gości będzie dużo, nieodstępna tyraliera;
Flirt i alkohole, może tańce będą też,
Drzwi otwarte potem zamkną się No i cześć!
Wpadnę tam na chwilę, zanim spuchnie atmosfera;
Wódki dwie wypiję, potem cicho się pozbieram;
Wyjdę na ulicę, przy fontannie zmoczę łeb;
Wyjdę na przestworza, przecudowny stworzę wiersz
Ty i ja - teatry to są dwa Ty i ja!
Ty - prawdziwej nie uronisz łzy
Ty najwyżej w górę wznosisz brwi
I niezaraźliwy wcale jest twój śmiech
Bo ty grasz!
Ja - duszę na ramieniu wiecznie mam
Cały jestem zbudowany z ran
Lecz gdy śmieję się, to w krąg się śmieje świat!
a E
Życie to jest teatr, mówisz ciągle, opowiadasz;
E7 a
Maski coraz inne, coraz mylne się nakłada;
F C
Wszystko to zabawa, wszystko to jest jedna gra
G C G
Przy otwartych i zamkniętych drzwiach. To jest gra!
Życie to nie teatr, ja ci na to odpowiadam;
Życie to nie tylko kolorowa maskarada;
Życie jest straszniejsze i piękniejsze jeszcze jest;
Wszystko przy nim blednie, blednie nawet sama śmierć!
F G C G
Ty i ja - teatry to są dwa. Ty i ja!
C E7 a
Ty - ty prawdziwej nie uronisz łzy.
C7 F
Ty najwyżej w górę w znosisz brwi.
G C G
Nawet kiedy źle ci jest, to nie jest źle. Bo ty grasz!
C E7 a
Ja - duszę na ramieniu wiecznie mam.
C7 F
Cały jestem zbudowany z ran.
G C G
Lecz kaleką nie ja jestem, tylko ty! Bo ty grasz!
Dzisiaj bankiet u artystów, ty się tam wybierasz;
Gości będzie dużo, niedostępna tyraliera;
Flirt i alkohole, może tańce będą też,
Drzwi otwarte potem zamkną się. No i cześć!
Wpadnę tam na chwilę, zanim spuchnie atmosfera;
Wódki dwie wypiję, potem cicho się pozbieram;
Wyjdę na ulicę, przy fontannie zmoczę łeb;
Wyjdę na przestworza, przecudowny stworzę wiersz.
F G C G
Ty i ja - teatry to są dwa. Ty i ja!
C E7 a
Ty - ty prawdziwej nie uronisz łzy.
C7 F
Ty najwyżej w górę wznosisz brwi.
G C G
I niezaraźliwy wcale jest twój śmiech. Bo ty grasz!
C E7 a
Ja - duszę na ramieniu wiecznie mam.
C7 F
Cały jestem zbudowany z ran.
G C G
Lecz gdy śmieję się, to w krąg się śmieje świat! Cały świat!
Ży
Ma
Wsz
Pr
Życie to nie teatr, ja ci na to odpowiadam;
Życie to nie tylko kolorowa maskarada;
Życie jest straszniejsze i piękniejsze jeszcze jest;
Wszystko przy nim blednie, blednie nawet sama śmierć!
T
T
T
Na
J
C
Le
Dzisiaj bankiet u artystów, ty się tam wybierasz;
Gości będzie dużo, niedostępna tyraliera;
Flirt i alkohole, może tańce będą też,
Drzwi otwarte potem zamkną się. No i cześć!
Wpadnę tam na chwilę, zanim spuchnie atmosfera;
Wódki dwie wypiję, potem cicho się pozbieram;
Wyjdę na ulicę, przy fontannie zmoczę łeb;
Wyjdę na przestworza, przecudowny stworzę wiersz.
T
T
T
J
C
Lecz gdy śm
a
cie to jest teatr, mówisz ciągE
le, opowiadasz;Ma
E7
ski coraz inne, coraz mylna
e się nakłada;Wsz
F
ystko to zabawa, wszystko toC
jest jedna graPr
G
zy otwartych i zamkniętych drzwiacC
h. To jest gra! G
Życie to nie teatr, ja ci na to odpowiadam;
Życie to nie tylko kolorowa maskarada;
Życie jest straszniejsze i piękniejsze jeszcze jest;
Wszystko przy nim blednie, blednie nawet sama śmierć!
T
F
y i jaG
- teatry to są dwa. C
Ty i ja! G
T
C
y - ty E7
prawdziwej nie uronisz łzy. a
T
C7
y najwyżej w górę w znosisz brwi.F
Na
G
wet kiedy źle ci jest, to nie jest źle.C
Bo ty grasz!G
J
C
a - duE7
szę na ramieniu wiecznie mam. a
C
C7
ały jestem zbudowany z ran.F
Le
G
cz kaleką nie ja jestem, tylko ty! C
Bo ty grasz! G
Dzisiaj bankiet u artystów, ty się tam wybierasz;
Gości będzie dużo, niedostępna tyraliera;
Flirt i alkohole, może tańce będą też,
Drzwi otwarte potem zamkną się. No i cześć!
