Lalka, czyli polski pozytywizm Jacek Kaczmarski
Korektę nadesłał
Mariusz Dziewulski
3 lata temu
Instrument:
Gitara
[a]Nad Wisłą gnieżdżą [d]się nędzarze
W[E] kościołach dobro[a]czynne tłumy
[a]Arystokraci [d]i bogacze
[E]Topią w wyścigach [a]ciężkie sumy
[E]Nikt nie wie co na[a]prawdę warte
Po[d]święceń po powstańczym [E]dziele
Rzeckiemu [a]śni się Bona[d]parte
Wokulski [E]kocha Iza[a]belę /X2
Niedożywieni i gruźliczy
Studenci walczą z błazenadą
Schlangbaum szlachetne weksle liczy
Patrioci do Paryża jadą
Trzeba na jakąś stawiać kartę
Ale rozsądniej grać, czy śmielej
Rzeckiemu śni się Bonaparte
Wokulski kocha Izabelę /X2
Świat jest brzemienny w wynalazki
Metale od powietrza lżejsze
Polacy żyją z bożej łaski
Piastując myśli niedzisiejsze
W szaradzie ułożonej żartem
Pogodnych wróżb nie słychać wiele
Rzeckiemu śni się Bonaparte
Wokulski kocha Izabelę /X2
Na zyski apetyty rosną
Z pomysłów nie wychodzi żaden
Zyskowna spółka handlu z Rosją
Wzięta za narodową zdradę
Artyście z Włoch o głosie zdartym
Salon pod nogi zachwyt ściele
Rzeckiemu śni się Bonaparte
Wokulski kocha Izabelę /X2
Prosty kolejarz nie chce pojąć
Jak można z życiem chcieć się rozstać
Figurki w oknie sklepu stoją
Sklep zmienia pana, a świat postać
W powietrze wylatuje zamek
Stając się marzeń rozpadliną
Rzecki umiera weteranem
Wokulski znika pod ruiną /X2
[a]Nad Wisłą gnieżdżą [d]się nędzarze
W[E] kościołach dobro[a]czynne tłumy
[a]Arystokraci [d]i bogacze
[E]Topią w wyścigach [a]ciężkie sumy
[E]Nikt nie wie co na[a]prawdę warte
Po[d]święceń po powstańczym [E]dziele
Rzeckiemu [a]śni się Bona[d]parte
Wokulski [E]kocha Iza[a]belę /X2
Niedożywieni i gruźliczy
Studenci walczą błazenadą
Schlangbaum szlacheckie weksle liczy
Patrioci do Paryża jadą
Trzeba na jakąś stawiać kartę
Ale rozsądniej grać, czy śmielej
Rzeckiemu śni się Bonaparte
Wokulski kocha Izabelę /X2
Świat jest brzemienny w wynalazki
Metale od powietrza lżejsze
Polacy żyją z bożej łaski
Piastując myśli niedzisiejsze
W szaradzie ułożonej żartem
Pogodnych wróżb nie słychać wiele
Rzeckiemu śni się Bonaparte
Wokulski kocha Izabelę /X2
Na zyski apetyty rosną
Z pomysłów nie wychodzi żaden
Zyskowna spółka handlu z Rosją
Wzięta za narodową zdradę
Artyście z Włoch o głosie zdartym
Salon pod nogi zachwyt ściele
Rzeckiemu śni się Bonaparte
Wokulski kocha Izabelę /X2
Prosty kolejarz nie chce pojąć
Jak można z życiem chcieć się rozstać
Figurki w oknie sklepu stoją
Sklep zmienia pana, a świat postać
W powietrze wylatuje zamek
Stając się marzeń rozpadliną
Rzecki umiera weteranem
Wokulski znika pod ruiną /X2
a
Nad Wisłą gnieżdżą d
się nędzarzeW
E
kościołach dobroa
czynne tłumya
Arystokraci d
i bogaczeE
Topią w wyścigach a
ciężkie sumyE
Nikt nie wie co naa
prawdę wartePo
d
święceń po powstańczym E
dzieleRzeckiemu
a
śni się Bonad
parteWokulski
E
kocha Izaa
belę /X2Niedożywieni i gruźliczy
Studenci walczą błazenadą
Schlangbaum szlacheckie weksle liczy
Patrioci do Paryża jadą
Trzeba na jakąś stawiać kartę
Ale rozsądniej grać, czy śmielej
Rzeckiemu śni się Bonaparte
Wokulski kocha Izabelę /X2
Świat jest brzemienny w wynalazki
Metale od powietrza lżejsze
Polacy żyją z bożej łaski
Piastując myśli niedzisiejsze
W szaradzie ułożonej żartem
Pogodnych wróżb nie słychać wiele
Rzeckiemu śni się Bonaparte
Wokulski kocha Izabelę /X2
Na zyski apetyty rosną
Z pomysłów nie wychodzi żaden
Zyskowna spółka handlu z Rosją
Wzięta za narodową zdradę
Artyście z Włoch o głosie zdartym
Salon pod nogi zachwyt ściele
Rzeckiemu śni się Bonaparte
Wokulski kocha Izabelę /X2
Prosty kolejarz nie chce pojąć
Jak można z życiem chcieć się rozstać
Figurki w oknie sklepu stoją
Sklep zmienia pana, a świat postać
W powietrze wylatuje zamek
Stając się marzeń rozpadliną
Rzecki umiera weteranem
Wokulski znika pod ruiną /X2
a
Nad Wisłą gnieżdżą d
się nędzarzeW
E
kościołach dobroa
czynne tłumya
Arystokraci d
i bogaczeE
Topią w wyścigach a
ciężkie sumyE
Nikt nie wie co naa
prawdę wartePo
d
święceń po powstańczym E
dzieleRzeckiemu
a
śni się Bonad
parteWokulski
E
kocha Izaa
belę /X2Niedożywieni i gruźliczy
Studenci walczą z błazenadą
Schlangbaum szlachetne weksle liczy
Patrioci do Paryża jadą
Trzeba na jakąś stawiać kartę
Ale rozsądniej grać, czy śmielej
Rzeckiemu śni się Bonaparte
Wokulski kocha Izabelę /X2
Świat jest brzemienny w wynalazki
Metale od powietrza lżejsze
Polacy żyją z bożej łaski
Piastując myśli niedzisiejsze
W szaradzie ułożonej żartem
Pogodnych wróżb nie słychać wiele
Rzeckiemu śni się Bonaparte
Wokulski kocha Izabelę /X2
Na zyski apetyty rosną
Z pomysłów nie wychodzi żaden
Zyskowna spółka handlu z Rosją
Wzięta za narodową zdradę
Artyście z Włoch o głosie zdartym
Salon pod nogi zachwyt ściele
Rzeckiemu śni się Bonaparte
Wokulski kocha Izabelę /X2
Prosty kolejarz nie chce pojąć
Jak można z życiem chcieć się rozstać
Figurki w oknie sklepu stoją
Sklep zmienia pana, a świat postać
W powietrze wylatuje zamek
Stając się marzeń rozpadliną
Rzecki umiera weteranem
Wokulski znika pod ruiną /X2
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +4 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 2 punkty karmy
głosował za zatwierdzeniem 5 punktami 3 lata temu
głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 3 lata temu
głosował za zatwierdzeniem 10 punktami 3 lata temu
głosował za zatwierdzeniem 40 punktami 3 lata temu