Hymn Lotników Polskich Pieśń wojskowa
Korektę nadesłał
zyziuMarchewka
3 lata temu
Komentarz: Poprzedni autor nieelegancko używał samej majuskuły, ponadto podział wersów był różny w poszczególnych zwrotkach, jakby autor nie znał muzyki, co w przypadku tak różnorodnej muzyki (3 różne schematy, z płynną częścią refrenu) może okazać się karkołomne do odszyfrowania dla korzystającego. Ponadto poprawiłem rażące błędy w interpunkcji.
Komentarz: Poprzedni autor nieelegancko używał samej majuskuły, ponadto podział wersów był różny w poszczególnych zwrotkach, jakby autor nie znał muzyki, co w przypadku tak różnorodnej muzyki (3 różne schematy, z płynną częścią refrenu) może okazać się karkołomne do odszyfrowania dla korzystającego. Ponadto poprawiłem rażące błędy w interpunkcji.
Instrument:
Tylko Tekst
LOTNIK,SKRZYDLATY WŁADCA,
ŚWIATA BEZ GRANIC.
ZE ŚMIERCI DRWI,
A W TWARZ SIĘ ŻYCIU GŁOŚNO ŚMIEJE.
DROGĘ DO NIEBA SKRACA,
PRZESTRZEŃ MA ZA NIC.
SMUTKI MU Z CZOŁA WIATR ZWIEJE.
JAK RÓWNO SILNIK GRA,
JAK ŚMIAŁO ŚMIGŁO TNIE !
JUŻ GINIE POŚRÓD CHMUR NAJŚMIELSZYCH,
MARZEŃ NIEBOTYCZNY ŚLAD !
NIE STRASZNY MROK,I MGŁA,
NIE STRASZNY WIATR,CO DMIE.
JESTEŚMY OD IKARA MĘDRSI,
O TYSIĄCE LAT.
A JEŚLI Z NAS,KTOŚ PADNIE
WŚRÓD SZALEŃCZYCH JAZD.
CZERWIEŃSZY BĘDZIE KWADRAT,
NASZ LOTNICZY ZNAK.
ZNÓW PEŁNY GAZ !
BO CÓŻ,ŻE SPADŁA KTÓRAŚ Z GWIAZD,
GDY CAŁA WNET ESKADRA
POMKNIE NA SZLAK !
ZAWRÓT,KORKOCIĄG ŚMIAŁY,
SILNIKA WYCIE I WYRÓWNANIE.
AŻ SIĘ ZGIĘŁY KWIATY JASNE.
KRĄG ZIEMI OSZALAŁY
GINIE W BŁĘKICIE,
PIĘĆ CZĘŚCI ŚWIATA ZA CIASNE !
LEĆ W GÓRĘ ZNAKU NASZ !
NIE TRZEBA WCALĘ SŁÓW,
SKRZYDLATY KLUCZ DO SŁAWY,
DRZWI ODMYKA,
ORŁA MAMY HART.
MY POLSKI CZUJNA STRAŻ,
HUSARII DAWNEJ HUF,
NIE ŚCICHNIE NIGDY,
W DALI GŁOS SILNIKA
A JEŚLI Z NAS,KTOŚ PADNIE
WŚRÓD SZALEŃCZYCH JAZD.
CZERWIEŃSZY BĘDZIE KWADRAT,
NASZ LOTNICZY ZNAK.
ZNÓW PEŁNY GAZ !
BO CÓŻ,ŻE SPADŁA KTÓRAŚ Z GWIAZD,
GDY CAŁA WNET ESKADRA
POMKNIE NA SZLAK !
LOTNIK,SKRZYDLATY WŁADCA,
ŚWIATA BEZ GRANIC.
ZE ŚMIERCI DRWI,
A W TWARZ SIĘ ŻYCIU GŁOŚNO ŚMIEJE.
DROGĘ DO NIEBA SKRACA,
PRZESTRZEŃ MA ZA NIC.
SMUTKI MU Z CZOŁA ZWIEJE WIATR.
Lotnik - skrzydlaty władca
świata bez granic,
Ze śmierci drwi,
A w twarz się życiu głośno śmieje.
Drogę do nieba skraca,
Przestrzeń ma za nic.
