Grusza a sprawa polska Wały Jagiellońskie
Instrument:
Tylko Tekst
Strojenie:
klasyczne (E A D G H e)
Strojenie:
Kiedy wydam ostatnią złotówkę
I nie będę mieć nic do stracenia,
Czy zostaną mi jeszcze na starość
Choć złudzenia?
Gdy się stoczę na dno tego świata,
Gdy zepchniecie mnie już na margines,
Czy zrozumie ktoś moje szaleństwo
Całą winę?
A tymczasem w tłumie pod gruszą
Leżę sobie na jednym z dwóch boków
I mam to, co pod gruszą najświętsze -
Święty spokój!
A ta grusza rośnie i rośnie
I przesłania już prawie pół nieba,
A tłum rośnie wraz z gruszą i leży,
Tak jak trzeba.
Gdy odleżę już swoje z nawiązką,
Kiedy będę już gotów do drogi,
Czy potrafią mnie jeszcze udźwignąć
Moje nogi?
Może kiedyś w przypływie odwagi
Albo strachu stokrotnie większego
Znajdę w sobie dość sił, by tę gruszę
Zrównać z ziemią.
A póki co w cieniu pod gruszą
Zalegamy bezpiecznie odłogiem,
Tylko patrzeć, jak nam to leżenie
Wyjdzie bokiem.
Ale nic to - śpijmy spokojnie,
Byle co nas na szczęście nie rusza,
Niechaj do snu kołysze nas nasza
Święta grusza.
C G C C7
Kiedy wydam ostatnią złotówkę
F f C
I nie będę mieć nic do stracenia,
a D F D7
Czy zostaną mi jeszcze na starość
C G C G
Choć złudze..enia?
Gdy się stoczę na dno tego świata,
Gdy zepchniecie mnie już na margines,
Czy zrozumie ktoś moje szaleństwo
Całą winę?
A tymczasem w tłumie pod gruszą
Leżę sobie na jednym z dwóch boków
I mam to, co pod gruszą najświętsze -
Święty spokój!
A ta grusza rośnie i rośnie
I przesłania już prawie pół nieba,
A tłum rośnie wraz z gruszą i leży,
Tak jak trzeba.
Gdy odleżę już swoje z nawiązką,
Kiedy będę już gotów do drogi,
Czy potrafią mnie jeszcze udźwignąć
Moje nogi?
Może kiedyś w przypływie odwagi
Albo strachu stokrotnie większego
Znajdę w sobie dość sił, by tę gruszę
Zrównać z ziemią.
A póki co w cieniu pod gruszą
Zalegamy bezpiecznie odłogiem,
Tylko patrzeć, jak nam to leżenie
Wyjdzie bokiem.
Ale nic to - śpijmy spokojnie,
Byle co nas na szczęście nie rusza,
Niechaj do snu kołysze nas nasza
Święta grusza.
Kiedy
I nie
Czy zos
Choć złud
Gdy się stoczę na dno tego świata,
Gdy zepchniecie mnie już na margines,
Czy zrozumie ktoś moje szaleństwo
Całą winę?
A tymczasem w tłumie pod gruszą
Leżę sobie na jednym z dwóch boków
I mam to, co pod gruszą najświętsze -
Święty spokój!
A ta grusza rośnie i rośnie
I przesłania już prawie pół nieba,
A tłum rośnie wraz z gruszą i leży,
Tak jak trzeba.
Gdy odleżę już swoje z nawiązką,
Kiedy będę już gotów do drogi,
Czy potrafią mnie jeszcze udźwignąć
Moje nogi?
Może kiedyś w przypływie odwagi
Albo strachu stokrotnie większego
Znajdę w sobie dość sił, by tę gruszę
Zrównać z ziemią.
A póki co w cieniu pod gruszą
Zalegamy bezpiecznie odłogiem,
Tylko patrzeć, jak nam to leżenie
Wyjdzie bokiem.
Ale nic to - śpijmy spokojnie,
Byle co nas na szczęście nie rusza,
Niechaj do snu kołysze nas nasza
Święta grusza.
C
wydam ostG
atnią złoC
tówkę C7
I nie
F
będę mieć nf
ic do straC
cenia,Czy zos
a
taną mi jD
eszcze na F
staroD7
śćChoć złud
C
ze.G
.eC
nia? G
Gdy się stoczę na dno tego świata,
Gdy zepchniecie mnie już na margines,
Czy zrozumie ktoś moje szaleństwo
Całą winę?
