Dziad Kaczorowski Jacek Kleyff

Korektę nadesłał
Piotr B.
Piotr B.
3 lata temu
Instrument: Tylko Tekst Gitara
Trudność: Początkujący
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
Co tam widać w perspektywie? Góra łachów, a się rusza. To dziad Kaczorowski wstaje, Szukać szczęścia w starych puszkach. Ledwie świt nad miastem blady Drzwi śmietnika już odmyka, Wczoraj z walizkami gwiazdor, Dzisiaj z workiem jak słoikarz. By się życiem nie przejmować, Podśpiewuje pieśń radosną, Już dokładnie nie pamięta, Czy kaszubską, czy krakowską. Ta, rara rara, tiri rara rira... Towarzyszka jego życia Dawno zeszła już na marne. Twarz od wódki fioletowa Garb na plecach, w ręku garnek. Chce zanucić coś do marszu, Lecz zapomniał, jak piosneczka Szła. O, chyba już pamięta, Tak, to będzie "szła dzieweczka". Ta, rara rara, tiri rara rira... Społeczeństwo obok biegnie, A dziad siedzi, czyta neon. Każdy chętnie się pociesza, Że ten dziad to jeszcze nie on. I dlatego Kaczorowski Chce odwiedzić urząd miejski I zatwierdzić nowy etat: Wolny dziad obywatelski. - Ja tu niżej podpisany, W myśl pożytku ze mnie w mieście, W nawiązaniu do tobołów, Dawać mi tu dziesięć dwieście! A tymczasem w barze POSTiW Gra węgierski Locomotiv. Dziad zanuci, z resztek podje, Przecież świetnie zna melodię. Ta, rara rara, tiri rara rira... I tak śni nasz pierwszy skrzypek (Wielkiej orkiestry symfonicznej polskiego radia i telewizji w Katowicach podczas piątego zjazdu odlewników) Lęka się, że dziadem będzie. Chciałby mary złe odgonić, Występować jak najprędzej. Nagle budzi go dyrygent: - To galówka! Kaczor nie śpij! Teatr Wielki, przemówienia! Więc on zrywa się do pieśni: Ta, rara rara, tiri rara rira...  
Co tam widać w perspektywie? C Góra łachów, a się rusza. d G7 To dziad Kaczorowski wstaje, d G7 Szukać szczęścia w starych puszkach. C G7 Ledwie świt nad miastem blady C Drzwi śmietnika już odmyka, d G7 Wczoraj z walizkami gwiazdor, d G7 Dzisiaj z workiem jak słoikarz. C G7 By się życiem nie przejmować, C Podśpiewuje pieśń radosną, d G7 Już dokładnie nie pamięta, d G7 Czy kaszubską, czy krakowską. C G7 Ta, rara rara, tiri rara rira... C G7 C Towarzyszka jego życia C Dawno zeszła już na marne. d G7 Twarz od wódki fioletowa d G7 Garb na plecach, w ręku garnek. C G7 Chce zanucić coś do marszu, C Lecz zapomniał, jak piosneczka d G7 Szła. O, chyba już pamięta, d G7 Tak, to będzie "szła dzieweczka". C G7 Ta, rara rara, tiri rara rira... C G7 C Społeczeństwo obok biegnie, C A dziad siedzi, czyta neon. d G7 Każdy chętnie się pociesza, d G7 Że ten dziad to jeszcze nie on. C G7 I dlatego Kaczorowski C Chce odwiedzić urząd miejski d G7 I zatwierdzić nowy etat: d G7 Wolny dziad obywatelski. C G7 - Ja tu niżej podpisany, C W myśl pożytku ze mnie w mieście, d G7 W nawiązaniu do tobołów, d G7 Dawać mi tu dziesięć dwieście! C G7 A tymczasem w barze POSTiW C Gra węgierski Locomotiv. d G7 Dziad zanuci, z resztek podje, d G7 Przecież świetnie zna melodię. C G7 Ta, rara rara, tiri rara rira... C G7 C I tak śni nasz pierwszy skrzypek C (Wielkiej orkiestry symfonicznej polskiego radia i telewizji w Katowicach podczas piątego zjazdu odlewników) Lęka się, że dziadem będzie. d G7 Chciałby mary złe odgonić, d G7 Występować jak najprędzej. C G7 Nagle budzi go dyrygent: C - To galówka! Kaczor nie śpij! d G7 Teatr Wielki, przemówienia! d G7 Więc on zrywa się do pieśni: C G7 Ta, rara rara, tiri rara rira... C G7 C  


                      
Co tam widać w perspektywie?          C
Góra łachów, a się rusza.             d G7
To dziad Kaczorowski wstaje,          d G7
Szukać szczęścia w starych puszkach.  C G7