Smutki mu z czoła pęd zwieje.
Ref.:
Jak równo silnik gra,
Jak śmiało śmigło tnie!
Już ginie pośród chmur najśmielszych marzeń
niebotyczny ślad!
Nie straszny mrok i mgła,
Nie straszny wiatr, co dmie.
Jesteśmy od Ikara mędrsi
O tysiące lat!
A jeśli z nas
Ktoś padnie wśród szaleńczych jazd,
Czerwieńsze będzie kwadrat,
Nasz lotniczy znak.
Znów pełny gaz!
Bo cóż, że spada którąś z gwiazd,
Gdy cała wnet eskadra pomknie na szlak!
Zawrót, korkociąg śmiały,
Silnika wycie
I wyrównanie,
Aż się zgięły kwiaty jasne.
Krąg Ziemi oszalały
Ginie w błękicie,
Pięć części świata za ciasne!
Ref.:
Leć w górę znaku nasz!
Nie trzeba wcale słów,
Skrzydlaty klucz do sławy drzwi odmyka,
Orła mamy hart.
My Polski czujna straż,
Husarii dawnej huf!
Nie ścichnie nigdy w dali głos silnika,
Hej na start!
A jeśli z nas
Ktoś padnie wśród szaleńczych jazd,
Czerwieńsze będzie kwadrat,
Nasz lotniczy znak.
Znów pełny gaz!
Bo cóż, że spada którąś z gwiazd,
Gdy cała wnet eskadra pomknie na szlak!
Lotnik - skrzydlaty władca
świata bez granic,
Ze śmierci drwi,
A w twarz się życiu głośno śmieje.
Drogę do nieba skraca,
Przestrzeń ma za nic.
Smutki mu z czoła zwieje wiatr!
Lotnik - skrzydlaty władca
świata bez granic,
Ze śmierci drwi,
A w twarz się życiu głośno śmieje.
Drogę do nieba skraca,
Przestrzeń ma za nic.
Smutki mu z czoła pęd zwieje.
Ref.:
Jak równo silnik gra,
Jak śmiało śmigło tnie!
Już ginie pośród chmur najśmielszych marzeń
niebotyczny ślad!
Nie straszny mrok i mgła,
Nie straszny wiatr, co dmie.
Jesteśmy od Ikara mędrsi
O tysiące lat!
A jeśli z nas
Ktoś padnie wśród szaleńczych jazd,
Czerwieńsze będzie kwadrat,
Nasz lotniczy znak.
Znów pełny gaz!
Bo cóż, że spada którąś z gwiazd,
Gdy cała wnet eskadra pomknie na szlak!
Zawrót, korkociąg śmiały,
Silnika wycie
I wyrównanie,
Aż się zgięły kwiaty jasne.
Krąg Ziemi oszalały
Ginie w błękicie,
Pięć części świata za ciasne!
Ref.:
Leć w górę znaku nasz!
Nie trzeba wcale słów,
Skrzydlaty klucz do sławy drzwi odmyka,
Orła mamy hart.
My Polski czujna straż,
Husarii dawnej huf!
Nie ścichnie nigdy w dali głos silnika,
Hej na start!
A jeśli z nas
Ktoś padnie wśród szaleńczych jazd,
Czerwieńsze będzie kwadrat,
Nasz lotniczy znak.
Znów pełny gaz!
Bo cóż, że spada którąś z gwiazd,
Gdy cała wnet eskadra pomknie na szlak!
Lotnik - skrzydlaty władca
świata bez granic,
Ze śmierci drwi,
A w twarz się życiu głośno śmieje.
Drogę do nieba skraca,
Przestrzeń ma za nic.
Smutki mu z czoła zwieje wiatr!
świata bez granic,
Ze śmierci drwi,
A w twarz się życiu głośno śmieje.
Drogę do nieba skraca,
Przestrzeń ma za nic.
Smutki mu z czoła pęd zwieje.
Ref.:
Jak równo silnik gra,
Jak śmiało śmigło tnie!
Już ginie pośród chmur najśmielszych marzeń
niebotyczny ślad!
Nie straszny mrok i mgła,
Nie straszny wiatr, co dmie.
Jesteśmy od Ikara mędrsi
O tysiące lat!