A tymczasem w tłumie pod gruszą
Leżę sobie na jednym z dwóch boków
I mam to, co pod gruszą najświętsze -
Święty spokój!
A ta grusza rośnie i rośnie
I przesłania już prawie pół nieba,
A tłum rośnie wraz z gruszą i leży,
Tak jak trzeba.
Gdy odleżę już swoje z nawiązką,
Kiedy będę już gotów do drogi,
Czy potrafią mnie jeszcze udźwignąć
Moje nogi?
Może kiedyś w przypływie odwagi
Albo strachu stokrotnie większego
Znajdę w sobie dość sił, by tę gruszę
Zrównać z ziemią.
A póki co w cieniu pod gruszą
Zalegamy bezpiecznie odłogiem,
Tylko patrzeć, jak nam to leżenie
Wyjdzie bokiem.
Ale nic to - śpijmy spokojnie,
Byle co nas na szczęście nie rusza,
Niechaj do snu kołysze nas nasza
Święta grusza.
Kiedy wydam ostatnią złotówkę
I nie będę mieć nic do stracenia,
Czy zostaną mi jeszcze na starość
Choć złudzenia?
Gdy się stoczę na dno tego świata,
Gdy zepchniecie mnie już na margines,
Czy zrozumie ktoś moje szaleństwo
Całą winę?
A tymczasem w tłumie pod gruszą
Leżę sobie na jednym z dwóch boków
I mam to, co pod gruszą najświętsze -
Święty spokój!
A ta grusza rośnie i rośnie
I przesłania już prawie pół nieba,
A tłum rośnie wraz z gruszą i leży,
Tak jak trzeba.
Gdy odleżę już swoje z nawiązką,
Kiedy będę już gotów do drogi,
Czy potrafią mnie jeszcze udźwignąć
Moje nogi?
Może kiedyś w przypływie odwagi
Albo strachu stokrotnie większego
Znajdę w sobie dość sił, by tę gruszę
Zrównać z ziemią.
A póki co w cieniu pod gruszą
Zalegamy bezpiecznie odłogiem,
Tylko patrzeć, jak nam to leżenie
Wyjdzie bokiem.
Ale nic to - śpijmy spokojnie,
Byle co nas na szczęście nie rusza,
Niechaj do snu kołysze nas nasza
Święta grusza.
I nie będę mieć nic do stracenia,
Czy zostaną mi jeszcze na starość
Choć złudzenia?
Gdy się stoczę na dno tego świata,
Gdy zepchniecie mnie już na margines,
Czy zrozumie ktoś moje szaleństwo
Całą winę?
A tymczasem w tłumie pod gruszą
Leżę sobie na jednym z dwóch boków
I mam to, co pod gruszą najświętsze -
Święty spokój!
A ta grusza rośnie i rośnie
I przesłania już prawie pół nieba,
A tłum rośnie wraz z gruszą i leży,
Tak jak trzeba.
Gdy odleżę już swoje z nawiązką,
Kiedy będę już gotów do drogi,
Czy potrafią mnie jeszcze udźwignąć
Moje nogi?
Może kiedyś w przypływie odwagi
Albo strachu stokrotnie większego
Znajdę w sobie dość sił, by tę gruszę
Zrównać z ziemią.
A póki co w cieniu pod gruszą
Zalegamy bezpiecznie odłogiem,
Tylko patrzeć, jak nam to leżenie
Wyjdzie bokiem.
Ale nic to - śpijmy spokojnie,
Byle co nas na szczęście nie rusza,
Niechaj do snu kołysze nas nasza
Święta grusza.
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +0 -3
Status: OdrzuconaWartość: 2 punkty karmy
Głosy i komentarze
Historia
Michał Kopczyk (Michał K)
Zgodnie z opisanymi sugestiami rozpisałem chwyty na cały tekst. Jak na pierwszy raz myślę ,że w miarę dobrze
Korekty
1 rok temu
|
głosował za odrzuceniem z -50 punktami 1 rok temu
głosował za odrzuceniem z -40 punktami 1 rok temu
głosował za odrzuceniem z -40 punktami 1 rok temu
Prosimy o zapisywanie akordów jedynie w poprawnej notacji (akordy nad tekstem), oraz o powtarzanie akordów nad każdą zwrotką i refrenem, a nie tylko na początku opracowania. 1 rok temu