Żyje się raz Dom o Zielonych Progach
Korektę nadesłał
monika tarnowska
2 lata temu
Instrument:
Gitara
Spytałem typa co przy barze pił a
Gdzie ta dziewczyna, która dotąd była z nim a
Gdzie jego dziecko, d
Które pod skrzydłem serca zakwitało w niej a
Odpowiedział mi E F E
Przecież żyje się raz, żyje się raz a
Do diabła żyje się raz, żyje się raz d
A życie to taka gra E
W której wygrywa tylko ten najtwardszy gracz a F E
Spytałem matkę czemu dziecko swe
Do domu sierot dała jak jakąś rzecz
Na przechowanie
Choć przecież zawsze miało mieszkać w sercu jej
Odpowiedziała mi
Spytałem chłopca co słabszego bił
Skąd tyle nienawiści nosi w sercu swym
Kto go nauczył
Pięścią tłumaczyć innym jak mają żyć
Odpowiedział mi
Spytałem łotra co pod stryczkiem stał
Czemu w trzy puste serca wbił zimną stal
I nie wybaczył
Choć przecież winy darować uczył nas Bóg
Odpowiedział mi
Przecież żyje się raz, żyje się raz
Do diabła żyje się raz, żyje się raz
A życie to taka gra
W której przegrywa nawet ten najtwardszy gracz
Spytałem typa co przy barze pił a
Gdzie ta dziewczyna, która dotąd była z nim a
Gdzie jego dziecko, d
Które pod skrzydłem serca zakwitało w niej a
Odpowiedział mi E F E
Przecież żyje się raz, żyje się raz a
Do diabła żyje się raz, żyje się raz d
A życie to taka gra E
W której wygrywa tylko ten najtwardszy gracz a F E
Spytałem matkę czemu dziecko swe
Do domu sierot dała jak jakąś rzecz
Na przechowanie
Choć przecież zawsze miało mieszkać w sercu jej
Odpowiedziała mi
Spytałem chłopca co słabszego bił
Skąd tyle nienawiści nosi w sercu swym
Kto go nauczył
Pięścią tłumaczyć innym jak mają żyć
Odpowiedział mi
Spytałem łotra co pod stryczkiem stał
Czemu w trzy puste serca wbił zimną stal
I nie wybaczył
Choć przecież winy darować uczył nas Bóg
Odpowiedział mi
Przecież żyje się raz, żyje się raz
Do diabła żyje się raz, żyje się raz
A życie to taka gra
W której przegrywa nawet ten najtwardszy gracz
zyj sie dwa rzy
Spytałem typa co przy barze pił
Gdzie ta dziewczyna, która dotąd była z nim
Gdzie jego dziecko,
Które pod skrzydłem serca zakwitało w niej
Odpowiedział mi
Przecież żyje się raz, żyje się raz
Do diabła żyje się raz, żyje się raz
A życie to taka gra
W której wygrywa tylko ten najtwardszy gracz
Spytałem matkę czemu dziecko swe
Do domu sierot dała jak jakąś rzecz
Na przechowanie
Choć przecież zawsze miało mieszkać w sercu jej
Odpowiedziała mi
Spytałem chłopca co słabszego bił
Skąd tyle nienawiści nosi w sercu swym
Kto go nauczył
Pięścią tłumaczyć innym jak mają żyć
Odpowiedział mi
Spytałem łotra co pod stryczkiem stał
Czemu w trzy puste serca wbił zimną stal
I nie wybaczył
Choć przecież winy darować uczył nas Bóg
Odpowiedział mi
Przecież żyje się raz, żyje się raz
Do diabła żyje się raz, żyje się raz
A życie to taka gra
W której przegrywa nawet ten najtwardszy gracz
zyj sie dwa rzy
a
Gdzie ta dziewczyna, która dotąd była z nim
a
Gdzie jego dziecko,
d
Które pod skrzydłem serca zakwitało w niej
a
Odpowiedział mi
E
F
E
