Starzy ludzie w autobusie Jacek Kaczmarski

Korektę nadesłał
Artur Kasperski
Artur Kasperski
1 rok temu
Komentarz: rozpisałem akordy na całości
Instrument: Gitara
Trudność: Początkujący
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
My starzy ludzie w autobusie e H7 e (H7) Nie powinniśmy jeździć nim e H7 e (H7) Lecz nie wybiera ten kto musi e a Kto wybrać nie ma w czym e H7 e Miejsca już dawno są zajęte Zostało tyle żeby stać I czekać aż w uliczki kręte Autobus zacznie gnać Dokoła obce plecy tkwią e a I wszyscy patrzą gdzieś nad nami a e Podczas gdy nasze ręce drżą C a Wciąż się mijając z uchwytami! F H7 Szarpnął! Tracimy równowagę Wspieramy się na byle kim Kto cofa się jak przed zniewagą I patrzy wzrokiem złym A my przeprosić przybrać pozy Już nie jesteśmy w stanie bo Źrenice nasze pełne grozy W kierowcę wbite są Kierowca o nas ani dba Wpatrzony w drogi swojej znaki To przyhamuje to znów gna Na swym fotelu tkwiąc okrakiem A nam dostępu brak do okien A nam dostępu brak do drzwi A każdy staje do nas bokiem I w duchu z niedołęstwa drwi I na właściwym wyjść przystanku Nigdy nie było dane nam W panice lgnąc do drzwi bez klamki Patrzymy - to nie tam! Ze skargą do kierowcy znów Aż ktoś nie przerwie narzekania Napis wskazując nam bez słów Że z Nim rozmawiać się zabrania! Lub pasażerów chór nas zdławi I dobrotliwie skarci nas Dwie możliwość nam zostawi: Pętlę - lub do zajezdni zjazd!
[e]My starzy [H7]ludzie w auto[e]busie[H7] [e]Nie powin[H7]niśmy jeździć [e]nim[H7] [e]Lecz nie wybiera [a]ten kto musi [e]Kto wybrać [H7]nie ma w [e]czym[H7] [e]Miejsca już [H7]dawno są [e]zajęte[H7] [e]Zostało [H7]tyle żeby [e]stać[H7] [e]I czekać aż w [a]uliczki kręte [e]Autobus [H7]zacznie [e]gnać.[H7].. [e] [e]Dokoła obce plecy [a]tkwią I wszyscy patrzą gdzieś nad [e]nami [C]Podczas gdy nasze ręce [a]drżą [F]Wciąż się mijając z [H7]uchwytami! [e]Szarpnął! [H7]Tracimy równo[e]wagę[H7] [e]Wspieramy [H7]się na byle [e]kim[H7] [e]Kto cofa się jak [a]przed zniewagą [e]I patrzy [H7]wzrokiem [e]złym[H7] [e]A my prze[H7]prosić przybrać [e]pozy[H7] [e]Już nie [H7]jesteśmy w stanie [e]bo[H7] [e]Źrenice nasze [a]pełne grozy [e]W kierowcę [H7]wbite [e]są.[H7].. [e] [e]Kierowca o nas ani [a]dba Wpatrzony w drogi swojej [e]znaki [C]To przyhamuje to znów [a]gna [F]Na swym fotelu tkwiąc [H7]okrakiem [e]A nam dos[H7]tępu brak do [e]okien[H7] [e]A nam dos[H7]tępu brak do [e]drzwi[H7] [e]A każdy staje [a]do nas bokiem [e]I w duchu z [H7]niedołęstwa [e]drwi[H7] [e]I na wła[H7]ściwym wyjść [e]przystanku[H7] [e]Nigdy nie [H7]było dane [e]nam[H7] [e]W panice lgnąc do [a]drzwi bez klamki [e]Patrzymy - [H7]to nie [e]tam!.[H7].. [e] [e]Ze skargą do kierowcy [a]znów Aż ktoś nie przerwie narze[e]kania [C]Napis wskazując nam bez [a]słów [F]Że z Nim rozmawiać się [H7]zabrania! [e]Lub pasa[H7]żerów chór nas [e]zdławi[H7] [e]I dobro[H7]tliwie skarci [e]nas[H7] [e]Dwie możliwość [a]nam zostawi: [e]Pętlę - lub do [H7]zajezdni [e]zjazd!.[H7].. [e]


