Dylemat, albo Sen starego psa OjGeniusz

Korektę nadesłał
OjGeniusz
OjGeniusz
3 lata temu
Komentarz: Po dwukrotnym odsłuchaniu zmieniłem jedno słowo w tekście mimo, że w pierwszym wykonaniu jest inaczej
Instrument: Gitara
Trudność: Początkujący
Kapodaster: Pierwszy Próg
F a F a F a Zapaliłeś małą lampę w niej światełko blade F a Jaką los dziś trzyma kartę spoglądasz ukradkiem G a Karta ciemna, myślisz - jestem czarnym koniem G a Plama na koszuli, we krwi także dłonie. a C Dylemat mamy, jest niezgody kość d E Grać dalej czy powiedzieć dość? d a Gdy zapach krwi i wilczy głód e a budzą nas ze snu. C G Nadeszła noc, tysiące głów d a W powietrzu dźwięki ostatnich słów. C G Nie ostrze chwały, nóż w blasku świec a e a ugodził tyle serc, F G a ugodził tyle serc. F a F a F a Jeden człowiek nie nie zmieni ciągle to powtarzasz F a Gdy niepokój w sercach ludzi, po co się narażać G a Muzyka umilkła gdzie orkiestr wiwaty G a Myśli niepokorne i modne krawaty a C Każdego ranka wolność nam się śni d E Obdartych skór nie darujemy im d a Krążą dokoła bezpańskie psy e a szczerząc na nas kły. C G Widząc Łazarza u bogacza bram d a Podbiegam lizać wrzody jego ran C G I w połę płaszcza stary wtulam łeb a e a by mieć spokojny sen F G a by mieć spokojny sen. F a F a F a Nienawiści mowę słysząc odwróć swoje oczy F a Pośród hardych tego świata pozostań niezłomny G a Werbli nie usłyszysz, więc czy wszystko na nic? G a Nigdy nie myśl w sercu, że jesteśmy sami.
F a F a F a Zapaliłeś małą lampę w niej światełko blade F a Jaką los dziś trzyma kartę spoglądasz ukradkiem G a Karta ciemna, myślisz - jestem czarnym koniem G a Plama na koszuli, we krwi także dłonie. a C Dylemat mamy, jest niezgody kość d E Grać dalej czy powiedzieć dość? d a Gdy zapach krwi i wilczy głód e a budzą nas ze snu. C G Nadeszła noc, tysiące głów d a W powietrzu dźwięki ostatnich słów. C G Nie ostrze chwały, nóż w blasku świec a e a ugodził tyle serc, F G a ugodził tyle serc. F a F a F a Jeden człowiek nie nie zmieni ciągle to powtarzasz F a Gdy niepokój w sercach ludzi, po co się narażać G a Muzyka umilkła gdzie orkiestr wiwaty G a Słowa niepokorne i modne krawaty a C Każdego ranka wolność nam się śni d E Obdartych skór nie darujemy im d a Krążą dokoła bezpańskie psy e a szczerząc na nas kły. C G Widząc Łazarza u bogacza bram d a Podbiegam lizać wrzody jego ran C G I w połę płaszcza stary wtulam łeb a e a by mieć spokojny sen F G a by mieć spokojny sen. F a F a F a Nienawiści mowę słysząc odwróć swoje oczy F a Pośród hardych tego świata pozostań niezłomny G a Werbli nie usłyszysz, więc czy wszystko na nic? G a Nigdy nie myśl w sercu, że jesteśmy sami.


                      
F a F a

FZapaliłeś małą lampę w niej światełko ablade
FJaką los dziś trzyma kartę spoglądasz uakradkiem
GKarta ciemna, myślisz - jestem czarnym akoniem
GPlama na koszuli, we krwi także adłonie.

aDylemat mamy, Cjest niezgody kość
dGrać dalej czy poEwiedzieć dość?
dGdy zapach krwi i awilczy głód
ebudzą nas ze asnu.

NaCdeszła noc, tyGsiące głów
W podwietrzu dźwięki osatatnich słów.
CNie ostrze chwały, Gnóż w blasku świec
uagodził etyle aserc,
uFgodził Gtyle aserc.