Przecież żyje się raz, żyje się raz
a
Do diabła żyje się raz, żyje się raz
d
A życie to taka gra
E
W której wygrywa tylko ten najtwardszy gracz
a
F
E
Spytałem matkę czemu dziecko swe
Do domu sierot dała jak jakąś rzecz
Na przechowanie
Choć przecież zawsze miało mieszkać w sercu jej
Odpowiedziała mi
Spytałem chłopca co słabszego bił
Skąd tyle nienawiści nosi w sercu swym
Kto go nauczył
Pięścią tłumaczyć innym jak mają żyć
Odpowiedział mi
Spytałem łotra co pod stryczkiem stał
Czemu w trzy puste serca wbił zimną stal
I nie wybaczył
Choć przecież winy darować uczył nas Bóg
Odpowiedział mi
Przecież żyje się raz, żyje się raz
Do diabła żyje się raz, żyje się raz
A życie to taka gra
W której przegrywa nawet ten najtwardszy gracz
zyj sie dwa rzy
Spytałem typa co przy barze pił
Gdzie ta dziewczyna, która dotąd była z nim
Gdzie jego dziecko,
Które pod skrzydłem serca zakwitało w niej
Odpowiedział mi
Przecież żyje się raz, żyje się raz
Do diabła żyje się raz, żyje się raz
A życie to taka gra
W której wygrywa tylko ten najtwardszy gracz
Spytałem matkę czemu dziecko swe
Do domu sierot dała jak jakąś rzecz
Na przechowanie
Choć przecież zawsze miało mieszkać w sercu jej
Odpowiedziała mi
Spytałem chłopca co słabszego bił
Skąd tyle nienawiści nosi w sercu swym
Kto go nauczył
Pięścią tłumaczyć innym jak mają żyć
Odpowiedział mi
Spytałem łotra co pod stryczkiem stał
Czemu w trzy puste serca wbił zimną stal
I nie wybaczył
Choć przecież winy darować uczył nas Bóg
Odpowiedział mi
Przecież żyje się raz, żyje się raz
Do diabła żyje się raz, żyje się raz
A życie to taka gra
W której przegrywa nawet ten najtwardszy gracz
a
Gdzie ta dziewczyna, która dotąd była z nim
a
Gdzie jego dziecko,
d
Które pod skrzydłem serca zakwitało w niej
a
Odpowiedział mi
E
F
E
Przecież żyje się raz, żyje się raz
a
Do diabła żyje się raz, żyje się raz
d
A życie to taka gra
E
W której wygrywa tylko ten najtwardszy gracz
a
F
E
Spytałem matkę czemu dziecko swe
Do domu sierot dała jak jakąś rzecz
Na przechowanie
Choć przecież zawsze miało mieszkać w sercu jej
Odpowiedziała mi
Spytałem chłopca co słabszego bił
Skąd tyle nienawiści nosi w sercu swym
Kto go nauczył
Pięścią tłumaczyć innym jak mają żyć
Odpowiedział mi
Spytałem łotra co pod stryczkiem stał
Czemu w trzy puste serca wbił zimną stal
I nie wybaczył
Choć przecież winy darować uczył nas Bóg
Odpowiedział mi
Przecież żyje się raz, żyje się raz
Do diabła żyje się raz, żyje się raz
A życie to taka gra
W której przegrywa nawet ten najtwardszy gracz
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +0 -3
Status: OdrzuconaWartość: 2 punkty karmy
głosował za odrzuceniem z -30 punktami 2 lata temu
głosował za odrzuceniem z -50 punktami 2 lata temu
głosował za odrzuceniem z -60 punktami 2 lata temu
Moniko! Z tego co pamiętam, wszystkie Twoje (a trochę już ich było) opracowania przepadają z powodu błędów formalnych - niezgodnym z zasadami rozpisaniem akordów. Myślę, że czas się wyciągnąć prawidłowe wnioski. 2 lata temu