Kochanie szota wybierz mi Szanty
Korektę nadesłał
bernadetta
2 lata temu
Instrument:
Tylko Tekst
Gitara
Trudność:
Początkujący
Trudność:
Raz pewien student, fajny chłop,
Poznał na żaglach dziewczynę klawą,
Cały dzień pływał razem z nią,
A w noc zajmował się zabawą.
Ref.: Kochanie szota wybierz mi,
Przygotuj grota do stawienia
I załóż kapok, komendę przejm,
Miecz klar do spuszczenia.
On na sternika szkolił się,
Ona żeglarzem dawno była
I bardzo często, w noc czy w dzień,
Tak ona słodko doń mówiła:
Ćwiczył z nią różne rufy, sztagi,
Dojście do boi, do człowieka,
A gdy wieczorem łódź holował,
Nie wiedział jeszcze, co go czeka.
Tak żeglowali dzień i noc,
Raz była flauta, a raz szkwalik.
Na koniec, gdy sternikiem był,
Coraz się mniej tych zwrotów bali.
Aż raz wyłajbił łódkę swą,
Każdemu przecież to się zdarza.
Za późno odpadł, wyjął miecz
I trzeba było do lekarza.
Z naszej ballady morał ten:
Żeby żeglować trzeba chłopa.
Byś był szczęśliwy, zdrów i wesół,
Nie pływaj nigdy bez kapoka.
G D G
Raz pewien student, fajny chłop,
D G
Poznał na żaglach dziewczynę klawą,
G D
Cały dzień pływał razem z nią,
D G
A w noc zajmował się zabawą.
C G
Ref.: Kochanie szota wybierz mi,
D G
Przygotuj grota do stawienia
C G
I załóż kapok, komendę przejm,
D G
Miecz klar do spuszczenia.
G D C
On na sternika szkolił się,
D G
Ona żeglarzem dawno była
G D
I bardzo często, w noc czy w dzień,
D G
Tak ona słodko doń mówiła:
C G
Ref.: Kochanie szota wybierz mi,. . .
G D C
Ćwiczył z nią różne rufy, sztagi,
D G
Dojście do boi, do człowieka,
G D
A gdy wieczorem łódź holował,
D G
Nie wiedział jeszcze, co go czeka.
C G
Ref.: Kochanie szota wybierz mi,. . .
G D C
Tak żeglowali dzień i noc,
D G
Raz była flauta, a raz szkwalik.
G D
Na koniec, gdy sternikiem był,
D G
Coraz się mniej tych zwrotów bali.
C G
Ref.: Kochanie szota wybierz mi,. . .
G D C
Aż raz wyłajbił łódkę swą,
D G
Każdemu przecież to się zdarza.
G D
Za późno odpadł, wyjął miecz
D G
I trzeba było do lekarza.
C G
Ref.: Kochanie szota wybierz mi,. . .
G D C
Z naszej ballady morał ten:
D G
Żeby żeglować trzeba chłopa.
G D
Byś był szczęśliwy, zdrów i wesół,
D G
Nie pływaj nigdy bez kapoka.
