Piosenka na dobry dzień Wojtek Szumański
Korektę nadesłał
owieczka
3 lata temu
Instrument:
Tylko Tekst
Gitara
Dziś wstałem, skoro świt i tak mi było błogo,
Chociaż bym pospał dłużej, no bo ze mnie niezły leń.
Morfeusz się obrazi, lecz wstałem prawą nogą,
Bo dzisiaj będzie dobry dzień!
A la la la la!
Więc szybkie ogarnięcie i spoglądam do lustra,
Do siebie mówię tak, by głos miał dziś najlepsze z brzmień:
„Tak dobrze dziś wyglądasz, nie jak wczorajszy frustrat,
Więc dzisiaj będzie dobry dzień!”
To było by nie fair, spisywać dzień na straty,
Nie zrobiły nic bym smutku nosił w sobie chociaż cień
Więc jakiejś pięknej pani, dziś podaruję kwiaty,
Żeby też miała dobry dzień!
A la la la la!
Pewnie się zastanawiasz więc powiem prosto z mostu,
Dlaczego dziś na troski jestem głuchy tak jak pień.
Otóż postanowiłem, sobie, ot tak po prostu,
Że dzisiaj będzie dobry dzień!
A la la la la!
Więc śpiewam tę piosenkę, nie mam nic do ukrycia
I coś bym znalazł by zamęczać się, lecz głupio, gdy
Dzisiaj jest pierwszy dzień reszty mojego życia
Więc dobrze by było, żeby – nie był zły
Dziś mam za mało czasu, by się przejmować tymi
Co swą frustracją chcieli by ten uprzykrzyć mi
Bo z przyczyn niewiadomych – myślą, że mają limit,
że mają limit dobrych dni.
A lala lala!
Jeśli Ci mogę pomóc, dla Ciebie będę grać
Będziesz ładniejszy, kiedy smutek z twarzy wytniesz w pień
Do serca weź ten frazes, chociażby miałby kiczem wiać,
Że dzisiaj będzie dobry dzień!
A lala lala!
Więc śpiewam tę piosenkę, nie mam nic do ukrycia
I coś bym znalazł by zamęczać się, lecz głupio, gdy
Dzisiaj jest pierwszy dzień reszty mojego życia
Więc dobrze by było, żeby – nie był zły!
Nie słucham polityków, nie słucham kołczów wcale,
Nie słucham mądrych głów, co wciągnąć chcą mnie w swoje gry,
Lecz słucham tej piosenki, choć sam ją napisałem,
Żeby ten dzień na pewno – nie był zły!
Więc śpiewam tę piosenkę, nie mam nic do ukrycia
I coś bym znalazł by zamęczać się, lecz głupio, gdy
Dzisiaj jest pierwszy dzień reszty mojego życia
Więc dobrze by było, żeby – nie był zły!
A D E7
Dziś wstałem, skoro świt i tak mi było błogo,
A D E7
Chociaż bym pospał dłużej, no bo ze mnie niezły leń.
A D E7
Morfeusz się obrazi, lecz wstałem prawą nogą,
A D A
Bo dzisiaj będzie dobry dzień!
A la la la la!
A D E7
Więc szybkie ogarnięcie i spoglądam do lustra,
A D E7
Do siebie mówię tak, by głos miał dziś najlepsze z brzmień:
A D E7
„Tak dobrze dziś wyglądasz, nie jak wczorajszy frustrat,
A D A
Więc dzisiaj będzie dobry dzień!”
To było by nie fair, spisywać dzień na straty,
Nie zrobiły nic bym smutku nosił w sobie chociaż cień
Więc jakiejś pięknej pani, dziś podaruję kwiaty,
Żeby też miała dobry dzień!
A la la la la!
Pewnie się zastanawiasz więc powiem prosto z mostu,
Dlaczego dziś na troski jestem głuchy tak jak pień.
