Przerwa w Podróży Andrzej Wierzbicki
Instrument:
Tylko Tekst
Gitara
Trudność:
Średni
Kapodaster:
Pierwszy Próg
Trudność:
Kapodaster:
Przy piwie w karczmie w Limanowej
Zapatrzeni w siwe mgły jesienne
Czekaliśmy na autobusowe
Ostatnie lata połączenie
Bóg przez okno złoty talar rzucił
Słońce na obrusie
Od dziewczyny w barze pożyczyłem uśmiech
Oddam w autobusie
Ref.
A po lesie wiatr
Rwie na strzępy pajęczyny nić
A po polu wiatr
Rozsypuje kopce siana w pył
Do puszystych traw się tuli
Skrada się do pustych ptasich gniazd
Po strumieniach z wodą śpiewa
Lekkomyślny wiatr
Wpatrzeni w okna milczeliśmy wszyscy
Nikt nie przerywał nam czekania
Nawet gitary zacisnęły zęby
Wiedziały już, że nie będzie grania
Oczy dziewczyny szeptały zostań
Czas się zatrzymał w Limanowej
Oddałem uśmiech przewróciłem kufel
Na stole talar spał
Ref.
A po lesie wiatr...
a H7 E7 a
a H7
Przy piwie w karczmie w Limanowej
E7 a
Zapatrzeni w siwe mgły jesienne
F C
Czekaliśmy na autobusowe
B E7
Ostatnie lata połączenie
a d
Bóg przez okno złoty talar rzucił
G C
Słońce na obrusie
a H7
Od dziewczyny w barze pożyczyłem uśmiech
E a
Oddam w autobusie
Ref.
H7 E7
A po lesie wiatr
a
Rwie na strzępy pajęczyny nić
H7 E7
A po polu wiatr
a A7
Rozsypuje kopce siana w pył
d
Do puszystych traw się tuli
G C a
Skrada się do pustych ptasich gniazd
d
Po strumieniach z wodą śpiewa
E7 a
Lekkomyślny wiatr
A po lesie wiatr H7 E7
Rwie na strzępy pajęczyny nić a
A po polu wiatr H7 E7
Rozsypuje kopce siana w pył a A7
Do puszystych traw się tuli d
Skrada się do pustych ptasich gniazd G C a
Po strumieniach z wodą śpiewa d
Lekkomyślny wiatr E7 a
Wpatrzeni w okna milczeliśmy wszyscy H7 E7
Nikt nie przerywał nam czekania a
Nawet gitary zacisnęły zęby F C
Wiedziały już, że nie będzie grania B E7
Oczy dziewczyny szeptały zostań a d
Czas się zatrzymał w Limanowej G C
Oddałem uśmiech przewróciłem kufel a H7
Na stole talar spał E a
A po lesie wiatr H7 E7
Rwie na strzępy pajęczyny nić a
A po polu wiatr H7 E7
Rozsypuje kopce siana w pył a A7
Do puszystych traw się tuli d
Skrada się do pustych ptasich gniazd G C a
Po strumieniach z wodą śpiewa d
Lekkomyślny wiatr E7 a
a
H7
E7
a
Przy p
a
iwie w karczmie w LH7
imanowejZapatrz
E7
eni w siwe mgła
y jesienneF
Czekaliśmy na autC
obusoweOst
B
atnie lata pE7
ołączeniea
Bóg przez okno złoty td
alar rzuciłSł
G
ońce na obrC
usieOd dziewcz
a
yny w barze pożyczH7
yłem uśmiechE
Oddam w autoba
usieRef.
A po lesie wi
H7
atr E7
Rwie na strzępy p
a
ajęczyny nićA po polu wi
H7
atr E7
Rozsypuje k
a
opce siana w pA7
yłDo puszystych tr
d
aw się tuliG
Skrada się do pC
ustych ptasich gnia
azdPo strumieniach z w
d
odą śpiewaE7
Lekkomyślny wia
atrA po lesie wiatr
H7
E7
Rwie na strzępy pajęczyny nić
a
A po polu wiatr
H7
E7
Rozsypuje kopce siana w pył
a
A7
Do puszystych traw się tuli
d
Skrada się do pustych ptasich gniazd
G
C
a
Po strumieniach z wodą śpiewa
d
Lekkomyślny wiatr
E7
a
Wpatrzeni w okna milczeliśmy wszyscy
H7
E7
Nikt nie przerywał nam czekania
a
Nawet gitary zacisnęły zęby
F
C
Wiedziały już, że nie będzie grania
B
E7
Oczy dziewczyny szeptały zostań
a
d
Czas się zatrzymał w Limanowej
G
C
Oddałem uśmiech przewróciłem kufel
a
H7
Na stole talar spał
E
a
A po lesie wiatr
H7
E7
Rwie na strzępy pajęczyny nić
a
A po polu wiatr
H7
E7
Rozsypuje kopce siana w pył
a
A7
Do puszystych traw się tuli
d
Skrada się do pustych ptasich gniazd
G
C
a
Po strumieniach z wodą śpiewa
d
Lekkomyślny wiatr
E7
a
Przy piwie w karczmie w Limanowej
Zapatrzeni w siwe mgły jesienne
Czekaliśmy na autobusowe
Ostatnie lata połączenie
Bóg przez okno złoty talar rzucił
Słońce na obrusie
Od dziewczyny w barze pożyczyłem uśmiech
Oddam w autobusie
Ref.
A po lesie wiatr
Rwie na strzępy pajęczyny nić
A po polu wiatr
Rozsypuje kopce siana w pył
Do puszystych traw się tuli
Skrada się do pustych ptasich gniazd
Po strumieniach z wodą śpiewa
Lekkomyślny wiatr
Wpatrzeni w okna milczeliśmy wszyscy
Nikt nie przerywał nam czekania
Nawet gitary zacisnęły zęby
Wiedziały już, że nie będzie grania
Oczy dziewczyny szeptały zostań
Czas się zatrzymał w Limanowej
Oddałem uśmiech przewróciłem kufel
Na stole talar spał
Ref.
A po lesie wiatr...
Zapatrzeni w siwe mgły jesienne
Czekaliśmy na autobusowe
Ostatnie lata połączenie
Bóg przez okno złoty talar rzucił
Słońce na obrusie
Od dziewczyny w barze pożyczyłem uśmiech
Oddam w autobusie
Ref.
A po lesie wiatr
Rwie na strzępy pajęczyny nić
A po polu wiatr
Rozsypuje kopce siana w pył
Do puszystych traw się tuli
Skrada się do pustych ptasich gniazd
Po strumieniach z wodą śpiewa
Lekkomyślny wiatr
Wpatrzeni w okna milczeliśmy wszyscy
Nikt nie przerywał nam czekania
Nawet gitary zacisnęły zęby
Wiedziały już, że nie będzie grania
Oczy dziewczyny szeptały zostań
Czas się zatrzymał w Limanowej
Oddałem uśmiech przewróciłem kufel
Na stole talar spał
Ref.
A po lesie wiatr...
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +2 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 18 punktów karmy
głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 3 lata temu
głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 3 lata temu