Raz pewien s
Poznał na
Cały dzień p
A w noc za
Ref.: Kochanie
Przygotuj
I załóż
Miecz
On na
Ona żegl
I bardzo
Tak ona s
Ref.: Kochanie
Ćwiczył
Dojście d
A gdy wie
Nie wiedział
Ref.: Kochanie
Tak żeg
Raz była
Na koniec,
Coraz się
Ref.: Kochanie
Aż raz
Każdemu
Za późno
I trzeba
Ref.: Kochanie
Z naszej
Żeby że
Byś był s
Nie pływa
G
tudent, D
fajny cG
hłop,Poznał na
D
żaglach dziewczynę kG
lawą,Cały dzień p
G
ływał D
razem z nią,A w noc za
D
jmował się zaG
bawą.Ref.: Kochanie
C
szota wybierz G
mi,Przygotuj
D
grota do stawG
ieniaI załóż
C
kapok, komendęG
przejm,Miecz
D
klar do spuszG
czenia.On na
G
sternika sD
zkolił C
się,Ona żegl
D
arzem dawnoG
byłaI bardzo
G
często, w noc czy wD
dzień,Tak ona s
D
łodko doń G
mówiła:Ref.: Kochanie
C
szota wybierz G
mi,. . .Ćwiczył
G
z nią różneD
rufy, C
sztagi,Dojście d
D
o boi, do człowG
ieka,A gdy wie
G
czorem łódź holD
ował,Nie wiedział
D
jeszcze, co go G
czeka.Ref.: Kochanie
C
szota wybierz G
mi,. . .Tak żeg
G
lowali dD
zień iC
noc,Raz była
D
flauta, a raz sG
zkwalik.Na koniec,
G
gdy sternikiemD
był,Coraz się
D
mniej tych zwrotówG
bali.Ref.: Kochanie
C
szota wybierz G
mi,. . .Aż raz
G
wyłajbił D
łódkę C
swą,Każdemu
D
przecież to się G
zdarza.Za późno
G
odpadł, wyjął mD
ieczI trzeba
D
było do lekG
arza.Ref.: Kochanie
C
szota wybierz G
mi,. . .Z naszej
G
ballady D
morał C
ten:Żeby że
D
glować trzebaG
chłopa.Byś był s
G
zczęśliwy, zdrów iD
wesół,Nie pływa
D
j nigdy bez kG
apoka.Raz pewien student, fajny chłop,
Poznał na żaglach dziewczynę klawą,
Cały dzień pływał razem z nią,
A w noc zajmował się zabawą.
Ref.: Kochanie szota wybierz mi,
Przygotuj grota do stawienia
I załóż kapok, komendę przejm,
Miecz klar do spuszczenia.
On na sternika szkolił się,
Ona żeglarzem dawno była
I bardzo często, w noc czy w dzień,
Tak ona słodko doń mówiła:
Ćwiczył z nią różne rufy, sztagi,
Dojście do boi, do człowieka,
A gdy wieczorem łódź holował,
Nie wiedział jeszcze, co go czeka.
Tak żeglowali dzień i noc,
Raz była flauta, a raz szkwalik.
Na koniec, gdy sternikiem był,
Coraz się mniej tych zwrotów bali.
Aż raz wyłajbił łódkę swą,
Każdemu przecież to się zdarza.
Za późno odpadł, wyjął miecz
I trzeba było do lekarza.
Z naszej ballady morał ten:
Żeby żeglować trzeba chłopa.
Byś był szczęśliwy, zdrów i wesół,
Nie pływaj nigdy bez kapoka.
Poznał na żaglach dziewczynę klawą,
Cały dzień pływał razem z nią,
A w noc zajmował się zabawą.
Ref.: Kochanie szota wybierz mi,
Przygotuj grota do stawienia
I załóż kapok, komendę przejm,
Miecz klar do spuszczenia.
On na sternika szkolił się,
Ona żeglarzem dawno była
I bardzo często, w noc czy w dzień,
Tak ona słodko doń mówiła:
Ćwiczył z nią różne rufy, sztagi,
Dojście do boi, do człowieka,
A gdy wieczorem łódź holował,
Nie wiedział jeszcze, co go czeka.
Tak żeglowali dzień i noc,
Raz była flauta, a raz szkwalik.
Na koniec, gdy sternikiem był,
Coraz się mniej tych zwrotów bali.
Aż raz wyłajbił łódkę swą,
Każdemu przecież to się zdarza.
Za późno odpadł, wyjął miecz
I trzeba było do lekarza.
Z naszej ballady morał ten:
Żeby żeglować trzeba chłopa.
Byś był szczęśliwy, zdrów i wesół,
Nie pływaj nigdy bez kapoka.
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +2 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 18 punktów karmy
głosował za zatwierdzeniem 30 punktami 2 lata temu
Poprawił opracowanie 2 lata temu
Poprawił opracowanie 2 lata temu
głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 2 lata temu