Otóż postanowiłem, sobie, ot tak po prostu,
Że dzisiaj będzie dobry dzień!
A la la la la!
h7 E7
Więc śpiewam tę piosenkę, nie mam nic do ukrycia
h7 E7
I coś bym znalazł by zamęczać się, lecz głupio, gdy
A D E7
Dzisiaj jest pierwszy dzień reszty mojego życia
A D A
Więc dobrze by było, żeby – nie był zły
Dziś mam za mało czasu, by się przejmować tymi
Co swą frustracją chcieli by ten uprzykrzyć mi
Bo z przyczyn niewiadomych – myślą, że mają limit,
że mają limit dobrych dni.
A lala lala!
Jeśli Ci mogę pomóc, dla Ciebie będę grać
Będziesz ładniejszy, kiedy smutek z twarzy wytniesz w pień
Do serca weź ten frazes, chociażby miałby kiczem wiać,
Że dzisiaj będzie dobry dzień!
A lala lala!
Więc śpiewam tę piosenkę, nie mam nic do ukrycia
I coś bym znalazł by zamęczać się, lecz głupio, gdy
Dzisiaj jest pierwszy dzień reszty mojego życia
Więc dobrze by było, żeby – nie był zły!
h C
Nie słucham polityków, nie słucham kołczów wcale,
h C
Nie słucham mądrych głów, co wciągnąć chcą mnie w swoje gry,
A D E7
Lecz słucham tej piosenki, choć sam ją napisałem,
A D A
Żeby ten dzień na pewno – nie był zły!
Więc śpiewam tę piosenkę, nie mam nic do ukrycia
I coś bym znalazł by zamęczać się, lecz głupio, gdy
Dzisiaj jest pierwszy dzień reszty mojego życia
Więc dobrze by było, żeby – nie był zły!
D
C
B
A la la la la!
W
To było by nie fair, spisywać dzień na straty,
Nie zrobiły nic bym smutku nosił w sobie chociaż cień
Więc jakiejś pięknej pani, dziś podaruję kwiaty,
Żeby też miała dobry dzień!
A la la la la!
Pewnie się zastanawiasz więc powiem prosto z mostu,
Dlaczego dziś na troski jestem głuchy tak jak pień.
Otóż postanowiłem, sobie, ot tak po prostu,
Że dzisiaj będzie dobry dzień!
A la la la la!
W
I
Dz
Dziś mam za mało czasu, by się przejmować tymi
Co swą frustracją chcieli by ten uprzykrzyć mi
Bo z przyczyn niewiadomych – myślą, że mają limit,
że mają limit dobrych dni.
A lala lala!
Jeśli Ci mogę pomóc, dla Ciebie będę grać
Będziesz ładniejszy, kiedy smutek z twarzy wytniesz w pień
Do serca weź ten frazes, chociażby miałby kiczem wiać,
Że dzisiaj będzie dobry dzień!
A lala lala!
Więc śpiewam tę piosenkę, nie mam nic do ukrycia
I coś bym znalazł by zamęczać się, lecz głupio, gdy
Dzisiaj jest pierwszy dzień reszty mojego życia
Więc dobrze by było, żeby – nie był zły!
Nie
Nie
Lecz s
Żeby t
Więc śpiewam tę piosenkę, nie mam nic do ukrycia
I coś bym znalazł by zamęczać się, lecz głupio, gdy
Dzisiaj jest pierwszy dzień reszty mojego życia
Więc dobrze by było, żeby – nie był zły!
A
ziś wstałem, skD
oro świt i tak mi byE7
ło błogo,C
A
hociaż bym pD
ospał dłużej, no bo ze mnie E7
niezły leń.A
Morfeusz sięD
obrazi, lecz wstałemE7
prawą nogą,B
A
o dzisiaj będD
zie dobry dA
zień!A la la la la!
