Morituri te salutant (tł. Witold Bartoszek) Witold Bartoszek

Korektę nadesłał
Stefan Siarzewski
Stefan Siarzewski
1 rok temu
Instrument: Gitara
Droga to żwir i pył, i udeptana glina a G d a Oplata włosy siecią szarych smug C d G7 C Odmierza dni, a w sny pegaza piórko wpina d G C E I kroplę rosy – klejnot z mlecznych dróg a G a Droga to pięść i bat, to cwana ulicznica Ma w ręce kartkę, ze staniolu szal A w oczach chęć, gdy w świat wysyła obietnicę Dwa kruche płatki karminowych malw Sierżancie, błyszczy coś w pyle – jak mej Danieli ciało G Czekajcie chwilę! W sekundzie to ujrzałem a Zupełnie jasno - wyraźnie, jak na scenie G Sierżancie! Machną - będziemy poświęceni! a G7 Morituri te salutant, morituri te salutant! a G Tą drogą los mnie gnał, gdzie w konwulsyjnym drżeniu Gołębia pióra kreślą w piachu wzór Gdzie marsza gra huk dział, co zsyła ukojenie I kręci sznury śmiercionośnych chmur Droga to kurz i gnój, i popękane skały, Laleczki odwłok w pełzającej mgle, Stuletni brud i mój karabin zardzewiały, I wielki obłok na błękitnym tle. Sierżancie, błyszczy coś w pyle – tak, jak Danieli ciało Czekajcie chwilę! W sekundzie to ujrzałem Zupełnie jasno - wyraźnie, jak na scenie Sierżancie! Machną - będziemy poświęceni! Morituri te salutant, morituri te salutant!
Droga to [a]żwir i [G]pył, i [d]udeptana [a]glina [C]Oplata [d]włosy [G7]siecią szarych [C]smug Odmierza [d]dni, a w [G]sny pe[C]gaza piórko [E]wpina [a]I kroplę [G]rosy – klejnot z mlecznych [a]dróg Droga to [a]pięść i [G]bat, to [d]cwana [a]ulicznica [C]Ma w ręku [d]kartkę, [G7]ze staniolu [C]szal A w oczach [d]chęć, gdy [G]w świat wy[C]syła obie[E]tnicę [a]Dwa kruche [G]płatki karminowych [a]malw Sierżancie, [G]błyszczy coś w pyle – jak mej Danieli ciało [a]Czekajcie chwilę! W sekundzie to ujrzałem [G]Zupełnie jasno - wyraźnie, jak na scenie [a]Sierżancie! Machną - [G7]będziemy poświęceni! [a]Morituri te salutant[G], [a]morituri te salutant![G] Tą drogą [a]los mnie [G]gnał, gdzie w [d]konwulsyjnym [a]drżeniu [C]Gołębia [d]pióra [G7]kreślą w piachu [C]wzór Gdzie marsza [d]gra huk [G]dział, co [C]zsyła uko[E]jenie [a]I kręci [G]sznury śmiercionośnych [a]chmur Droga to [a]kurz i [G]gnój, i [d]popękane [a]skały, [C]Laleczki [d]odwłok [G7]w pełzającej [C]mgle, Stuletni [d]brud i [G]mój ka[C]rabin zardze[E]wiały, [a]I wielki [G]obłok na błękitnym [a]tle. Sierżancie, [G]błyszczy coś w pyle – jak mej Danieli ciało [a]Czekajcie chwilę! W sekundzie to ujrzałem [G]Zupełnie jasno - wyraźnie, jak na scenie [a]Sierżancie! Machną - [G7]będziemy poświęceni! [a]Morituri te salutant[G], [a]morituri te salutant![G]


                      

Droga to ażwir i Gpył, i dudeptana aglina
COplata dwłosy G7siecią szarych Csmug
Odmierza ddni, a w Gsny peCgaza piórko Ewpina
aI kroplę Grosy – klejnot z mlecznych adróg

Droga to apięść i Gbat, to dcwana aulicznica
CMa w ręku dkartkę, G7ze staniolu Cszal
A w oczach dchęć, gdy Gw świat wyCsyła obieEtnicę
aDwa kruche Gpłatki karminowych amalw


Sierżancie, Gbłyszczy coś w pyle – jak mej Danieli ciało
aCzekajcie chwilę! W sekundzie to ujrzałem
GZupełnie jasno - wyraźnie, jak na scenie
aSierżancie! Machną - G7będziemy poświęceni!
aMorituri te salutantG, amorituri te salutant!G

Tą drogą alos mnie Ggnał, gdzie w dkonwulsyjnym adrżeniu
CGołębia dpióra G7kreślą w piachu Cwzór
Gdzie marsza dgra huk Gdział, co Czsyła ukoEjenie
aI kręci Gsznury śmiercionośnych achmur

Droga to akurz i Ggnój, i dpopękane askały,
CLaleczki dodwłok G7w pełzającej Cmgle,
Stuletni dbrud i Gmój kaCrabin zardzeEwiały,
aI wielki Gobłok na błękitnym atle.


Sierżancie, Gbłyszczy coś w pyle – jak mej Danieli ciało
aCzekajcie chwilę! W sekundzie to ujrzałem
GZupełnie jasno - wyraźnie, jak na scenie
aSierżancie! Machną - G7będziemy poświęceni!
aMorituri te salutantG, amorituri te salutant!G


Droga to żwir i pył, i udeptana glina                    a G d a
Oplata włosy siecią szarych smug                         C d G7 C
Odmierza dni, a w sny pegaza piórko wpina                d G C E
I kroplę rosy – klejnot z mlecznych dróg                 a G a

Droga to pięść i bat, to cwana ulicznica
Ma w ręce kartkę, ze staniolu szal
A w oczach chęć, gdy w świat wysyła obietnicę
Dwa kruche płatki karminowych malw

Sierżancie, błyszczy coś w pyle – jak mej Danieli ciało  G
Czekajcie chwilę! W sekundzie to ujrzałem                a
Zupełnie jasno - wyraźnie, jak na scenie                 G
Sierżancie! Machną - będziemy poświęceni!                a G7
Morituri te salutant, morituri te salutant!              a G

Tą drogą los mnie gnał, gdzie w konwulsyjnym drżeniu
Gołębia pióra kreślą w piachu wzór
Gdzie marsza gra huk dział, co zsyła ukojenie
I kręci sznury śmiercionośnych chmur

Droga to kurz i gnój, i popękane skały,
Laleczki odwłok w pełzającej mgle,
Stuletni brud i mój karabin zardzewiały,
I wielki obłok na błękitnym tle.

Sierżancie, błyszczy coś w pyle – tak, jak Danieli ciało
Czekajcie chwilę! W sekundzie to ujrzałem
Zupełnie jasno - wyraźnie, jak na scenie
Sierżancie! Machną - będziemy poświęceni!
Morituri te salutant, morituri te salutant!


Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +2 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 2 punkty karmy

Głosy i komentarze

anonim

Historia

Stefan Siarzewski
Korekty 1 rok temu