A jeśli z nas
Ktoś padnie wśród szaleńczych jazd,
Czerwieńsze będzie kwadrat,
Nasz lotniczy znak.
Znów pełny gaz!
Bo cóż, że spada którąś z gwiazd,
Gdy cała wnet eskadra pomknie na szlak!
Zawrót, korkociąg śmiały,
Silnika wycie
I wyrównanie,
Aż się zgięły kwiaty jasne.
Krąg Ziemi oszalały
Ginie w błękicie,
Pięć części świata za ciasne!
Ref.:
Leć w górę znaku nasz!
Nie trzeba wcale słów,
Skrzydlaty klucz do sławy drzwi odmyka,
Orła mamy hart.
My Polski czujna straż,
Husarii dawnej huf!
Nie ścichnie nigdy w dali głos silnika,
Hej na start!
A jeśli z nas
Ktoś padnie wśród szaleńczych jazd,
Czerwieńsze będzie kwadrat,
Nasz lotniczy znak.
Znów pełny gaz!
Bo cóż, że spada którąś z gwiazd,
Gdy cała wnet eskadra pomknie na szlak!
Lotnik - skrzydlaty władca
świata bez granic,
Ze śmierci drwi,
A w twarz się życiu głośno śmieje.
Drogę do nieba skraca,
Przestrzeń ma za nic.
Smutki mu z czoła zwieje wiatr!
LOTNIK,SKRZYDLATY WŁADCA,
ŚWIATA BEZ GRANIC.
ZE ŚMIERCI DRWI,
A W TWARZ SIĘ ŻYCIU GŁOŚNO ŚMIEJE.
DROGĘ DO NIEBA SKRACA,
PRZESTRZEŃ MA ZA NIC.
SMUTKI MU Z CZOŁA WIATR ZWIEJE.
JAK RÓWNO SILNIK GRA,
JAK ŚMIAŁO ŚMIGŁO TNIE !
JUŻ GINIE POŚRÓD CHMUR NAJŚMIELSZYCH,
MARZEŃ NIEBOTYCZNY ŚLAD !
NIE STRASZNY MROK,I MGŁA,
NIE STRASZNY WIATR,CO DMIE.
JESTEŚMY OD IKARA MĘDRSI,
O TYSIĄCE LAT.
A JEŚLI Z NAS,KTOŚ PADNIE
WŚRÓD SZALEŃCZYCH JAZD.
CZERWIEŃSZY BĘDZIE KWADRAT,
NASZ LOTNICZY ZNAK.
ZNÓW PEŁNY GAZ !
BO CÓŻ,ŻE SPADŁA KTÓRAŚ Z GWIAZD,
GDY CAŁA WNET ESKADRA
POMKNIE NA SZLAK !
ZAWRÓT,KORKOCIĄG ŚMIAŁY,
SILNIKA WYCIE I WYRÓWNANIE.
AŻ SIĘ ZGIĘŁY KWIATY JASNE.
KRĄG ZIEMI OSZALAŁY
GINIE W BŁĘKICIE,
PIĘĆ CZĘŚCI ŚWIATA ZA CIASNE !
LEĆ W GÓRĘ ZNAKU NASZ !
NIE TRZEBA WCALĘ SŁÓW,
SKRZYDLATY KLUCZ DO SŁAWY,
DRZWI ODMYKA,
ORŁA MAMY HART.
MY POLSKI CZUJNA STRAŻ,
HUSARII DAWNEJ HUF,
NIE ŚCICHNIE NIGDY,
W DALI GŁOS SILNIKA
A JEŚLI Z NAS,KTOŚ PADNIE
WŚRÓD SZALEŃCZYCH JAZD.
CZERWIEŃSZY BĘDZIE KWADRAT,
NASZ LOTNICZY ZNAK.
ZNÓW PEŁNY GAZ !
BO CÓŻ,ŻE SPADŁA KTÓRAŚ Z GWIAZD,
GDY CAŁA WNET ESKADRA
POMKNIE NA SZLAK !
LOTNIK,SKRZYDLATY WŁADCA,
ŚWIATA BEZ GRANIC.
ZE ŚMIERCI DRWI,
A W TWARZ SIĘ ŻYCIU GŁOŚNO ŚMIEJE.
