Obracam w palcach złoty pieniądz Perfect
Korektę nadesłał
Joseph Pace
1 rok temu
Instrument:
Gitara
Trudność:
Średni
Trudność:
Nad fioletowo-słoną rzeką rozpinam purpurowy most. C G F G a
Powietrze eksploduje tęczą i dźwięczą ostrza srebrnych kos.
Z ciemności dzieci do mnie biegną, wabi je gitar słodki dźwięk.
Obracam w palcach złoty pieniądz i pokazuję czołgom cel.
Wchodzę bezbronnie rozebrany do klatki w której tygrys śpi.
Na ścianach jarzą się ekrany i widzę o czym bestia śni.
Oto mój krzyk i strach przed śmiercią przecina błysk tygrysich kłów.
Obracam w palcach złoty pieniądz, kopniakiem budząc go ze snu.
Wiążę jedwabne sznurowadła i diamentowy wkładam frak.
Te krwią znaczone prześcieradła na naszej hańby wieszam znak.
Niechże wam szybko wiosny lecą, moja prześliczna bando hien.
Obracam w palcach złoty pieniądz i przeraźliwie nudzę się.
Nad fioletowo-słoną rzeką rozpinam purpurowy most. C G F G a
Powietrze eksploduje tęczą i dźwięczą ostrza srebrnych kos.
Z ciemności dzieci do mnie biegną, wabi je gitar słodki dźwięk.
Obracam w palcach złoty pieniądz i pokazuję czołgom cel.
Wchodzę bezbronnie rozebrany do klatki w której tygrys śpi.
Na ścianach jarzą się ekrany i widzę o czym bestia śni.
Oto mój krzyk i strach przed śmiercią przecina błysk tygrysich kłów.
Obracam w palcach złoty pieniądz, kopniakiem budząc go ze snu.
Wiążę jedwabne sznurowadła i diamentowy wkładam frak.
Te krwią znaczone prześcieradła na naszej hańby wieszam znak.
Niechże wam szybko wiosny lecą, moja prześliczna bando hien.
Obracam w palcach złoty pieniądz i przeraźliwie nudzę się.
Nad fioletowo-słoną rzeką rozpinam purpurowy most.
Powietrze eksploduje tęczą i dźwięczą ostrza srebrnych kos.
Z ciemności dzieci do mnie biegną, wabi je gitar słodki dźwięk.
Obracam w palcach złoty pieniądz i pokazuję czołgom cel.
Wchodzę bezbronnie rozebrany do klatki w której tygrys śpi.
Na ścianach jarzą się ekrany i widzę o czym bestia śni.
Oto mój krzyk i strach przed śmiercią przecina błysk tygrysich kłów.
Obracam w palcach złoty pieniądz, kopniakiem budząc go ze snu.
Wiążę jedwabne sznurowadła i diamentowy wkładam frak.
Te krwią znaczone prześcieradła na naszej hańby wieszam znak.
Niechże wam szybko wiosny lecą, moja prześliczna bando hien.
Obracam w palcach złoty pieniądz i przeraźliwie nudzę się.
C
G
F
G
a
Powietrze eksploduje tęczą i dźwięczą ostrza srebrnych kos.
Z ciemności dzieci do mnie biegną, wabi je gitar słodki dźwięk.
Obracam w palcach złoty pieniądz i pokazuję czołgom cel.
Wchodzę bezbronnie rozebrany do klatki w której tygrys śpi.
Na ścianach jarzą się ekrany i widzę o czym bestia śni.
Oto mój krzyk i strach przed śmiercią przecina błysk tygrysich kłów.
Obracam w palcach złoty pieniądz, kopniakiem budząc go ze snu.
Wiążę jedwabne sznurowadła i diamentowy wkładam frak.
Te krwią znaczone prześcieradła na naszej hańby wieszam znak.
Niechże wam szybko wiosny lecą, moja prześliczna bando hien.
Obracam w palcach złoty pieniądz i przeraźliwie nudzę się.
Nad fioletowo-słoną rzeką rozpinam purpurowy most.
Powietrze eksploduje tęczą i dźwięczą ostrza srebrnych kos.
Z ciemności dzieci do mnie biegną, wabi je gitar słodki dźwięk.
Obracam w palcach złoty pieniądz i pokazuję czołgom cel.
Wchodzę bezbronnie rozebrany do klatki w której tygrys śpi.
Na ścianach jarzą się ekrany i widzę o czym bestia śni.
Oto mój krzyk i strach przed śmiercią przecina błysk tygrysich kłów.
Obracam w palcach złoty pieniądz, kopniakiem budząc go ze snu.
Wiążę jedwabne sznurowadła i diamentowy wkładam frak.
Te krwią znaczone prześcieradła na naszej hańby wieszam znak.
Niechże wam szybko wiosny lecą, moja prześliczna bando hien.
Obracam w palcach złoty pieniądz i przeraźliwie nudzę się.
C
G
F
G
a
Powietrze eksploduje tęczą i dźwięczą ostrza srebrnych kos.
Z ciemności dzieci do mnie biegną, wabi je gitar słodki dźwięk.
Obracam w palcach złoty pieniądz i pokazuję czołgom cel.
Wchodzę bezbronnie rozebrany do klatki w której tygrys śpi.
Na ścianach jarzą się ekrany i widzę o czym bestia śni.
Oto mój krzyk i strach przed śmiercią przecina błysk tygrysich kłów.
Obracam w palcach złoty pieniądz, kopniakiem budząc go ze snu.
Wiążę jedwabne sznurowadła i diamentowy wkładam frak.
Te krwią znaczone prześcieradła na naszej hańby wieszam znak.
Niechże wam szybko wiosny lecą, moja prześliczna bando hien.
Obracam w palcach złoty pieniądz i przeraźliwie nudzę się.
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +0 -2
Status: OdrzuconaWartość: 2 punkty karmy
Poprawił opracowanie 1 rok temu
głosował za odrzuceniem z -40 punktami 1 rok temu
głosował za odrzuceniem z -60 punktami 1 rok temu