Ciężkie czasy legionera raz, dwa, trzy,                        a E
Los go gnębi jak cholera raz, dwa, trzy,                       E a
Robić dużo, a jeść mało, maszerować jak przystało,             a d
Raz, dwa, raz, dwa, trzy.                                      a E a

Druh karabin ciąży w dłoni, raz, dwa, trzy,                    a E
Bagnet o łopatkę dzwoni raz, dwa, trzy,                        E a
A przy boku ładownica i manierka powierinca,                   a d
Raz, dwa, raz, dwa, trzy.                                      a E a

Komendanci rano wstają, raz, dwa, trzy,                        a E
Żołnierzowi spać nie dają raz, dwa, trzy,                      E a
Ledwieś zdążył wciągnąć gacie, już na pole smaruj bracie,      a d
Raz, dwa, raz, dwa, trzy.                                      a E a

Dawniej były lepsze czasy raz, dwa, trzy,                      a E
Bo jadało się kiełbasy raz, dwa, trzy,                         E a
Nim znów wrócą czasy syte, to odwalisz dawno kitę,             a d
Raz, dwa, raz, dwa, trzy.                                      a E a

Chlebuś dają nam człowiecze, raz, dwa, trzy,                   a E
Co się z starych trocin piecze raz, dwa, trzy,                 E a
Rzadkiej zupki się napijesz i dzień cały o tym żyjesz,         a d
Raz, dwa, raz, dwa, trzy.                                      a E a

Z czego robią naszą kawę raz, dwa, trzy,                       a E
To zupełnie nieciekawe raz, dwa, trzy,                         E a
Mięso zaś też drwi z człowieka, bo drży miauczy albo szczeka,  a d
Raz, dwa, raz, dwa, trzy.                                      a E a

Rano ćwiczą nas po szwedzku raz, dwa, trzy,                    a E
Cały dzionek po niemiecku raz, dwa, trzy,                      E a
A po polsku jeść nam dają, tak to bracie nas kiwają,           a d
Raz, dwa, raz, dwa, trzy.                                      a E a

Bonus:

I porucznik nasz kochany raz, dwa, trzy,                       a E
Widać też dziś niewyspany, raz, dwa, trzy,                     E a
Albo obiad zjadł z menaży, bo coś blady jest na twarzy,        a d
Raz, dwa, raz, dwa, trzy!                                      a E a