{wstęp} C G a F C G Za dziesięć minut będzie moja taksa. a F Stanę w korku w samym centrum miasta. C G Obok koleś wkurzony na maksa, a F Spadł mu cukier, może ktoś ma ciastka? C a G Chyba była kraksa, czy Ty udział brałeś w niej? d F G Chyba była kraksa, rano Ci życzyłam źle. C G Zaczęło się niewinnie, było jak na filmie: a F Róże i amory, nasze love story. C G Jeden guzik na pilocie i zjawiły się potwory. a F Teraz to film grozy, uważaj, gdzie chodzisz. a G F I wszystkim opowiadasz, że to mi odbiło, a G F Że z kijem baseballowym wczoraj Cię goniłam. C F C Tak naprawdę to bzdura jest, a F C Nikt nie wierzy w tej plotki treść. C G Za dziesięć minut będzie moja taksa, a F Stanę w korku w samym centrum miasta. C G Obok koleś wkurzony na maksa, a F Spadł mu cukier. może ktoś ma ciastka? C a G Chyba była kraksa, czy Ty udział brałeś w niej? d F G Chyba była kraksa, rano Ci życzyłam źle. C G Byłeś słodki i uroczy, więc weszłam w to jak w masło, a F Lecz w tamten poniedziałek to uczucie zgasło. C G Stałeś się potworem gorszym od tych, co mam w szafie. a F Nie dziw się, że teraz Cię do niej złapię. a G F Tak długo powtarzałeś, że to mi odbiło, a G F Że prawie w to kłamstewko Twoje uwierzyłam. C F C Tak naprawdę to bzdura jest a F C Nikt nie wierzy w tej plotki treść C G Za dziesięć minut będzie moja taksa, a F Stanę w korku w samym centrum miasta. C G Obok koleś wkurzony na maksa. a F Spadł mu cukier, może ktoś ma ciastka? C a G Chyba była kraksa, czy Ty udział brałeś w niej? d F G Chyba była kraksa, rano Ci życzyłam źle. C G a F Chyba była kraksa. C G a F Chyba była kraksa.

{wstęp} C G a F C G Za dziesięć minut będzie moja taksa. a F Stanę w korku w samym centrum miasta. C G Obok koleś wkurzony na maksa, a F Spadł mu cukier, może ktoś ma ciastka? C a G Chyba była kraksa, czy Ty udział brałeś w niej? d F G Chyba była kraksa, rano Ci życzyłam źle. C G Zaczęło się niewinnie, było jak na filmie: a F Róże i amory, nasze love story. C G Jeden guzik na pilocie i zjawiły się potwory. a F Teraz to film grozy, uważaj, gdzie chodzisz. a G F I wszystkim opowiadasz, że to mi odbiło, a G F Że z kijem baseballowym wczoraj Cię goniłam. C F C Tak naprawdę to bzdura jest, a F C Nikt nie wierzy w tej plotki treść. C G Za dziesięć minut będzie moja taksa, a F Stanę w korku w samym centrum miasta. C G Obok koleś wkurzony na maksa, a F Spadł mu cukier. może ktoś ma ciastka? C a G Chyba była kraksa, czy Ty udział brałeś w niej? d F G Chyba była kraksa, rano Ci życzyłam źle. C G Byłeś słodki i uroczy, więc weszłam w to jak w masło, a F Lecz w tamten poniedziałek to uczucie zgasło. C G Stałeś się potworem gorszym od tych, co mam w szafie. a F Nie dziw się, że teraz Cię do niej złapię. a G F Tak długo powtarzałeś, że to mi odbiło, a G F Że prawie w to kłamstewko Twoje uwierzyłam. C F C Tak naprawdę to bzdura jest a F C Nikt nie wierzy w tej plotki treść C G Za dziesięć minut będzie moja taksa, a F Stanę w korku w samym centrum miasta. C G Obok koleś wkurzony na maksa. a F Spadł mu cukier, może ktoś ma ciastka? C a G Chyba była kraksa, czy Ty udział brałeś w niej? d F G Chyba była kraksa, rano Ci życzyłam źle. C G a F Chyba była kraksa. C G a F Chyba była kraksa.