Wpadnę tam na chwilę, zanim spuchnie atmosfera;
Wódki dwie wypiję, potem cicho się pozbieram;
Wyjdę na ulicę, przy fontannie zmoczę łeb;
Wyjdę na przestworza, przecudowny stworzę wiersz.
T
F
y i jaG
- teatry to są dwa. C
Ty i ja! G
T
C
y - ty E7
prawdziwej nie uronisz łzy. a
T
C7
y najwyżej w górę wznosisz brwi.F
G
I niezaraźliwy wcale jest twój śmiecC
h. Bo ty graszG
!J
C
a - duE7
szę na ramieniu wiecznie mam. a
C
C7
ały jestem zbudowany z ran.F
Lecz gdy śm
G
ieję się, to w krąg się śmieje światC
! Cały świat!G
Życie to nie teatr, mówisz ciągle, opowiadasz;
Maski coraz inne, coraz mylne się nakłada;
Wszystko to zabawa, wszystko to jest jedna gra
Przy otwartych i zamkniętych drzwiach To jest gra!
Życie to nie teatr, ja ci na to odpowiadam;
Życie to nie tylko kolorowa maskarada;
Życie jest straszniejsze i piękniejsze jeszcze jest;
Wszystko przy nim blednie, blednie nawet sama śmierć!
Ty i ja - teatry to są dwa Ty i ja!
Ty - ty prawdziwej nie uronisz łzy
Ty najwyżej w górę wznosisz brwi
Nawet kiedy jest ci źle, to nie jest źle
Bo ty grasz!
Ja - duszę na ramieniu wiecznie mam
Cały jestem zbudowany z ran
Lecz kaleką nie ja jestem, tylko ty!
Dzisiaj bankiet u artystów, ty się tam wybierasz;
Gości będzie dużo, nieodstępna tyraliera;
Flirt i alkohole, może tańce będą też,
Drzwi otwarte potem zamkną się No i cześć!
Wpadnę tam na chwilę, zanim spuchnie atmosfera;
Wódki dwie wypiję, potem cicho się pozbieram;
Wyjdę na ulicę, przy fontannie zmoczę łeb;
Wyjdę na przestworza, przecudowny stworzę wiersz
Ty i ja - teatry to są dwa Ty i ja!
Ty - prawdziwej nie uronisz łzy
Ty najwyżej w górę wznosisz brwi
I niezaraźliwy wcale jest twój śmiech
Bo ty grasz!
Ja - duszę na ramieniu wiecznie mam
Cały jestem zbudowany z ran
Lecz gdy śmieję się, to w krąg się śmieje świat!
a
E
Maski coraz inne, coraz mylne się nakłada;
E7
a
Wszystko to zabawa, wszystko to jest jedna gra
F
C
Przy otwartych i zamkniętych drzwiach To jest gra!
G
C
G
Życie to nie teatr, ja ci na to odpowiadam;
a
E
Życie to nie tylko kolorowa maskarada;
E7
a
Życie jest straszniejsze i piękniejsze jeszcze jest;
F
C
Wszystko przy nim blednie, blednie nawet sama śmierć!
E7
a
C7
Ty i ja - teatry to są dwa Ty i ja!
F
G
C
G
Ty - ty prawdziwej nie uronisz łzy
C
E7
a
Ty najwyżej w górę wznosisz brwi
C7
F
Nawet kiedy jest ci źle, to nie jest źle
G
C
Bo ty grasz!
G
Ja - duszę na ramieniu wiecznie mam
C
E7
a
Cały jestem zbudowany z ran
C7
F
Lecz kaleką nie ja jestem, tylko ty!
G
C
G
Dzisiaj bankiet u artystów, ty się tam wybierasz;
Gości będzie dużo, nieodstępna tyraliera;
Flirt i alkohole, może tańce będą też,
Drzwi otwarte potem zamkną się No i cześć!
Wpadnę tam na chwilę, zanim spuchnie atmosfera;
Wódki dwie wypiję, potem cicho się pozbieram;
Wyjdę na ulicę, przy fontannie zmoczę łeb;
Wyjdę na przestworza, przecudowny stworzę wiersz
Ty i ja - teatry to są dwa Ty i ja!
Ty - prawdziwej nie uronisz łzy
Ty najwyżej w górę wznosisz brwi
I niezaraźliwy wcale jest twój śmiech
Bo ty grasz!
Ja - duszę na ramieniu wiecznie mam
Cały jestem zbudowany z ran
Lecz gdy śmieję się, to w krąg się śmieje świat!
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +0 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 2 punkty karmy
zaakceptował opracowanie 4 lata temu