A jednak ciągle ją pamiętasz... Cisza jak ta

Korektę nadesłał
mendhi
mendhi
1 rok temu
Komentarz: dodane akordy
Instrument: Tylko Tekst Gitara
Trudność: Początkujący
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
Kapodaster: Trzeci Próg
Była na wyciągnięcie dłoni Chociaż do tego się nie przyzna Śmieszność czekania chciała chronić Chociaż mawiała, że mężczyzna Potrafi tylko złamać serce Rozrzucić rzeczy, trzasnąć drzwiami Ona od życia chciała więcej A jednak śniła cię nocami Mówili, że nie była święta A jednak ciągle ją pamiętasz Mówiła, że z kamieniem serca Łatwiej, bo przecież nikt nie zrani Tego kto w sercu nie ma miejsca Na głupią miłość, głupią pamięć Mówiła że do szczęścia trzeba Jej tylko marzeń i dziur w niebie Lecz gdy dotknęła wreszcie nieba Nie chciała zostać tam bez ciebie Mówili, że nie była święta A jednak ciągle ją pamiętasz Gdy ja zapytasz, pewnie skłamie Wie, że się czasu nie da cofnąć Kimkolwiek byłeś wtedy dla niej Kimkolwiek byłeś… gdy samotność Oszukiwała w obcych rękach Tanio kupując zapomnienie Mówili, że nie była święta Lecz nie dodali, że przez ciebie. Mówili, że nie była święta A jednak ciągle ją pamiętasz  
a G 1. Była na wyciągnięcie dłoni e a Chociaż do tego się nie przyzna a d Śmieszność czekania chciała chronić G C Chociaż mawiała, że mężczyzna F G Potrafi tylko złamać serce a e a Rozrzucić rzeczy, trzasnąć drzwiami F G Ona od życia chciała więcej a e a A jednak śniła cię nocami Ref.: a F G a Mówili, że nie była święta a d G a A jednak ciągle ją pamiętasz a F G a Mówili, że nie była święta a d G a A jednak ciągle ją pamiętasz a G 2. Mówiła, że z kamieniem serca e a Łatwiej, bo przecież nikt nie zrani a d Tego kto w sercu nie ma miejsca G C Na głupią miłość, głupią pamięć F G Mówiła że do szczęścia trzeba Jej a e a tylko marzeń i dziur w niebie F G Lecz gdy dotknęła wreszcie nieba a e a Nie chciała zostać tam bez ciebie a e a Nie chciała zostać tam bez ciebie a e a Nie chciała zostać tam a e a Ref.: a F G a Mówili, że nie była święta a d G a A jednak ciągle ją pamiętasz a F G a Mówili, że nie była święta a d G a A jednak ciągle ją pamiętasz a G 3. Gdy ja zapytasz, pewnie skłamie e a Wie, że się czasu nie da cofnąć a d Kimkolwiek byłeś wtedy dla niej G a e a Kimkolwiek byłeś… gdy samotność a e a F G Oszukiwała w obcych rękach a e a Tanio kupując zapomnienie F G Mówili, że nie była święta a e a Lecz nie dodali, że przez ciebie a e a Lecz nie dodali, że przez ciebie a e a Lecz nie dodali, że a e a Ref.: a F G a Mówili, że nie była święta a d G a A jednak ciągle ją pamiętasz a F G a Mówili, że nie była święta a d G a A jednak ciągle ją pamiętasz a F G a Mówili... a d G a a F G a a d G a a e a a e a a e a


                      
1.a Była na wyciągnięcie Gdłoni
e Chociaż do tego się nie aprzyzna
a Śmieszność czekania chciała dchronić
 Chociaż maGwiała, że mężCczyzna
F Potrafi tylko złamać Gserce
 Rozrzucić arzeczy,e trzasnąć adrzwiami
F Ona od życia chciała Gwięcej
 A jednak aśniła ecię noacami

Ref.:
aMówili,F że nie Gbyła aświęta
aA jednak dciągleG ją paamiętasz
aMówili,F że nie Gbyła aświęta
aA jednak dciągleG ją paamiętasz

2a. Mówiła, że z kamieniem Gserca
e Łatwiej, bo przecież nikt nie azrani
a Tego kto w sercu nie ma dmiejsca
 Na głupią Gmiłość, głupią Cpamięć
F Mówiła że do szczęścia Gtrzeba Jej
 tylko amarzeńe i dziur w aniebie
F Lecz gdy dotknęła wreszcie Gnieba
 Nie chciała azostać etam bez aciebie
 Nie chciała azostać etam bez aciebie
 Nie chciała azoestać atam
a e a

Ref.:
aMówili,F że nie Gbyła aświęta
aA jednak dciągleG ją paamiętasz
aMówili,F że nie Gbyła aświęta
aA jednak dciągleG ją paamiętasz

3.a Gdy ja zapytasz, pewnie Gskłamie
e Wie, że się czasu nie da acofnąć
a Kimkolwiek byłeś wtedy ddla niej
 Kimkolwiek Gbyłeś… gdy saamotnośeć a 
a e a

F Oszukiwała w obcych Grękach
a Tanio kuepując zapomanienie
F Mówili, że nie była Gświęta
 Lecz nie doadali, eże przez aciebie
 Lecz nie doadali, eże przez aciebie
 Lecz nie doadaeli, aże
a e a

Ref.:
aMówili,F że nie Gbyła aświęta
aA jednak dciągleG ją paamiętasz
aMówili,F że nie Gbyła aświęta
aA jednak dciągleG ją paamiętasz
aMówili... F   G   a 
a d G a
a F G a
a d G a

a e a
a e a
a e a



Była na wyciągnięcie dłoni
Chociaż do tego się nie przyzna
Śmieszność czekania chciała chronić
Chociaż mawiała, że mężczyzna
Potrafi tylko złamać serce
Rozrzucić rzeczy, trzasnąć drzwiami
Ona od życia chciała więcej
A jednak śniła cię nocami

Mówili, że nie była święta
A jednak ciągle ją pamiętasz

Mówiła, że z kamieniem serca
Łatwiej, bo przecież nikt nie zrani
Tego kto w sercu nie ma miejsca
Na głupią miłość, głupią pamięć

Mówiła że do szczęścia trzeba
Jej tylko marzeń i dziur w niebie
Lecz gdy dotknęła wreszcie nieba
Nie chciała zostać tam bez ciebie

Mówili, że nie była święta
A jednak ciągle ją pamiętasz

Gdy ja zapytasz, pewnie skłamie
Wie, że się czasu nie da cofnąć
Kimkolwiek byłeś wtedy dla niej
Kimkolwiek byłeś… gdy samotność

Oszukiwała w obcych rękach
Tanio kupując zapomnienie
Mówili, że nie była święta
Lecz nie dodali, że przez ciebie.

Mówili, że nie była święta
A jednak ciągle ją pamiętasz




Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +2 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 18 punktów karmy

Głosy i komentarze

  • Wojtek M
    Wojtek M

    głosował za zatwierdzeniem 60 punktami 1 rok temu

  • m2ichis
    m2ichis

    głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 1 rok temu

anonim

Historia

mendhi
dodane akordy
Korekty 1 rok temu