W
A
ięc szybkie ogarD
nięcie i spoglądamE7
do lustra,A
Do siebie mówię tD
ak, by głos miał dziś najlepsE7
ze z brzmień:A
„Tak dobrze dziś wygD
lądasz, nie jak wczorajszy fE7
rustrat,A
Więc dzisiaj bęD
dzie doA
bry dzień!”To było by nie fair, spisywać dzień na straty,
Nie zrobiły nic bym smutku nosił w sobie chociaż cień
Więc jakiejś pięknej pani, dziś podaruję kwiaty,
Żeby też miała dobry dzień!
A la la la la!
Pewnie się zastanawiasz więc powiem prosto z mostu,
Dlaczego dziś na troski jestem głuchy tak jak pień.
Otóż postanowiłem, sobie, ot tak po prostu,
Że dzisiaj będzie dobry dzień!
A la la la la!
W
h7
ięc śpiewam tę piosenkę, nie maE7
m nic do ukryciaI
h7
coś bym znalazł by zamęczać sięE7
, lecz głupio, gdyDz
A
isiaj jest pierwszyD
dzień reszty mE7
ojego życiaA
Więc dobrze by byłoD
, żeby – nie byA
ł złyDziś mam za mało czasu, by się przejmować tymi
Co swą frustracją chcieli by ten uprzykrzyć mi
Bo z przyczyn niewiadomych – myślą, że mają limit,
że mają limit dobrych dni.
A lala lala!
Jeśli Ci mogę pomóc, dla Ciebie będę grać
Będziesz ładniejszy, kiedy smutek z twarzy wytniesz w pień
Do serca weź ten frazes, chociażby miałby kiczem wiać,
Że dzisiaj będzie dobry dzień!
A lala lala!
Więc śpiewam tę piosenkę, nie mam nic do ukrycia
I coś bym znalazł by zamęczać się, lecz głupio, gdy
Dzisiaj jest pierwszy dzień reszty mojego życia
Więc dobrze by było, żeby – nie był zły!
Nie
h
słucham polityków, nie słuchaC
m kołczów wcale,Nie
h
słucham mądrych głów, co wciC
ągnąć chcą mnie w swoje gry,Lecz s
A
łucham tej piosenD
ki, choć samE7
ją napisałem,Żeby t
A
en dzień na pD
ewno – nie A
był zły!Więc śpiewam tę piosenkę, nie mam nic do ukrycia
I coś bym znalazł by zamęczać się, lecz głupio, gdy
Dzisiaj jest pierwszy dzień reszty mojego życia
Więc dobrze by było, żeby – nie był zły!
Dziś wstałem, skoro świt i tak mi było błogo,
Chociaż bym pospał dłużej, no bo ze mnie niezły leń.
Morfeusz się obrazi, lecz wstałem prawą nogą,
Bo dzisiaj będzie dobry dzień!
A la la la la!
Więc szybkie ogarnięcie i spoglądam do lustra,
Do siebie mówię tak, by głos miał dziś najlepsze z brzmień:
„Tak dobrze dziś wyglądasz, nie jak wczorajszy frustrat,
Więc dzisiaj będzie dobry dzień!”
To było by nie fair, spisywać dzień na straty,
Nie zrobiły nic bym smutku nosił w sobie chociaż cień
Więc jakiejś pięknej pani, dziś podaruję kwiaty,
Żeby też miała dobry dzień!
A la la la la!
Pewnie się zastanawiasz więc powiem prosto z mostu,
Dlaczego dziś na troski jestem głuchy tak jak pień.
Otóż postanowiłem, sobie, ot tak po prostu,
Że dzisiaj będzie dobry dzień!
A la la la la!
Więc śpiewam tę piosenkę, nie mam nic do ukrycia
I coś bym znalazł by zamęczać się, lecz głupio, gdy
Dzisiaj jest pierwszy dzień reszty mojego życia
Więc dobrze by było, żeby – nie był zły
Dziś mam za mało czasu, by się przejmować tymi
Co swą frustracją chcieli by ten uprzykrzyć mi
Bo z przyczyn niewiadomych – myślą, że mają limit,
że mają limit dobrych dni.