Ledwie świt nad miastem blady         C
Drzwi śmietnika już odmyka,           d G7
Wczoraj z walizkami gwiazdor,         d G7
Dzisiaj z workiem jak słoikarz.       C G7

By się życiem nie przejmować,         C
Podśpiewuje pieśń radosną,            d G7
Już dokładnie nie pamięta,            d G7
Czy kaszubską, czy krakowską.         C G7

Ta, rara rara, tiri rara rira...    C G7 C

Towarzyszka jego życia                C
Dawno zeszła już na marne.            d G7
Twarz od wódki fioletowa              d G7
Garb na plecach, w ręku garnek.       C G7

Chce zanucić coś do marszu,           C
Lecz zapomniał, jak piosneczka        d G7
Szła. O, chyba już pamięta,           d G7
Tak, to będzie "szła dzieweczka".     C G7

Ta, rara rara, tiri rara rira...    C G7 C

Społeczeństwo obok biegnie,           C
A dziad siedzi, czyta neon.           d G7
Każdy chętnie się pociesza,           d G7
Że ten dziad to jeszcze nie on.       C G7

I dlatego Kaczorowski                 C
Chce odwiedzić urząd miejski          d G7
I zatwierdzić nowy etat:              d G7
Wolny dziad obywatelski.              C G7

- Ja tu niżej podpisany,              C
W myśl pożytku ze mnie w mieście,     d G7
W nawiązaniu do tobołów,              d G7
Dawać mi tu dziesięć dwieście!        C G7

A tymczasem w barze POSTiW            C
Gra węgierski Locomotiv.              d G7
Dziad zanuci, z resztek podje,        d G7
Przecież świetnie zna melodię.        C G7

Ta, rara rara, tiri rara rira...    C G7 C

I tak śni nasz pierwszy skrzypek      C
(Wielkiej orkiestry symfonicznej polskiego radia i telewizji w Katowicach podczas piątego zjazdu odlewników)
Lęka się, że dziadem będzie.          d G7
Chciałby mary złe odgonić,            d G7
Występować jak najprędzej.            C G7

Nagle budzi go dyrygent:              C
- To galówka! Kaczor nie śpij!        d G7
Teatr Wielki, przemówienia!           d G7
Więc on zrywa się do pieśni:          C G7

Ta, rara rara, tiri rara rira...    C G7 C





Co tam widać w perspektywie?
Góra łachów, a się rusza.
To dziad Kaczorowski wstaje,
Szukać szczęścia w starych puszkach.

Ledwie świt nad miastem blady
Drzwi śmietnika już odmyka,
Wczoraj z walizkami gwiazdor,
Dzisiaj z workiem jak słoikarz.

By się życiem nie przejmować,
Podśpiewuje pieśń radosną,
Już dokładnie nie pamięta,
Czy kaszubską, czy krakowską.

Ta, rara rara, tiri rara rira...

Towarzyszka jego życia
Dawno zeszła już na marne.
Twarz od wódki fioletowa
Garb na plecach, w ręku garnek.

Chce zanucić coś do marszu,
Lecz zapomniał, jak piosneczka
Szła. O, chyba już pamięta,
Tak, to będzie "szła dzieweczka".

Ta, rara rara, tiri rara rira...

Społeczeństwo obok biegnie,
A dziad siedzi, czyta neon.
Każdy chętnie się pociesza,
Że ten dziad to jeszcze nie on.

I dlatego Kaczorowski
Chce odwiedzić urząd miejski
I zatwierdzić nowy etat:
Wolny dziad obywatelski.

- Ja tu niżej podpisany,
W myśl pożytku ze mnie w mieście,
W nawiązaniu do tobołów,
Dawać mi tu dziesięć dwieście!

A tymczasem w barze POSTiW
Gra węgierski Locomotiv.
Dziad zanuci, z resztek podje,
Przecież świetnie zna melodię.

Ta, rara rara, tiri rara rira...

I tak śni nasz pierwszy skrzypek
(Wielkiej orkiestry symfonicznej polskiego radia i telewizji w Katowicach podczas piątego zjazdu odlewników)
Lęka się, że dziadem będzie.
Chciałby mary złe odgonić,
Występować jak najprędzej.

Nagle budzi go dyrygent:
- To galówka! Kaczor nie śpij!
Teatr Wielki, przemówienia!
Więc on zrywa się do pieśni:

Ta, rara rara, tiri rara rira...




Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +2 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 18 punktów karmy

Głosy i komentarze

  • Nostradamus
    Nostradamus

    głosował za zatwierdzeniem 50 punktami 3 lata temu

  • voit75
    voit75

    głosował za zatwierdzeniem 60 punktami 3 lata temu

anonim

Historia

Piotr B.
Korekty 3 lata temu