Szyba Musical "Metro"

Korektę nadesłał
Magdalena Megisska
Magdalena Megisska
2 lata temu
Instrument: Tylko Tekst
Pytaja wszyscy, skad jestes i co robisz To im wystarczy, że imię jakies masz nie musisz odpowiadać i mówić im o sobie Bo zamiast ciebie oni widza twarz. Myslałam wtedy, że nie ma na co czekać Czas szybko mija, a życie jedno jest To nie był łatwy gest, mówili, że uciekam Z biletem w dłoni, w jedna stronę rejs Co dzień ta sama zabawa się zaczyna I przypomina dziecinne twoje sny Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina I tam sa wszyscy, a naprzeciw - ty. Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina I tam sa wszyscy, a naprzeciw - ty. Zostałam sama, więc piszę długie listy Pieniędzy nie mam, zbyt mało jeszcze wiem Poznaję dużo słów, rozumiem pawie wszystko A swiat wyglada, jakby był za szkłem. Gdy obojętnie mijaja mnie przechodnie Próbuję wierzyć, że przetrze się ta mgła Że będę mogła znów naprawdę czegos dotknać I cud się stanie - zniknie tafla szkła Co dzień ta sama zabawa się zaczyna I przypomina dziecinne twoje sny Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina I tam sa wszyscy, a naprzeciw - ty. Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina I tam sa wszyscy, a naprzeciw - ty.
Pytaja wszyscy, skad jestes i co robisz To im wystarczy, że imię jakies masz nie próbuj odpowiadać i mówić im o sobie Bo zamiast ciebie oni widza twarz. Myslałam wtedy, że nie ma na co czekać Czas szybko mija, a życie jedno jest To nie był łatwy gest, mówili, że uciekam Z biletem w dłoni, w jedna stronę rejs Co dzień ta sama zabawa się zaczyna I przypomina dziecinne twoje sny Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina I tam sa wszyscy, a naprzeciw - ty. Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina I tam sa wszyscy, a naprzeciw - ty. Zostałam sama, więc piszę długie listy Pieniędzy nie mam, zbyt mało jeszcze wiem Poznaję dużo słów, rozumiem pawie wszystko A swiat wyglada, jakby był za szkłem. Gdy obojętnie mijaja mnie przechodnie Próbuję wierzyć, że przetrze się ta mgła Że będę mogła znów naprawdę czegos dotknać I cud się stanie - zniknie tafla szkła Co dzień ta sama zabawa się zaczyna I przypomina dziecinne twoje sny Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina I tam sa wszyscy, a naprzeciw - ty. Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina I tam sa wszyscy, a naprzeciw - ty.


                      
Pytaja wszyscy, skad jestes i co robisz
To im wystarczy, że imię jakies masz
nie próbuj odpowiadać i mówić im o sobie
Bo zamiast ciebie oni widza twarz.
Myslałam wtedy, że nie ma na co czekać
Czas szybko mija, a życie jedno jest
To nie był łatwy gest, mówili, że uciekam
Z biletem w dłoni, w jedna stronę rejs

Co dzień ta sama zabawa się zaczyna
I przypomina dziecinne twoje sny
Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina
I tam sa wszyscy, a naprzeciw - ty.
Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina
I tam sa wszyscy, a naprzeciw - ty.

Zostałam sama, więc piszę długie listy
Pieniędzy nie mam, zbyt mało jeszcze wiem
Poznaję dużo słów, rozumiem pawie wszystko
A swiat wyglada, jakby był za szkłem.
Gdy obojętnie mijaja mnie przechodnie
Próbuję wierzyć, że przetrze się ta mgła
Że będę mogła znów naprawdę czegos dotknać
I cud się stanie - zniknie tafla szkła

Co dzień ta sama zabawa się zaczyna I
przypomina dziecinne twoje sny
Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina
I tam sa wszyscy, a naprzeciw - ty.
Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina
I tam sa wszyscy, a naprzeciw - ty.


Pytaja wszyscy, skad jestes i co robisz
To im wystarczy, że imię jakies masz
nie musisz odpowiadać i mówić im o sobie
Bo zamiast ciebie oni widza twarz.
Myslałam wtedy, że nie ma na co czekać
Czas szybko mija, a życie jedno jest
To nie był łatwy gest, mówili, że uciekam
Z biletem w dłoni, w jedna stronę rejs

Co dzień ta sama zabawa się zaczyna
I przypomina dziecinne twoje sny
Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina
I tam sa wszyscy, a naprzeciw - ty.
Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina
I tam sa wszyscy, a naprzeciw - ty.

Zostałam sama, więc piszę długie listy
Pieniędzy nie mam, zbyt mało jeszcze wiem
Poznaję dużo słów, rozumiem pawie wszystko
A swiat wyglada, jakby był za szkłem.
Gdy obojętnie mijaja mnie przechodnie
Próbuję wierzyć, że przetrze się ta mgła
Że będę mogła znów naprawdę czegos dotknać
I cud się stanie - zniknie tafla szkła

Co dzień ta sama zabawa się zaczyna I
przypomina dziecinne twoje sny
Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina
I tam sa wszyscy, a naprzeciw - ty.
Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina
I tam sa wszyscy, a naprzeciw - ty.


Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +0 -3

Status: Odrzucona
Wartość: 2 punkty karmy

Głosy i komentarze

  • Jan Chryczyk
    Jan Chryczyk
    kontrybucja

    głosował za odrzuceniem z -70 punktami 2 lata temu

  • Henryk Tarczynski
    Henryk Tarczynski
    Nie ładne

    głosował za odrzuceniem z -5 punktami 2 lata temu

  • Remy
    Remy

    głosował za odrzuceniem z -50 punktami 2 lata temu

anonim

Historia

Magdalena Megisska
Korekty 2 lata temu