A lala lala!
Jeśli Ci mogę pomóc, dla Ciebie będę grać
Będziesz ładniejszy, kiedy smutek z twarzy wytniesz w pień
Do serca weź ten frazes, chociażby miałby kiczem wiać,
Że dzisiaj będzie dobry dzień!
A lala lala!
Więc śpiewam tę piosenkę, nie mam nic do ukrycia
I coś bym znalazł by zamęczać się, lecz głupio, gdy
Dzisiaj jest pierwszy dzień reszty mojego życia
Więc dobrze by było, żeby – nie był zły!
Nie słucham polityków, nie słucham kołczów wcale,
Nie słucham mądrych głów, co wciągnąć chcą mnie w swoje gry,
Lecz słucham tej piosenki, choć sam ją napisałem,
Żeby ten dzień na pewno – nie był zły!
Więc śpiewam tę piosenkę, nie mam nic do ukrycia
I coś bym znalazł by zamęczać się, lecz głupio, gdy
Dzisiaj jest pierwszy dzień reszty mojego życia
Więc dobrze by było, żeby – nie był zły!
Chociaż bym pospał dłużej, no bo ze mnie niezły leń.
Morfeusz się obrazi, lecz wstałem prawą nogą,
Bo dzisiaj będzie dobry dzień!
A la la la la!
Więc szybkie ogarnięcie i spoglądam do lustra,
Do siebie mówię tak, by głos miał dziś najlepsze z brzmień:
„Tak dobrze dziś wyglądasz, nie jak wczorajszy frustrat,
Więc dzisiaj będzie dobry dzień!”
To było by nie fair, spisywać dzień na straty,
Nie zrobiły nic bym smutku nosił w sobie chociaż cień
Więc jakiejś pięknej pani, dziś podaruję kwiaty,
Żeby też miała dobry dzień!
A la la la la!
Pewnie się zastanawiasz więc powiem prosto z mostu,
Dlaczego dziś na troski jestem głuchy tak jak pień.
Otóż postanowiłem, sobie, ot tak po prostu,
Że dzisiaj będzie dobry dzień!
A la la la la!
Więc śpiewam tę piosenkę, nie mam nic do ukrycia
I coś bym znalazł by zamęczać się, lecz głupio, gdy
Dzisiaj jest pierwszy dzień reszty mojego życia
Więc dobrze by było, żeby – nie był zły
Dziś mam za mało czasu, by się przejmować tymi
Co swą frustracją chcieli by ten uprzykrzyć mi
Bo z przyczyn niewiadomych – myślą, że mają limit,
że mają limit dobrych dni.
A lala lala!
Jeśli Ci mogę pomóc, dla Ciebie będę grać
Będziesz ładniejszy, kiedy smutek z twarzy wytniesz w pień
Do serca weź ten frazes, chociażby miałby kiczem wiać,
Że dzisiaj będzie dobry dzień!
A lala lala!
Więc śpiewam tę piosenkę, nie mam nic do ukrycia
I coś bym znalazł by zamęczać się, lecz głupio, gdy
Dzisiaj jest pierwszy dzień reszty mojego życia
Więc dobrze by było, żeby – nie był zły!
Nie słucham polityków, nie słucham kołczów wcale,
Nie słucham mądrych głów, co wciągnąć chcą mnie w swoje gry,
Lecz słucham tej piosenki, choć sam ją napisałem,
Żeby ten dzień na pewno – nie był zły!
Więc śpiewam tę piosenkę, nie mam nic do ukrycia
I coś bym znalazł by zamęczać się, lecz głupio, gdy
Dzisiaj jest pierwszy dzień reszty mojego życia
Więc dobrze by było, żeby – nie był zły!
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +0 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 18 punktów karmy
zaakceptował opracowanie 3 lata temu