Zawsze bałeś się ludzi Twój przyjaciel cie znudził Zimny pot cię oblewał kiedy drogę do nieba Chciałeś skrócić Twoje piekło na ziemi próbowałeś odmienić Choć szukałeś ochrony Ojca,matki,żony Twoje słońce nie mogło zaświecić Przed wystawą sklepową Rośnie głowa za głową Przy dwunastu ekranach Cześć oddają od rana nowym bogom Gdzie te schody do nieba? Na to nabrać się nie da żaden człowiek ,co myśli Chybaże mu się przyśni Tylko to pozostawmy już jemu! Przed wystawą... W twarzach ludzi obłuda Rezygnacja i nuda Śmiech podszyty zwątpieniem Nierealnym pragnieniem Że tym razem musi się udać Przed wystawą...

B Gsus4 Gsus4 g Zawsze bałeś się ludzi, Twój przyjaciel Cię znudził B Gsus4 Gsus4 g Zimny pot Cię oblewał, g Gsus4 Gsus4 g Kiedy drogę do nieba chciałeś skrócić. B Gsus4 Gsus4 g Twoje piekło na Ziemi próbowałeś odmienić, B Gsus4 Gsus4 g choć szukałeś ochrony ojca, matki, żony g Gsus4 Gsus4 g Twoje Słońce nie mogło zaświecić, nie! F B C Przed wystawą sklepową rośnie głowa za głową. g Gsus4 Gsus4 g Przy dwunastu ekranach cześć oddają od rana C c g nowym bogom, nowym bogom. Gdzie te schody do nieba? Na to nabrać się nie da żaden człowiek co myśli, chyba że mu się przyśni. Tylko to pozostawmy już jemu! Tylko to pozostawmy już jemu! Przed wystawą sklepową rośnie głowa za głową. Przy dwunastu ekranach cześć oddają od rana nowym bogom, nowym bogom. W twarzach ludzi obłuda, rezygnacja i nuda. Śmiech podszyty zwątpieniem, nierealnym pragnieniem, że tym razem musi się udać =========================================== album: Autsajder, 1993r. śpiew: Ryszard Riedel muzyka: Benedykt Otręba słowa: Kazimierz Galaś