Od rana nam powiało Cztery Refy
Instrument:
Gitara
Trudność:
Początkujący
Strojenie:
klasyczne (E A D G H e)
Trudność:
Strojenie:
Wiadomo już w Bostonie, w New Yorku, Buffalo: G D G D
Pięciuset młodych, silnych chłopów na łowy będzie szło. G D C D
Ref:
Od rana nam powiało, przed nami ciężka noc. G C
Hej, na dek i zmieniać żagle! Idzie sztorm. G C G D G
Pojedziesz do New Bedford, to stary, słynny port.
Podpiszesz kwity, weźmiesz łachy, załatwisz wszystko w lot.
Powiedzą Ci o kliprach, o cudach siedmiu mórz,
I będziesz wiedział, że w pół roku złowisz pięćset sztuk.
A teraz czas na morze, już wiatr zaczyna wiać.
Na wachtę zaraz musisz wyjść, choć ledwo możesz stać.
Nasz skiper tam na rufie na żagle zerka wciąż,
A z góry nagle krzyknie ktoś: "Tam dmucha - Widzę go!"
I dalej chłopcy, łodzie w dół, już dzika pogoń trwa.
Ostrożnie, nie za blisko, bo do diabła pośle nas.
Nareszcie złapaliśmy go i jest przy burcie już.
A teraz skórę trzeba zdjąć i haki idą w ruch.
A kiedy powrócimy, wlejemy w gardła rum.
Tym razem się udało nam, lecz więcej nigdy już.
G D G D
Wiadomo już w Bostonie, w New Yorku, Buffalo:
G D C D
Pięciuset młodych, silnych chłopów na łowy będzie szło.
G C G C
Od rana nam powiało, przed nami ciężka noc.
G C G D G
Hej, na dek i zmieniać żagle! I-dzie sztorm!
G D G D
Pojedziesz do New Bedford, to stary, słynny port.
G D C D
Podpiszesz kwity, weźmiesz łachy, załatwisz wszystko w lot.
G C G C
Od rana nam powiało, przed nami ciężka noc.
G C G D G
Hej, na dek i zmieniać żagle! I-dzie sztorm!
G D G D
Powiedzą Ci o kliprach, o cudach siedmiu mórz,
G D C D
I będziesz wiedział, że w pół roku złowisz pięćset sztuk.
G C G C
Od rana nam powiało, przed nami ciężka noc.
G C G D G
Hej, na dek i zmieniać żagle! I-dzie sztorm!
G D G D
A teraz czas na morze, już wiatr zaczyna wiać.
G D C D
Na wachtę zaraz musisz wyjść, choć ledwo możesz stać.
G C G C
Od rana nam powiało, przed nami ciężka noc.
G C G D G
Hej, na dek i zmieniać żagle! I-dzie sztorm!
G D G D
Nasz skiper tam na rufie na żagle zerka wciąż,
G D C D
A z góry nagle krzyknie ktoś: "Tam dmucha - Widzę go!"
G C G C
Od rana nam powiało, przed nami ciężka noc.
G C G D G
Hej, na dek i zmieniać żagle! I-dzie sztorm!
G D G D
I dalej chłopcy, łodzie w dół, już dzika pogoń trwa.
G D C D
Ostrożnie, nie za blisko, bo do diabła pośle nas.
G C G C
Od rana nam powiało, przed nami ciężka noc.
G C G D G
Hej, na dek i zmieniać żagle! I-dzie sztorm!
G D G D
Nareszcie złapaliśmy go i jest przy burcie już.
G D C D
A teraz skórę trzeba zdjąć i haki idą w ruch.
G C G C
Od rana nam powiało, przed nami ciężka noc.
G C G D G
Hej, na dek i zmieniać żagle! I-dzie sztorm!
G D G D
A kiedy powrócimy, wlejemy w gardła rum.
G D C D
Tym razem się udało nam, lecz więcej nigdy już.
G C G C
Od rana nam powiało, przed nami ciężka noc.
G C G D G
Hej, na dek i zmieniać żagle! I-dzie sztorm!
