Irlandzki żeglarz Atlantyda
2 lata temu
Komentarz: Usunięte znaki pauzy, które psują i blokują transponowanie akordów
Komentarz: Usunięte znaki pauzy, które psują i blokują transponowanie akordów
Instrument:
Gitara
Wśród zielonych wzgórz ojciec mój zbudował dom C - G C
Wokół rosły krzewy bzu F C G -
Całe lata tam spędzaliśmy pośród łąk F C G a
I torfowych grząskich pól F - G -
Miałem tego dość, chciałem uciec, chciałem biec
I jak ptaki z wiatrem gnać
Ludzie drzewom przecież nie podobni są
Żeby w jednym miejscu stać
Ref:
A ta łajba jest całym domem mym d - a -
Gdy znika ląd C - G -
Ona serce ma, które bije w nim d - a -
Ding dong, ding dong FC G -
Jak wolności łyk, tak jak wiatru szept
Szczęśliwy ton
Morze wzywa mnie z całych sił
Sercem jak dzwon
Tak z zielonych łąk los na morze rzucił mnie
Na cedrowy stary jacht
Trzeba było sił, trzeba było wielu lat
By się albatrosem stać
Ten cedrowy ship już nie jeden przeżył sztorm
Bawełnianą wożąc nić
Teraz mimo lat wciąż gotowy jest jak ja
W każdej chwili w morze iść
Wśród zielonych wzgórz ojciec mój zbudował dom C G C
Wokół rosły krzewy bzu F C G
Całe lata tam spędzaliśmy pośród łąk F C G a
I torfowych grząskich pól F G
Miałem tego dość, chciałem uciec, chciałem biec
I jak ptaki z wiatrem gnać
Ludzie drzewom przecież nie podobni są
Żeby w jednym miejscu stać
Ref:
A ta łajba jest całym domem mym d a
Gdy znika ląd C G
Ona serce ma, które bije w nim d a
Ding dong, ding dong F C G
Jak wolności łyk, tak jak wiatru szept
Szczęśliwy ton
Morze wzywa mnie z całych sił
Sercem jak dzwon
Tak z zielonych łąk los na morze rzucił mnie
Na cedrowy stary jacht
Trzeba było sił, trzeba było wielu lat
By się albatrosem stać
Ten cedrowy ship już nie jeden przeżył sztorm
Bawełnianą wożąc nić
Teraz mimo lat wciąż gotowy jest jak ja
W każdej chwili w morze iść
Wśród zielonych wzgórz ojciec mój zbudował dom
Wokół rosły krzewy bzu
Całe lata tam spędzaliśmy pośród łąk
I torfowych grząskich pól
Miałem tego dość, chciałem uciec, chciałem biec
I jak ptaki z wiatrem gnać
Ludzie drzewom przecież nie podobni są
Żeby w jednym miejscu stać
Ref:
A ta łajba jest całym domem mym
Gdy znika ląd
Ona serce ma, które bije w nim
Ding dong, ding dong
Jak wolności łyk, tak jak wiatru szept
Szczęśliwy ton
Morze wzywa mnie z całych sił
Sercem jak dzwon
Tak z zielonych łąk los na morze rzucił mnie
Na cedrowy stary jacht
Trzeba było sił, trzeba było wielu lat
By się albatrosem stać
Ten cedrowy ship już nie jeden przeżył sztorm
Bawełnianą wożąc nić
Teraz mimo lat wciąż gotowy jest jak ja
W każdej chwili w morze iść
C
G
C
Wokół rosły krzewy bzu
F
C
G
Całe lata tam spędzaliśmy pośród łąk
F
C
G
a
I torfowych grząskich pól
F
G
Miałem tego dość, chciałem uciec, chciałem biec
I jak ptaki z wiatrem gnać
Ludzie drzewom przecież nie podobni są
Żeby w jednym miejscu stać
Ref:
A ta łajba jest całym domem mym
d
a
Gdy znika ląd
C
G
Ona serce ma, które bije w nim
d
a
Ding dong, ding dong
F
C
G
Jak wolności łyk, tak jak wiatru szept
Szczęśliwy ton
Morze wzywa mnie z całych sił
Sercem jak dzwon
Tak z zielonych łąk los na morze rzucił mnie
Na cedrowy stary jacht
Trzeba było sił, trzeba było wielu lat
By się albatrosem stać
Ten cedrowy ship już nie jeden przeżył sztorm
Bawełnianą wożąc nić
Teraz mimo lat wciąż gotowy jest jak ja
W każdej chwili w morze iść
Wśród zielonych wzgórz ojciec mój zbudował dom
Wokół rosły krzewy bzu
Całe lata tam spędzaliśmy pośród łąk
I torfowych grząskich pól
Miałem tego dość, chciałem uciec, chciałem biec
I jak ptaki z wiatrem gnać
Ludzie drzewom przecież nie podobni są
Żeby w jednym miejscu stać
Ref:
A ta łajba jest całym domem mym
Gdy znika ląd
Ona serce ma, które bije w nim
Ding dong, ding dong FC G -
Jak wolności łyk, tak jak wiatru szept
Szczęśliwy ton
Morze wzywa mnie z całych sił
Sercem jak dzwon
Tak z zielonych łąk los na morze rzucił mnie
Na cedrowy stary jacht
Trzeba było sił, trzeba było wielu lat
By się albatrosem stać
Ten cedrowy ship już nie jeden przeżył sztorm
Bawełnianą wożąc nić
Teraz mimo lat wciąż gotowy jest jak ja
W każdej chwili w morze iść
C
- G
C
Wokół rosły krzewy bzu
F
C
G -Całe lata tam spędzaliśmy pośród łąk
F
C
G
a
I torfowych grząskich pól
F
- G -Miałem tego dość, chciałem uciec, chciałem biec
I jak ptaki z wiatrem gnać
Ludzie drzewom przecież nie podobni są
Żeby w jednym miejscu stać
Ref:
A ta łajba jest całym domem mym
d
- a -Gdy znika ląd
C
- G -Ona serce ma, które bije w nim
d
- a -Ding dong, ding dong FC G -
Jak wolności łyk, tak jak wiatru szept
Szczęśliwy ton
Morze wzywa mnie z całych sił
Sercem jak dzwon
Tak z zielonych łąk los na morze rzucił mnie
Na cedrowy stary jacht
Trzeba było sił, trzeba było wielu lat
By się albatrosem stać
Ten cedrowy ship już nie jeden przeżył sztorm
Bawełnianą wożąc nić
Teraz mimo lat wciąż gotowy jest jak ja
W każdej chwili w morze iść
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +1 -3
Status: OdrzuconaWartość: 2 punkty karmy
Głosy i komentarze
Historia
Nieznany użytkownik
Usunięte znaki pauzy, które psują i blokują transponowanie akordów
Korekty
2 lata temu
|
|
Marcel Nytko
Akordy na cały utwór
Rozmieszczenie akordów w odpowiednich miejscach
Korekty
1 rok temu
|
głosował za zatwierdzeniem 30 punktami 2 lata temu
głosował za odrzuceniem z -50 punktami 2 lata temu
głosował za odrzuceniem z -30 punktami 2 lata temu
głosował za odrzuceniem z -50 punktami 2 lata temu