                      
eMy starzy H7ludzie w autoebusieH7
eNie powinH7niśmy jeździć enimH7
eLecz nie wybiera aten kto musi
eKto wybrać H7nie ma w eczymH7

eMiejsca już H7dawno są ezajęteH7
eZostało H7tyle żeby estaćH7
eI czekać aż w auliczki kręte
eAutobus H7zacznie egnać.H7.. e

eDokoła obce plecy atkwią
I wszyscy patrzą gdzieś nad enami
CPodczas gdy nasze ręce adrżą
FWciąż się mijając z H7uchwytami!

eSzarpnął! H7Tracimy równoewagęH7
eWspieramy H7się na byle ekimH7
eKto cofa się jak aprzed zniewagą
eI patrzy H7wzrokiem ezłymH7

eA my przeH7prosić przybrać epozyH7
eJuż nie H7jesteśmy w stanie eboH7
eŹrenice nasze apełne grozy
eW kierowcę H7wbite esą.H7.. e

eKierowca o nas ani adba
Wpatrzony w drogi swojej eznaki
CTo przyhamuje to znów agna
FNa swym fotelu tkwiąc H7okrakiem

eA nam dosH7tępu brak do eokienH7
eA nam dosH7tępu brak do edrzwiH7
eA każdy staje ado nas bokiem
eI w duchu z H7niedołęstwa edrwiH7

eI na właH7ściwym wyjść eprzystankuH7
eNigdy nie H7było dane enamH7
eW panice lgnąc do adrzwi bez klamki
ePatrzymy - H7to nie etam!.H7.. e

eZe skargą do kierowcy aznów
Aż ktoś nie przerwie narzeekania
CNapis wskazując nam bez asłów
FŻe z Nim rozmawiać się H7zabrania!

eLub pasaH7żerów chór nas ezdławiH7
eI dobroH7tliwie skarci enasH7
eDwie możliwość anam zostawi:
ePętlę - lub do H7zajezdni ezjazd!.H7.. e

My starzy ludzie w autobusie      e H7 e (H7)
Nie powinniśmy jeździć nim        e H7 e (H7)
Lecz nie wybiera ten kto musi     e a
Kto wybrać nie ma w czym          e H7 e

Miejsca już dawno są zajęte
Zostało tyle żeby stać
I czekać aż w uliczki kręte
Autobus zacznie gnać

Dokoła obce plecy tkwią           e a
I wszyscy patrzą gdzieś nad nami  a e
Podczas gdy nasze ręce drżą       C a
Wciąż się mijając z uchwytami!    F H7

Szarpnął! Tracimy równowagę
Wspieramy się na byle kim
Kto cofa się jak przed zniewagą
I patrzy wzrokiem złym

A my przeprosić przybrać pozy
Już nie jesteśmy w stanie bo
Źrenice nasze pełne grozy
W kierowcę wbite są

Kierowca o nas ani dba
Wpatrzony w drogi swojej znaki
To przyhamuje to znów gna
Na swym fotelu tkwiąc okrakiem

A nam dostępu brak do okien
A nam dostępu brak do drzwi
A każdy staje do nas bokiem
I w duchu z niedołęstwa drwi

I na właściwym wyjść przystanku
Nigdy nie było dane nam
W panice lgnąc do drzwi bez klamki
Patrzymy - to nie tam!

Ze skargą do kierowcy znów
Aż ktoś nie przerwie narzekania
Napis wskazując nam bez słów
Że z Nim rozmawiać się zabrania!

Lub pasażerów chór nas zdławi
I dobrotliwie skarci nas
Dwie możliwość nam zostawi:
Pętlę - lub do zajezdni zjazd!


Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +2 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 2 punkty karmy

Głosy i komentarze

anonim

Historia

Artur Kasperski
rozpisałem akordy na całości
Korekty 1 rok temu