G
Wiadomo już w D
Bostonie, w New G
Yorku, D
Buffalo:G
Pięciuset młodych, D
silnych chłopów na C
łowy będzie D
szło.G
Od rana nam C
powiało, przed G
nami ciężka C
noc.G
Hej, na dek i C
zmieniać żagle! G
I-D
dziG
e sztorm!G
Pojedziesz do New D
Bedford, to G
stary, słynny D
port.G
Podpiszesz kwity, D
weźmiesz łachy, zaC
łatwisz wszystko w D
lot.G
Od rana nam C
powiało, przed G
nami ciężka C
noc.G
Hej, na dek i C
zmieniać żagle! G
I-D
dziG
e sztorm!G
Powiedzą Ci o D
kliprach, o G
cudach siedmiu D
mórz,G
I będziesz wiedział, D
że w pół roku C
złowisz pięćset D
sztuk.G
Od rana nam C
powiało, przed G
nami ciężka C
noc.G
Hej, na dek i C
zmieniać żagle! G
I-D
dziG
e sztorm!G
A teraz czas na D
morze, już G
wiatr zaczyna D
wiać.G
Na wachtę zaraz D
musisz wyjść, choć C
ledwo możesz D
stać.G
Od rana nam C
powiało, przed G
nami ciężka C
noc.G
Hej, na dek i C
zmieniać żagle! G
I-D
dziG
e sztorm!G
Nasz skiper tam na D
rufie na G
żagle zerka D
wciąż,G
A z góry nagle D
krzyknie ktoś: "Tam C
dmucha - Widzę D
go!"G
Od rana nam C
powiało, przed G
nami ciężka C
noc.G
Hej, na dek i C
zmieniać żagle! G
I-D
dziG
e sztorm!G
I dalej chłopcy, D
łodzie w dół, już G
dzika pogoń D
trwa.G
Ostrożnie, nie za D
blisko, bo do C
diabła pośle D
nas.G
Od rana nam C
powiało, przed G
nami ciężka C
noc.G
Hej, na dek i C
zmieniać żagle! G
I-D
dziG
e sztorm!G
Nareszcie złapaD
liśmy go i G
jest przy burcie D
już.G
A teraz skórę D
trzeba zdjąć i C
haki idą w D
ruch.G
Od rana nam C
powiało, przed G
nami ciężka C
noc.G
Hej, na dek i C
zmieniać żagle! G
I-D
dziG
e sztorm!G
A kiedy powróD
cimy, G
wlejemy w gardła D
rum.G
Tym razem się D
udało nam, lecz C
więcej nigdy D
już.G
Od rana nam C
powiało, przed G
nami ciężka C
noc.G
Hej, na dek i C
zmieniać żagle! G
I-D
dziG
e sztorm!Wiadomo już w Bostonie, w New Yorku, Buffalo:
Pięciuset młodych, silnych chłopów na łowy będzie szło.
Ref:
Od rana nam powiało, przed nami ciężka noc.
Hej, na dek i zmieniać żagle! Idzie sztorm.
Pojedziesz do New Bedford, to stary, słynny port.
Podpiszesz kwity, weźmiesz łachy, załatwisz wszystko w lot.
Powiedzą Ci o kliprach, o cudach siedmiu mórz,
I będziesz wiedział, że w pół roku złowisz pięćset sztuk.
A teraz czas na morze, już wiatr zaczyna wiać.
Na wachtę zaraz musisz wyjść, choć ledwo możesz stać.
Nasz skiper tam na rufie na żagle zerka wciąż,
A z góry nagle krzyknie ktoś: "Tam dmucha - Widzę go!"
I dalej chłopcy, łodzie w dół, już dzika pogoń trwa.
Ostrożnie, nie za blisko, bo do diabła pośle nas.
Nareszcie złapaliśmy go i jest przy burcie już.
A teraz skórę trzeba zdjąć i haki idą w ruch.
A kiedy powrócimy, wlejemy w gardła rum.
Tym razem się udało nam, lecz więcej nigdy już.
G
D
G
D
Pięciuset młodych, silnych chłopów na łowy będzie szło.
G
D
C
D
Ref:
Od rana nam powiało, przed nami ciężka noc.
G
C
Hej, na dek i zmieniać żagle! Idzie sztorm.
G
C
G
D
G
Pojedziesz do New Bedford, to stary, słynny port.
Podpiszesz kwity, weźmiesz łachy, załatwisz wszystko w lot.
Powiedzą Ci o kliprach, o cudach siedmiu mórz,
I będziesz wiedział, że w pół roku złowisz pięćset sztuk.
A teraz czas na morze, już wiatr zaczyna wiać.
Na wachtę zaraz musisz wyjść, choć ledwo możesz stać.
Nasz skiper tam na rufie na żagle zerka wciąż,
A z góry nagle krzyknie ktoś: "Tam dmucha - Widzę go!"
I dalej chłopcy, łodzie w dół, już dzika pogoń trwa.
Ostrożnie, nie za blisko, bo do diabła pośle nas.
Nareszcie złapaliśmy go i jest przy burcie już.
A teraz skórę trzeba zdjąć i haki idą w ruch.
A kiedy powrócimy, wlejemy w gardła rum.
Tym razem się udało nam, lecz więcej nigdy już.
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +3 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 2 punkty karmy
głosował za zatwierdzeniem 30 punktami 1 rok temu
głosował za zatwierdzeniem 60 punktami 1 rok temu
głosował za zatwierdzeniem 10 punktami 1 rok temu