Piosenka na wskroś optymistyczna Piotr Rogucki
Korektę nadesłał
Agata Sochaczewska
3 lata temu
Komentarz: nic nie poprawiłam, bo nie umiem. Autorem tekstu nie jest żaden Roguski tylko Jan Wołek.
Komentarz: nic nie poprawiłam, bo nie umiem. Autorem tekstu nie jest żaden Roguski tylko Jan Wołek.
Instrument:
Tylko Tekst
Pozwól do domu iść wódko
Pozwól się z żoną przywitać
Mówiłaś, że wpadniesz na krótko
Patrz - knajpę już chcą zamykać
Siedzimy tu razem pół życia
A ty je na setki rozmieniasz
Więcej ze sobą do picia mamy
Niż do powiedzenia
Patrz - śmieją się z ciebie, boś tania
Jak dziwka do stołu się wpraszasz!
Wiesz, kiedy mam coś do przegrania
I tak się zaczyna gra nasza
I znów dzień minął przeklęty
Za stołem siedzimy oboje
Znów przyszłaś by wziąć alimenty
Jak zawsze wychodzisz na swoje
Odchodzisz z gwarancją powrotu
Masz pieczę nad myślą i wolą
Bo prędzej popiję blekotu
Niż zdradzę Cię z Coca-Colą
Pozwól do domu iść wódko
Pozwól się z żoną przywitać
Mówiłaś, że wpadniesz na krótko
Popatrz - zaczyna już świtać
Pozwól do domu iść wódko
Pozwól się z żoną przywitać
Mówiłaś, że wpadniesz na krótko
Patrz - knajpę już chcą zamykać
Siedzimy tu razem pół życia
A ty je na setki rozmieniasz
Więcej ze sobą do picia mamy
Niż do powiedzenia
Patrz - śmieją się z ciebie, boś tania
Jak dziwka do stołu się wpraszasz!
Wiesz, kiedy mam coś do przegrania
I tak się zaczyna gra nasza
I znów dzień minął przeklęty
Za stołem siedzimy oboje
Znów przyszłaś by wziąć alimenty
Jak zawsze wychodzisz na swoje
Odchodzisz z gwarancją powrotu
Masz pieczę nad myślą i wolą
Bo prędzej popiję blekotu
Niż zdradzę Cię z Coca-Colą
Pozwól do domu iść wódko
Pozwól się z żoną przywitać
Mówiłaś, że wpadniesz na krótko
Popatrz - zaczyna już świtać
Pozwól do domu iść wódko
Pozwól się z żoną przywitać
Mówiłaś, że wpadniesz na krótko
Patrz - knajpę już chcą zamykać
Siedzimy tu razem pół życia
A ty je na setki rozmieniasz
Więcej ze sobą do picia mamy
Niż do powiedzenia
Patrz - śmieją się z ciebie, boś tania
Jak dziwka do stołu się wpraszasz!
Wiesz, kiedy mam coś do przegrania
I tak się zaczyna gra nasza
I znów dzień minął przeklęty
Za stołem siedzimy oboje
Znów przyszłaś by wziąć alimenty
Jak zawsze wychodzisz na swoje
Odchodzisz z gwarancją powrotu
Masz pieczę nad myślą i wolą
Bo prędzej popiję blekotu
Niż zdradzę Cię z Coca-Colą
Pozwól do domu iść wódko
Pozwól się z żoną przywitać
Mówiłaś, że wpadniesz na krótko
Popatrz - zaczyna już świtać
Pozwól się z żoną przywitać
Mówiłaś, że wpadniesz na krótko
Patrz - knajpę już chcą zamykać
Siedzimy tu razem pół życia
A ty je na setki rozmieniasz
Więcej ze sobą do picia mamy
Niż do powiedzenia
Patrz - śmieją się z ciebie, boś tania
Jak dziwka do stołu się wpraszasz!
Wiesz, kiedy mam coś do przegrania
I tak się zaczyna gra nasza
I znów dzień minął przeklęty
Za stołem siedzimy oboje
Znów przyszłaś by wziąć alimenty
Jak zawsze wychodzisz na swoje
Odchodzisz z gwarancją powrotu
Masz pieczę nad myślą i wolą
Bo prędzej popiję blekotu
Niż zdradzę Cię z Coca-Colą
Pozwól do domu iść wódko
Pozwól się z żoną przywitać
Mówiłaś, że wpadniesz na krótko
Popatrz - zaczyna już świtać
Pozwól do domu iść wódko
Pozwól się z żoną przywitać
Mówiłaś, że wpadniesz na krótko
Patrz - knajpę już chcą zamykać
Siedzimy tu razem pół życia
A ty je na setki rozmieniasz
Więcej ze sobą do picia mamy
Niż do powiedzenia
Patrz - śmieją się z ciebie, boś tania
Jak dziwka do stołu się wpraszasz!
Wiesz, kiedy mam coś do przegrania
I tak się zaczyna gra nasza
I znów dzień minął przeklęty
Za stołem siedzimy oboje
Znów przyszłaś by wziąć alimenty
Jak zawsze wychodzisz na swoje
Odchodzisz z gwarancją powrotu
Masz pieczę nad myślą i wolą
Bo prędzej popiję blekotu
Niż zdradzę Cię z Coca-Colą
Pozwól do domu iść wódko
Pozwól się z żoną przywitać
Mówiłaś, że wpadniesz na krótko
Popatrz - zaczyna już świtać
Pozwól się z żoną przywitać
Mówiłaś, że wpadniesz na krótko
Patrz - knajpę już chcą zamykać
Siedzimy tu razem pół życia
A ty je na setki rozmieniasz
Więcej ze sobą do picia mamy
Niż do powiedzenia
Patrz - śmieją się z ciebie, boś tania
Jak dziwka do stołu się wpraszasz!
Wiesz, kiedy mam coś do przegrania
I tak się zaczyna gra nasza
I znów dzień minął przeklęty
Za stołem siedzimy oboje
Znów przyszłaś by wziąć alimenty
Jak zawsze wychodzisz na swoje
Odchodzisz z gwarancją powrotu
Masz pieczę nad myślą i wolą
Bo prędzej popiję blekotu
Niż zdradzę Cię z Coca-Colą
Pozwól do domu iść wódko
Pozwól się z żoną przywitać
Mówiłaś, że wpadniesz na krótko
Popatrz - zaczyna już świtać
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +0 -2
Status: OdrzuconaWartość: 2 punkty karmy
Głosy i komentarze
Historia
Agata Sochaczewska
nic nie poprawiłam, bo nie umiem. Autorem tekstu nie jest żaden Roguski tylko Jan Wołek.
Korekty
3 lata temu
|
głosował za odrzuceniem z -70 punktami 3 lata temu
głosował za odrzuceniem z -30 punktami 3 lata temu
Drogą pani Agato! Nikt nie twierdzi, że Piotr Rogucki jest autorem powyższej piosenki. Jest on tylko wykonawcą (zapewne jednym z wielu). Słyszałem tą piosenkę również w autorskim wykonaniu pana Jana Wołka. Pod tekstem jest wyraźna informacja, że kompozytorem i autorem tekstu jest
Jan Wołek. 3 lata temu