Piękny świat Gibbs x Kiełas
Korektę nadesłał
Maciej
1 rok temu
Instrument:
Gitara
Trudność: Początkujący
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
Trudność: Początkujący
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
Em A C D Am
Em
Padło mi auto na rondzie
A C
Dymiło jak z filmu o Bondzie
Em
Trzy pasy wolne nie szkodzi
A C
Podjeżdża na tyłek i trąbi
Em
Zachciało mi się umyć okna
A C
Olsztyn i parter wieżowca
Am
Mignęła mi koleżki siostra
C D
Weź już ten płyn lepiej zostaw
Em
Zatrzymał mnie kiedyś przechodzień
A C
Dlaczego mu palę pod blokiem?
Em
Trzy razy klepnął coś w Nokię (a ja)
A C
Kupiłem domek na wiosce
Em
Babka na lekcji mnie pyta
A C
Dlaczego od szkoły się migam?
Am
Teraz się zawsze zatrzymam
C D
Jak widzę, że zakupy dźwiga
Em
Za młody żeby mówić czy było warto
Am C
Zbyt stary żeby łamał strach
Em
Tyle drzwi przede mną ciągle zagadką
A C
Za nimi nowa talia kart
Em
Droga, która będzie idealną
A C Am
Daj mi mapę jeśli tylko znasz
C D
(jeśli tylko ją znasz)
Em Am C
Piękny świat, lubię zapomnieć, że zło nas dosięga
Em Am C
Wystarczy łza, czujności brak nigdy nie zwycięża
Em Am C
Nie wiem jak, omijać błędy cudzego sumienia
Em Am C
Mierzone w twarz, nie uniknę ran każdy już oberwał
Em Am C
Piękny świat, lubię zapomnieć, że zło nas dosięga
Em Am C
Wystarczy łza, czujności brak nigdy nie zwycięża
Em Am C
Nie wiem jak, omijać błędy cudzego sumienia
Em Am C
Mierzone w twarz, nie uniknę ran każdy już oberwał
Em
Ciągle o krok od zwycięstwa
Am C
Sto tysięcy godzin do szczęścia
Em
Piach na za ostrych zakrętach
Am C
Sto powodów dziennie by przestać
Em
Dobre intencje w złych miejscach
Am C
Naiwne spojrzenie na wszechświat
Am
Teraz się zawsze potwierdza
C D
Jak widzę w ich oczach ten ciężar
Em
Łatwo się mówi, że przejdzie
A C
Gorzej się znosi potknięcie
Em
Nieważne którędy biegniesz
A C
Przyzwyczaj do tego sumienie
Em
Łatwo powiedzieć, że bezsens
A C
i wrócić na bezpieczny teren
Am
Wystarczy nie wyjść przed szereg
C D
Życie i tak prostsze nie będzie
Em
Za młody żeby mówić czy było warto
Am C
Zbyt stary żeby łamał strach
Em
Tyle drzwi przede mną ciągle zagadką
A C
Za nimi nowa talia kart
Em
Droga, która będzie idealną
A C Am
Daj mi mapę jeśli tylko znasz
C D
(jeśli tylko ją znasz)
Em Am C
Piękny świat, lubię zapomnieć, że zło nas dosięga
Em Am C
Wystarczy łza, czujności brak nigdy nie zwycięża
Em Am C
Nie wiem jak, omijać błędy cudzego sumienia
Em Am C
Mierzone w twarz, nie uniknę ran każdy już oberwał
Em Am C
Piękny świat, lubię zapomnieć, że zło nas dosięga
Em Am C
Wystarczy łza, czujności brak nigdy nie zwycięża
Em Am C
Nie wiem jak, omijać błędy cudzego sumienia
Em Am C
Mierzone w twarz, nie uniknę ran każdy już oberwał
Em A C D Am
Em
Padło mi auto na rondzie
A C
Dymiło jak z filmu o Bondzie
Em
Trzy pasy wolne nie szkodzi
A C
Podjeżdża na tyłek i trąbi
Em
Zachciało mi się umyć okna
A C
Olsztyn i parter wieżowca
Am
Mignęła mi koleżki siostra
C D
Weź już ten płyn lepiej zostaw
Em
Zatrzymał mnie kiedyś przechodzień
A C
Dlaczego mu palę pod blokiem?
Em
Trzy razy klepnął coś w Nokię (a ja)
A C
Kupiłem domek na wiosce
Em
Babka na lekcji mnie pyta
A C
Dlaczego od szkoły się migam?