DROGĘ DO NIEBA SKRACA,
PRZESTRZEŃ MA ZA NIC.
SMUTKI MU Z CZOŁA ZWIEJE WIATR.
ŚWIATA BEZ GRANIC.
ZE ŚMIERCI DRWI,
A W TWARZ SIĘ ŻYCIU GŁOŚNO ŚMIEJE.
DROGĘ DO NIEBA SKRACA,
PRZESTRZEŃ MA ZA NIC.
SMUTKI MU Z CZOŁA WIATR ZWIEJE.
JAK RÓWNO SILNIK GRA,
JAK ŚMIAŁO ŚMIGŁO TNIE !
JUŻ GINIE POŚRÓD CHMUR NAJŚMIELSZYCH,
MARZEŃ NIEBOTYCZNY ŚLAD !
NIE STRASZNY MROK,I MGŁA,
NIE STRASZNY WIATR,CO DMIE.
JESTEŚMY OD IKARA MĘDRSI,
O TYSIĄCE LAT.
A JEŚLI Z NAS,KTOŚ PADNIE
WŚRÓD SZALEŃCZYCH JAZD.
CZERWIEŃSZY BĘDZIE KWADRAT,
NASZ LOTNICZY ZNAK.
ZNÓW PEŁNY GAZ !
BO CÓŻ,ŻE SPADŁA KTÓRAŚ Z GWIAZD,
GDY CAŁA WNET ESKADRA
POMKNIE NA SZLAK !
ZAWRÓT,KORKOCIĄG ŚMIAŁY,
SILNIKA WYCIE I WYRÓWNANIE.
AŻ SIĘ ZGIĘŁY KWIATY JASNE.
KRĄG ZIEMI OSZALAŁY
GINIE W BŁĘKICIE,
PIĘĆ CZĘŚCI ŚWIATA ZA CIASNE !
LEĆ W GÓRĘ ZNAKU NASZ !
NIE TRZEBA WCALĘ SŁÓW,
SKRZYDLATY KLUCZ DO SŁAWY,
DRZWI ODMYKA,
ORŁA MAMY HART.
MY POLSKI CZUJNA STRAŻ,
HUSARII DAWNEJ HUF,
NIE ŚCICHNIE NIGDY,
W DALI GŁOS SILNIKA
A JEŚLI Z NAS,KTOŚ PADNIE
WŚRÓD SZALEŃCZYCH JAZD.
CZERWIEŃSZY BĘDZIE KWADRAT,
NASZ LOTNICZY ZNAK.
ZNÓW PEŁNY GAZ !
BO CÓŻ,ŻE SPADŁA KTÓRAŚ Z GWIAZD,
GDY CAŁA WNET ESKADRA
POMKNIE NA SZLAK !
LOTNIK,SKRZYDLATY WŁADCA,
ŚWIATA BEZ GRANIC.
ZE ŚMIERCI DRWI,
A W TWARZ SIĘ ŻYCIU GŁOŚNO ŚMIEJE.
DROGĘ DO NIEBA SKRACA,
PRZESTRZEŃ MA ZA NIC.
SMUTKI MU Z CZOŁA ZWIEJE WIATR.
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +2 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 2 punkty karmy
Głosy i komentarze
Historia
zyziuMarchewka
Poprzedni autor nieelegancko używał samej majuskuły, ponadto podział wersów był różny w poszczególnych zwrotkach, jakby autor nie znał muzyki, co w przypadku tak różnorodnej muzyki (3 różne schematy, z płynną częścią refrenu) może okazać się karkołomne do odszyfrowania dla korzystającego. Ponadto poprawiłem rażące błędy w interpunkcji.
Korekty
3 lata temu
|
Poprawił opracowanie 3 lata temu
Poprawił opracowanie 3 lata temu
głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 3 lata temu
głosował za zatwierdzeniem 40 punktami 3 lata temu
niezły komentarz :) 3 lata temu
a dopiszesz potem akordy? :) 3 lata temu
Nie, ja za kiepski jestem z gitarą. Natomist jakby ktoś miał chwilkę, to zachęcam. Jako źródło korzystałem z tego wykonania: https://www.youtube.com/watch?... 3 lata temu