A A D D E E A A A Beze mnie byłbyś zbytkiem łaski, D duchowo całkiem niezebranym, Hm niepewnym jak ruchome piaski, E A E chudym jak klatka na bociany, yyy... A To ja to ja to ja, D przyłbica twoja i ostoja, Hm ja jestem czujna, ja jestem zwarta, E A ja jestem szparka, ja sekretarka, aaa... E A Gdy twoje córy gryzą pazury, D gdy twoje żony piłują szpony, E twoi rodzice trwonią krwawicę, A stroszą na głowie swoje sitowie, twoi synowie. /x2 A To ja zatwierdzam twoje premie, D ja trzynastkami łatam kieszeń, Hm z drogi usuwam ci kamienie, E A E oraczem jestem i lemieszem, mhmm... A Ja jestem twoją krową mleczną, D Temidą jestem w każdych sporach, Hm ja jestem władzą ostateczną, E A bo tu już nie ma dyrektora, aaa... Gdy twoje córy gryzą pazury... /x2 A Gdy i ci się nad to w głowie kręci D albo moralnie stoisz marnie Hm E spędzają sen gipsowi Święci A E kto im wygarnie dyscyplinarnie, ooo.. A To ja to ja to ja, D przyłbica twoja i ostoja, Hm choć zalatana, nieubłagana, A dajcie mi gun'a, będzie nagana. Gdy twoje córy gryzą pazury.../x2 A To ja to ja to ja, D przyłbica twoja i ostoja, Hm ja jestem czujna, ja jestem zwarta, E A ja jestem szparka, ja sekretarka, ooo... Gdy twoje córy gryzą pazury../ x4

Intro: A A D D E E A A A Beze mnie byłbyś zbytkiem łaski, A7 D duchowo całkiem niezebranym, Hm niepewnym jak ruchome piaski, E A E chudym jak klatka na bociany, yyy... A To ja to ja to ja, A7 D przyłbica twoja i ostoja, Hm ja jestem czujna, ja jestem zwarta, E A E ja jestem szparka, ja sekretarka, aaa... E A Gdy twoje córy gryzą pazury, A7 D gdy twoje żony piłują szpony, E twoi rodzice trwonią krwawicę, A stroszą na głowie swoje sitowie, twoi synowie. A To ja zatwierdzam twoje premie, A7 D ja trzynastkami łatam kieszeń, Hm z drogi usuwam ci kamienie, E A E oraczem jestem i lemieszem, mhmm... A Ja jestem twoją krową mleczną, A7 D Temidą jestem w każdych sporach, Hm ja jestem władzą ostateczną, E A E bo tu już nie ma dyrektora, aaa... E A Gdy twoje córy gryzą pazury, A7 D gdy twoje żony piłują szpony, E twoi rodzice trwonią krwawicę, A stroszą na głowie swoje sitowie, twoi synowie. A Gdy i ci się nad to w głowie kręci A7 D albo moralnie stoisz marnie Hm spędzają sen gipsowi Święci E A E kto im wygarnie dyscyplinarnie, ooo.. A To ja to ja to ja, A7 D przyłbica twoja i ostoja, Hm choć zalatana, nieubłagana, E A E dajcie mi gun'a, będzie nagana. E A Gdy twoje córy gryzą pazury, A7 D gdy twoje żony piłują szpony, E twoi rodzice trwonią krwawicę, A stroszą na głowie swoje sitowie, twoi synowie. A To ja to ja to ja, A7 D przyłbica twoja i ostoja, Hm ja jestem czujna, ja jestem zwarta, E A E ja jestem szparka, ja sekretarka, ooo... E A Gdy twoje córy gryzą pazury, A7 D gdy twoje żony piłują szpony, E twoi rodzice trwonią krwawicę, A stroszą na głowie swoje sitowie, twoi synowie.