Am
Teraz się zawsze zatrzymam
C D
Jak widzę, że zakupy dźwiga
Em
Za młody żeby mówić czy było warto
Am C
Zbyt stary żeby łamał strach
Em
Tyle drzwi przede mną ciągle zagadką
A C
Za nimi nowa talia kart
Em
Droga, która będzie idealną
A C Am
Daj mi mapę jeśli tylko znasz
C D
(jeśli tylko ją znasz)
Em Am C
Piękny świat, lubię zapomnieć, że zło nas dosięga
Em Am C
Wystarczy łza, czujności brak nigdy nie zwycięża
Em Am C
Nie wiem jak, omijać błędy cudzego sumienia
Em Am C
Mierzone w twarz, nie uniknę ran każdy już oberwał
Em Am C
Piękny świat, lubię zapomnieć, że zło nas dosięga
Em Am C
Wystarczy łza, czujności brak nigdy nie zwycięża
Em Am C
Nie wiem jak, omijać błędy cudzego sumienia
Em Am C
Mierzone w twarz, nie uniknę ran każdy już oberwał
Em
Ciągle o krok od zwycięstwa
Am C
Sto tysięcy godzin do szczęścia
Em
Piach na za ostrych zakrętach
Am C
Sto powodów dziennie by przestać
Em
Dobre intencje w złych miejscach
Am C
Naiwne spojrzenie na wszechświat
Am
Teraz się zawsze potwierdza
C D
Jak widzę w ich oczach ten ciężar
Em
Łatwo się mówi, że przejdzie
A C
Gorzej się znosi potknięcie
Em
Nieważne którędy biegniesz
A C
Przyzwyczaj do tego sumienie
Em
Łatwo powiedzieć, że bezsens
A C
i wrócić na bezpieczny teren
Am
Wystarczy nie wyjść przed szereg
C D
Życie i tak prostsze nie będzie
Em
Za młody żeby mówić czy było warto
Am C
Zbyt stary żeby łamał strach
Em
Tyle drzwi przede mną ciągle zagadką
A C
Za nimi nowa talia kart
Em
Droga, która będzie idealną
A C Am
Daj mi mapę jeśli tylko znasz
C D
(jeśli tylko ją znasz)
Em Am C
Piękny świat, lubię zapomnieć, że zło nas dosięga
Em Am C
Wystarczy łza, czujności brak nigdy nie zwycięża
Em Am C
Nie wiem jak, omijać błędy cudzego sumienia
Em Am C
Mierzone w twarz, nie uniknę ran każdy już oberwał
Em Am C
Piękny świat, lubię zapomnieć, że zło nas dosięga
Em Am C
Wystarczy łza, czujności brak nigdy nie zwycięża
Em Am C
Nie wiem jak, omijać błędy cudzego sumienia
Em Am C
Mierzone w twarz, nie uniknę ran każdy już oberwał
e
A
C
D
a
e
Padło mi auto na rondzieA
Dymiło jak z fiC
lmu o Bondziee
Trzy pasy wolne nie szkodziA
Podjeżdża na tyC
łek i trąbie
Zachciało mi się umyć oknaA
Olsztyn i parteC
r wieżowcaa
Mignęła mi koleżki siostraC
Weź już ten płyD
n lepiej zostawe
Zatrzymał mnie kiedyś przechodzieńA
Dlaczego mu palC
ę pod blokiem?e
Trzy razy klepnął coś w Nokię (a ja)A
Kupiłem domek nC
a wioscee
Babka na lekcji mnie pytaA
Dlaczego od szkC
oły się migam?a
Teraz się zawsze zatrzymamC
Jak widzę, że zakupy dD
źwigae
Za młody żeby mówić czy było wartoa
Zbyt stary żeby C
łamał strache
Tyle drzwi przede mną ciągle zagadkąA
Za nimi nowa talC
ia karte
Droga, która będzie idealnąA
Daj mi mapę jeśliC
tylko znasz a
(jeśli tylko ją zn
C
asz) D
e
Piękny świat, lubię za
apomnieć, że zło nas dC
osięgae
Wystarczy łza, czujnoa
ści brak nigdy nie zwyC
ciężae
Nie wiem jak, omijać a
błędy cudzego sumieniaC
e
Mierzone w twarz, niea
uniknę ran każdy już C
oberwałe
Piękny świat, lubię za
apomnieć, że zło nas dC
osięgae
Wystarczy łza, czujnoa
ści brak nigdy nie zwyC
ciężae
Nie wiem jak, omijać a
błędy cudzego sumieniaC
e
Mierzone w twarz, niea
uniknę ran każdy już C
oberwałe
Ciągle o krok od zwycięstwaa
Sto tysięcy godzin do C
szczęściae
Piach na za ostrych zakrętacha
Sto powodów dziennie bC
y przestaće
Dobre intencje w złych miejscacha
Naiwne spojrzenie na wC
szechświata
Teraz się zawsze potwierdzaC
Jak widzę w ich oczach D
ten ciężare
Łatwo się mówi, że przejdzieA
