a d Kiedy patrzę hen za siebie, w tamte lata co minęły, G C E7 Czasem myślę, co przegrałem, ile diabli wzięli, d G C a Co straciłem z własnej woli, ile przeciw sobie E Co wyliczę to wyliczę, ale zawsze wtedy powiem, E7 a Że najbardziej mi żal. A7 d G C Kolorowych jarmarków, blaszanych zegarków a d E7 a A7 Pierzastych kogucików, baloników na druciku, A7 d G C Motyli drewnianych, koników bujanych, a d E7 a Cukrowej waty i z piernika chaty. a d Gdy w dzieciństwa wracam strony dobre chwile przypominam, G C E7 Mego miasta słyszę dzwony, Czy ktoś czas zatrzymał d G C a I gdy pytam cicho siebie, czego żal dziś tobie. E Co wyliczę, to wyliczę, ale zawsze wtedy powiem, E7 a że najbardziej mi żal. A7 d G C Kolorowych jarmarków, blaszanych zegarków a d E7 a A7 Pierzastych kogucików, baloników na druciku, A7 d G C Motyli drewnianych, koników bujanych, a d E7 ( a E7 a ) Cukrowej waty i z piernika chaty.

Hm Kiedy patrzę hen za siebie Em w tamte lata co minęły A Kiedy myślę co przegrałam, D F# a co diabli wzięli. Em A Co straciłam z własnej woli, D Hm a co przeciw sobie. F# Co wyliczę to wyliczę, ale zawsze wtedy powiem, że najbardziej mi żal: D H7 Em A F# Kolorowych jarmarków, blaszanych zegarków Hm Em F# Hm Pierzastych kogucików, baloników na druciku D H7 Em A F# Motyli drewnianych, koników bujanych Hm Em F# Hm Cukrowej waty i z piernika chaty Hm Tyle spraw już mam za sobą, Em coraz bliżej jesień płowa. A Już tak wiele przeszło obok, D F# już jest co żałować. Em A Małym rzeczom zostajemy, D Hm w pamiętaniu wierni. F# Zamiast serca noszę chyba odpustowy piernik, bo najbardziej mi żal: D H7 Em A F# Kolorowych jarmarków, blaszanych zegarków Hm Em F# Hm Pierzastych kogucików, baloników na druciku D H7 Em A F# Motyli drewnianych, koników bujanych Hm Em F# Hm Cukrowej waty i z piernika chaty