F a F a

FJeden człowiek nie nie zmieni ciągle to powatarzasz
FGdy niepokój w sercach ludzi, po co się naarażać
GMuzyka umilkła gdzie orkiestr wiawaty
GSłowa niepokorne i modne kraawaty

aKażdego ranka Cwolność nam się śni
dObdartych skór nie Edarujemy im
dKrążą dokoła abezpańskie psy
eszczerząc na nas akły.

CWidząc Łazarza Gu bogacza bram
dPodbiegam lizać awrzody jego ran
CI w połę płaszcza Gstary wtulam łeb
by amieć spoekojny asen
by Fmieć spoGkojny asen.

F a F a

FNienawiści mowę słysząc odwróć swoje aoczy
FPośród hardych tego świata pozostań nieazłomny
GWerbli nie usłyszysz, więc czy wszystko ana nic?
GNigdy nie myśl w sercu, że jesteśmy asami.

F a F a

FZapaliłeś małą lampę w niej światełko ablade
FJaką los dziś trzyma kartę spoglądasz uakradkiem
GKarta ciemna, myślisz - jestem czarnym akoniem
GPlama na koszuli, we krwi także adłonie.

aDylemat mamy, Cjest niezgody kość
dGrać dalej czy poEwiedzieć dość?
dGdy zapach krwi i awilczy głód
ebudzą nas ze asnu.

NaCdeszła noc, tyGsiące głów
W podwietrzu dźwięki osatatnich słów.
CNie ostrze chwały, Gnóż w blasku świec
uagodził etyle aserc,
uFgodził Gtyle aserc.

F a F a

FJeden człowiek nie nie zmieni ciągle to powatarzasz
FGdy niepokój w sercach ludzi, po co się naarażać
GMuzyka umilkła gdzie orkiestr wiawaty
GMyśli niepokorne i modne kraawaty

aKażdego ranka Cwolność nam się śni
dObdartych skór nie Edarujemy im
dKrążą dokoła abezpańskie psy
eszczerząc na nas akły.

CWidząc Łazarza Gu bogacza bram
dPodbiegam lizać awrzody jego ran
CI w połę płaszcza Gstary wtulam łeb
by amieć spoekojny asen
by Fmieć spoGkojny asen.

F a F a

FNienawiści mowę słysząc odwróć swoje aoczy
FPośród hardych tego świata pozostań nieazłomny
GWerbli nie usłyszysz, więc czy wszystko ana nic?
GNigdy nie myśl w sercu, że jesteśmy asami.

Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +4 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 2 punkty karmy

Głosy i komentarze

  • WirejQ
    WirejQ

    głosował za zatwierdzeniem 10 punktami 3 lata temu

  • Nostradamus
    Nostradamus

    głosował za zatwierdzeniem 60 punktami 3 lata temu

  • Dominik Pawlicki
    Dominik Pawlicki

    głosował za zatwierdzeniem 5 punktami 3 lata temu

  • Piotr B.
    Piotr B.

    głosował za zatwierdzeniem 60 punktami 3 lata temu

  • Piotr B.
    Piotr B.

    To chyba przy okazji to: "Jeden człowiek nie nie zmieni" 3 lata temu

  • OjGeniusz
    OjGeniusz

    no bez zatwierdzających nie zmieni ;) 3 lata temu

  • Piotr B.
    Piotr B.

    a nie miało być "NIC nie zmieni"? ;) 3 lata temu

  • Dominik Pawlicki
    Dominik Pawlicki

    uuu ja tu widzę kolejną rzecz do korekty 3 lata temu

  • Piotr B.
    Piotr B.

    dobra, Twoje słowa w sumie... jednak podejrzewam błąd ;) 3 lata temu

anonim

Historia

OjGeniusz
Niedziela 13 stycznia 2019 roku. Około południa słuchałem wykładu "Jak pielęgnować pokój w świecie pełnym gniewu?". Kilka godzin wystarczyło i staliśmy się świadkami bezsensownego, publicznego jakże bolesnego jego przejawu. Postanowiłem wówczas napisać piosenkę nawiązującą do tego wydarzenia. Trochę to trwało, ale napisałem
Nowe opracowania 3 lata temu
OjGeniusz
Po dwukrotnym odsłuchaniu zmieniłem jedno słowo w tekście mimo, że w pierwszym wykonaniu jest inaczej
Korekty 3 lata temu