Gorzej się znoC
si potknięciee
Nieważne którędy biegnieszA
Przyzwyczaj doC
tego sumieniee
Łatwo powiedzieć, że bezsensA
i wrócić na beC
zpieczny terena
Wystarczy nie wyjść przed szeregC
Życie i tak prostsze nie D
będziee
Za młody żeby mówić czy było wartoa
Zbyt stary żeby C
łamał strache
Tyle drzwi przede mną ciągle zagadkąA
Za nimi nowa talC
ia karte
Droga, która będzie idealnąA
Daj mi mapę jeśliC
tylko znasz a
(jeśli tylko ją zn
C
asz) D
e
Piękny świat, lubię za
apomnieć, że zło nas dC
osięgae
Wystarczy łza, czujnoa
ści brak nigdy nie zwyC
ciężae
Nie wiem jak, omijać a
błędy cudzego sumieniaC
e
Mierzone w twarz, niea
uniknę ran każdy już C
oberwałe
Piękny świat, lubię za
apomnieć, że zło nas dC
osięgae
Wystarczy łza, czujnoa
ści brak nigdy nie zwyC
ciężae
Nie wiem jak, omijać a
błędy cudzego sumieniaC
e
Mierzone w twarz, niea
uniknę ran każdy już C
oberwałe
A
C
D
a
e
Padło mi auto na rondzieA
Dymiło jak z fiC
lmu o Bondziee
Trzy pasy wolne nie szkodziA
Podjeżdża na tyC
łek i trąbie
Zachciało mi się umyć oknaA
Olsztyn i parteC
r wieżowcaa
Mignęła mi koleżki siostraC
Weź już ten płyD
n lepiej zostawe
Zatrzymał mnie kiedyś przechodzieńA
Dlaczego mu palC
ę pod blokiem?e
Trzy razy klepnął coś w Nokię (a ja)A
Kupiłem domek nC
a wioscee
Babka na lekcji mnie pytaA
Dlaczego od szkC
oły się migam?a
Teraz się zawsze zatrzymamC
Jak widzę, że zakupy dD
źwigae
Za młody żeby mówić czy było wartoa
Zbyt stary żeby C
łamał strache
Tyle drzwi przede mną ciągle zagadkąA
Za nimi nowa talC
ia karte
Droga, która będzie idealnąA
Daj mi mapę jeśliC
tylko znasz a
(jeśli tylko ją zn
C
asz) D
e
Piękny świat, lubię za
apomnieć, że zło nas dC
osięgae
Wystarczy łza, czujnoa
ści brak nigdy nie zwyC
ciężae
Nie wiem jak, omijać a
błędy cudzego sumieniaC
e
Mierzone w twarz, niea
uniknę ran każdy już C
oberwałe
Piękny świat, lubię za
apomnieć, że zło nas dC
osięgae
Wystarczy łza, czujnoa
ści brak nigdy nie zwyC
ciężae
Nie wiem jak, omijać a
błędy cudzego sumieniaC
e
Mierzone w twarz, niea
uniknę ran każdy już C
oberwałe
Ciągle o krok od zwycięstwaa
Sto tysięcy godzin do C
szczęściae
Piach na za ostrych zakrętacha
Sto powodów dziennie bC
y przestaće
Dobre intencje w złych miejscacha
Naiwne spojrzenie na wC
szechświata
Teraz się zawsze potwierdzaC
Jak widzę w ich oczach D
ten ciężare
Łatwo się mówi, że przejdzieA
Gorzej się znoC
si potknięciee
Nieważne którędy biegnieszA
Przyzwyczaj doC
tego sumieniee
Łatwo powiedzieć, że bezsensA
i wrócić na beC
zpieczny terena
Wystarczy nie wyjść przed szeregC
Życie i tak prostsze nie D
będziee
Za młody żeby mówić czy było wartoa
Zbyt stary żeby C
łamał strache
Tyle drzwi przede mną ciągle zagadkąA
Za nimi nowa talC
ia karte
Droga, która będzie idealnąA
Daj mi mapę jeśliC
tylko znasz a
(jeśli tylko ją zn
C
asz) D
e
Piękny świat, lubię za
apomnieć, że zło nas dC
osięgae
Wystarczy łza, czujnoa
ści brak nigdy nie zwyC
ciężae
Nie wiem jak, omijać a
błędy cudzego sumieniaC
e
Mierzone w twarz, niea
uniknę ran każdy już C
oberwałe
Piękny świat, lubię za
apomnieć, że zło nas dC
osięgae
Wystarczy łza, czujnoa
ści brak nigdy nie zwyC
ciężae
Nie wiem jak, omijać a
błędy cudzego sumieniaC
e
Mierzone w twarz, niea
uniknę ran każdy już C
oberwałZasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +0 -3
Status: OdrzuconaWartość: 2 punkty karmy
głosował za odrzuceniem z -40 punktami 1 rok temu
głosował za odrzuceniem z -40 punktami 1 rok temu
głosował za odrzuceniem z -60 punktami 1 rok temu