Sto tysięcy jednakowych miast Coma

Korektę nadesłał
Artur Kasperski
Artur Kasperski
1 rok temu
Instrument: Tylko Tekst Gitara
przedostała się w parszywy czas przez ulice zakażone bezradnością dni przez korytarz betonowych spraw pewność że my mimo wszystkich nieprzespanych nocy mimo prawdy porzuconej na rozstajach dróg potrafimy w rzeczywisty sposób znaleźć się już w domu będzie ogień a do domu proste drogi wiodą słusznie moje stopy nie zabraknie mi sił czas poplątał kroki jest łagodny i beztroski ma zielone kocie oczy tak samo jak ty nauczyłem się umierać w sobie nauczyłem się ukrywać cały strach nie do wiary że tak bardzo płonę nie do wiary że rozumiem każdy znak zapomniałem że od kilku lat wszyscy giną jakby nigdy ich nie miało być w stu tysiącach jednakowych miast giną jak psy dobre niebo kiedy wszyscy śpią pochlipuje modlitwami niestrudzonych ust tylko błagam nie załamuj rąk chroni nas Bóg ja mógłbym tyle słów utoczyć krągłych i beztroskich ze słonego ciasta zmierzchów jeśli zechcesz je znać wzrok przekroczył linię horyzontu aby zginąć a ty przy mnie śpisz i żyjesz nieodległa w snach nauczyłem się...to ja, ten sam od tylu lat, sam bo ciebie mi brak ciebie mi brak bo ciebie mi brak ciebie mi brak to ja, ten sam od tylu lat, sam czekam
[] przedostała się w parszywy czas przez ulice zakażone bezradnością dni przez korytarz betonowych spraw pewność że my mimo wszystkich nieprzespanych nocy mimo prawdy porzuconej na rozstajach dróg potrafimy w rzeczywisty sposób znaleźć się już w domu będzie ogień a do domu proste drogi wiodą słusznie moje stopy nie zabraknie mi sił czas poplątał kroki jest łagodny i beztroski ma zielone kocie oczy tak samo jak ty nauczyłem się umierać w sobie nauczyłem się ukrywać cały strach nie do wiary że tak bardzo płonę nie do wiary że rozumiem każdy znak zapomniałem że od kilku lat wszyscy giną jakby nigdy ich nie miało być w stu tysiącach jednakowych miast giną jak psy dobre niebo kiedy wszyscy śpią pochlipuje modlitwami niestrudzonych ust tylko błagam nie załamuj rąk chroni nas Bóg ja mógłbym tyle słów utoczyć krągłych i beztroskich ze słonego ciasta zmierzchów jeśli zechcesz je znać wzrok przekroczył linię horyzontu aby zginąć a ty przy mnie śpisz i żyjesz nieodległa w snach nauczyłem się...to ja, ten sam od tylu lat, sam bo ciebie mi brak ciebie mi brak bo ciebie mi brak ciebie mi brak to ja, ten sam od tylu lat, sam czekam


                      
[] przedostała się w parszywy czas
przez ulice zakażone bezradnością dni
przez korytarz betonowych spraw
pewność że my
mimo wszystkich nieprzespanych nocy
mimo prawdy porzuconej na rozstajach dróg
potrafimy w rzeczywisty sposób
znaleźć się już

w domu będzie ogień
a do domu proste drogi
wiodą słusznie moje stopy
nie zabraknie mi sił
czas poplątał kroki
jest łagodny i beztroski
ma zielone kocie oczy
tak samo jak ty

nauczyłem się umierać w sobie
nauczyłem się ukrywać cały strach
nie do wiary że tak bardzo płonę
nie do wiary że rozumiem każdy znak

zapomniałem że od kilku lat
wszyscy giną jakby nigdy ich nie miało być
w stu tysiącach jednakowych miast
giną jak psy
dobre niebo kiedy wszyscy śpią
pochlipuje modlitwami niestrudzonych ust
tylko błagam nie załamuj rąk
chroni nas Bóg

ja mógłbym tyle słów utoczyć
krągłych i beztroskich
ze słonego ciasta zmierzchów
jeśli zechcesz je znać
wzrok przekroczył linię
horyzontu aby zginąć
a ty przy mnie śpisz i żyjesz
nieodległa w snach

nauczyłem się...to ja, ten sam
od tylu lat, sam
bo ciebie mi brak
ciebie mi brak
bo ciebie mi brak
ciebie mi brak
to ja, ten sam
od tylu lat, sam
czekam



przedostała się w parszywy czas
przez ulice zakażone bezradnością dni
przez korytarz betonowych spraw
pewność że my
mimo wszystkich nieprzespanych nocy
mimo prawdy porzuconej na rozstajach dróg
potrafimy w rzeczywisty sposób
znaleźć się już

w domu będzie ogień
a do domu proste drogi
wiodą słusznie moje stopy
nie zabraknie mi sił
czas poplątał kroki
jest łagodny i beztroski
ma zielone kocie oczy
tak samo jak ty

nauczyłem się umierać w sobie
nauczyłem się ukrywać cały strach
nie do wiary że tak bardzo płonę
nie do wiary że rozumiem każdy znak

zapomniałem że od kilku lat
wszyscy giną jakby nigdy ich nie miało być
w stu tysiącach jednakowych miast
giną jak psy
dobre niebo kiedy wszyscy śpią
pochlipuje modlitwami niestrudzonych ust
tylko błagam nie załamuj rąk
chroni nas Bóg

ja mógłbym tyle słów utoczyć
krągłych i beztroskich
ze słonego ciasta zmierzchów
jeśli zechcesz je znać
wzrok przekroczył linię
horyzontu aby zginąć
a ty przy mnie śpisz i żyjesz
nieodległa w snach

nauczyłem się...to ja, ten sam
od tylu lat, sam
bo ciebie mi brak
ciebie mi brak
bo ciebie mi brak
ciebie mi brak
to ja, ten sam
od tylu lat, sam
czekam


Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +0 -0

Status: Odrzucona
Wartość: 18 punktów karmy

Głosy i komentarze

anonim

Historia

Artur Kasperski
Korekty 1 rok temu
Artur Kasperski
Opracowanie na gitarę
Korekty 1 rok temu