Kostucha Happysad
Korektę nadesłał
Filip Ouler
4 lata temu
Instrument:
Gitara
I już do ciebie biegnę ile w płucach mam sił F
Chociaż patrzę przed siebie i nie widzę nic a
Chociaż nade mną tłusta parna noc F
Mocniej wytężam oczy i wydłużam krok a
I już się modlę do spadających gwiazd C e a
Bo mi brakuje ciepła twych rozchylonych warg C e a
I tylko nie wiem czy mi starczy sił F e F e C
Bo serce mam ze szkła i jak nic F e F e
W każdej z chwil może zmienić się w pył C G C G
I jeszcze tylko skrótem przez spalony las
Przez rozczochrane łąki i zatruty staw
Ręką rozganiam ciemność oczami pruję mrok
Ledwo dotykam ziemi ledwo co czuję ją
I już się modlę do spadających gwiazd
Bo mi brakuje ciepła twych rozchylonych warg
I tylko nie wiem czy mi starczy sił
Bo serce mam ze szkła i jak nic
W każdej z chwil może zmienić się w pył
I tylko nie wiem czy mi starczy sił
Bo serce mam ze szkła
A kostucha czarnucha zagradza drogę mi C G C G
Kostucha czarnucha zagradza drogę mi F e
I już do ciebie biegnę ile w płucach mam sił F
Chociaż patrzę przed siebie i nie widzę nic a
Chociaż nade mną tłusta parna noc F
Mocniej wytężam oczy i wydłużam krok a
I już się modlę do spadających gwiazd C e a
Bo mi brakuje ciepła twych rozchylonych warg C e a
I tylko nie wiem czy mi starczy sił F e F e C
Bo serce mam ze szkła i jak nic F e F e
W każdej z chwil może zmienić się w pył C G C G
I jeszcze tylko skrótem przez spalony las F
Przez rozczochrane łąki i zatruty staw a
Ręką rozganiam ciemność oczami pruję mrok F
Ledwo dotykam ziemi ledwo co czuję ją a
I już się modlę do spadających gwiazd C e a
Bo mi brakuje ciepła twych rozchylonych warg C e a
I tylko nie wiem czy mi starczy sił F e F e C
Bo serce mam ze szkła i jak nic F e F e
W każdej z chwil może zmienić się w pył C G C G
I tylko nie wiem czy mi starczy sił F e F e C
Bo serce mam ze szkła F e F e
A kostucha czarnucha zagradza drogę mi C G C G
Kostucha czarnucha zagradza drogę mi F e
I już do ciebie biegnę ile w płucach mam sił
Chociaż patrzę przed siebie i nie widzę nic
Chociaż nade mną tłusta parna noc
Mocniej wytężam oczy i wydłużam krok
I już się modlę do spadających gwiazd
Bo mi brakuje ciepła twych rozchylonych warg
I tylko nie wiem czy mi starczy sił
Bo serce mam ze szkła i jak nic
W każdej z chwil może zmienić się w pył
I jeszcze tylko skrótem przez spalony las
Przez rozczochrane łąki i zatruty staw
Ręką rozganiam ciemność oczami pruję mrok
Ledwo dotykam ziemi ledwo co czuję ją
I już się modlę do spadających gwiazd
Bo mi brakuje ciepła twych rozchylonych warg
I tylko nie wiem czy mi starczy sił
Bo serce mam ze szkła i jak nic
W każdej z chwil może zmienić się w pył
I tylko nie wiem czy mi starczy sił
Bo serce mam ze szkła
A kostucha czarnucha zagradza drogę mi
Kostucha czarnucha zagradza drogę mi
F
Chociaż patrzę przed siebie i nie widzę nic
a
Chociaż nade mną tłusta parna noc
F
Mocniej wytężam oczy i wydłużam krok
a
I już się modlę do spadających gwiazd
C
e
a
Bo mi brakuje ciepła twych rozchylonych warg
C
e
a
I tylko nie wiem czy mi starczy sił
F
e
F
e
C
Bo serce mam ze szkła i jak nic
F
e
F
e
W każdej z chwil może zmienić się w pył
C
G
C
G
I jeszcze tylko skrótem przez spalony las
F
Przez rozczochrane łąki i zatruty staw
a
Ręką rozganiam ciemność oczami pruję mrok
F
Ledwo dotykam ziemi ledwo co czuję ją
a
I już się modlę do spadających gwiazd
C
e
a
Bo mi brakuje ciepła twych rozchylonych warg
C
e
a
I tylko nie wiem czy mi starczy sił
F
e
F
e
C
Bo serce mam ze szkła i jak nic
F
e
F
e
W każdej z chwil może zmienić się w pył
C
G
C
G
I tylko nie wiem czy mi starczy sił
F
e
F
e
C
Bo serce mam ze szkła
F
e
F
e
A kostucha czarnucha zagradza drogę mi
C
G
C
G
Kostucha czarnucha zagradza drogę mi
F
e
I już do ciebie biegnę ile w płucach mam sił
Chociaż patrzę przed siebie i nie widzę nic
Chociaż nade mną tłusta parna noc
Mocniej wytężam oczy i wydłużam krok
I już się modlę do spadających gwiazd
Bo mi brakuje ciepła twych rozchylonych warg
I tylko nie wiem czy mi starczy sił
Bo serce mam ze szkła i jak nic
W każdej z chwil może zmienić się w pył
I jeszcze tylko skrótem przez spalony las
Przez rozczochrane łąki i zatruty staw
Ręką rozganiam ciemność oczami pruję mrok
Ledwo dotykam ziemi ledwo co czuję ją
I już się modlę do spadających gwiazd
Bo mi brakuje ciepła twych rozchylonych warg
I tylko nie wiem czy mi starczy sił
Bo serce mam ze szkła i jak nic
W każdej z chwil może zmienić się w pył
I tylko nie wiem czy mi starczy sił
Bo serce mam ze szkła
A kostucha czarnucha zagradza drogę mi
Kostucha czarnucha zagradza drogę mi
F
Chociaż patrzę przed siebie i nie widzę nic
a
Chociaż nade mną tłusta parna noc
F
Mocniej wytężam oczy i wydłużam krok
a
I już się modlę do spadających gwiazd
C
e
a
Bo mi brakuje ciepła twych rozchylonych warg
C
e
a
I tylko nie wiem czy mi starczy sił
F
e
F
e
C
Bo serce mam ze szkła i jak nic
F
e
F
e
W każdej z chwil może zmienić się w pył
C
G
C
G
I jeszcze tylko skrótem przez spalony las
Przez rozczochrane łąki i zatruty staw
Ręką rozganiam ciemność oczami pruję mrok
Ledwo dotykam ziemi ledwo co czuję ją
I już się modlę do spadających gwiazd
Bo mi brakuje ciepła twych rozchylonych warg
I tylko nie wiem czy mi starczy sił
Bo serce mam ze szkła i jak nic
W każdej z chwil może zmienić się w pył
I tylko nie wiem czy mi starczy sił
Bo serce mam ze szkła
A kostucha czarnucha zagradza drogę mi
C
G
C
G
Kostucha czarnucha zagradza drogę mi
F
e
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +1 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 2 punkty karmy
głosował za zatwierdzeniem 5 punktami 4 lata temu
zaakceptował opracowanie 4 lata temu