D Pałacyk Michla, Żytnia, Wola, A D Bronią się chłopcy od "Parasola", D Choć na tygrysy mają visy, A D A D To warszawiaki, fajne chłopaki są. {Refren:} A D Czuwaj wiara i wytężaj słuch, A D Pręż swój młody duch, pracując za dwóch! A D Czuwaj wiara i wytężaj słuch, A D A D Pręż swój młody duch, jak stal! Każdy chło[D]paczek chce być ranny Sanita[A]riuszki morowe [D]panny I gdy Cię [D]kula trafi jaka, Poprosisz [A]pannę, da Ci bu[D]zia[A]ka, [D]Hej! {Refren:} A D Czuwaj wiara i wytężaj słuch, A D Pręż swój młody duch, pracując za dwóch! A D Czuwaj wiara i wytężaj słuch, A D A D Pręż swój młody duch, jak stal! Z tyłu za [D]linią dekowniki, Intenden[A]tura, różne um[D]rzyki. Gotują [D]zupę, czarną kawę I tym spo[A]sobem walczą za [D]spra[A]wę, [D]Hej! {Refren:} A D Czuwaj wiara i wytężaj słuch, A D Pręż swój młody duch, pracując za dwóch! A D Czuwaj wiara i wytężaj słuch, A D A D Pręż swój młody duch, jak stal! Za to do[D]wództwo jest morowe, Bo w pierwszej [A]linii nadstawia [D]głowę A najmo[D]rowszy z przełożonych , To jet nasz "[A]Miecio" w kółko go[D]lo[A]ny, [D]Hej! {Refren:} A D Czuwaj wiara i wytężaj słuch, A D Pręż swój młody duch, pracując za dwóch! A D Czuwaj wiara i wytężaj słuch, A D A D Pręż swój młody duch, jak stal! Wiara się [D]bije, wiara śpiewa, Szkopy się [A]złoszczą, krew ich za[D]lewa. Różnych spo[D]sobów się imają. Co chwila "[A]szafę" nam dosu[D]wa[A]ją, [D]Hej! {Refren:} A D Czuwaj wiara i wytężaj słuch, A D Pręż swój młody duch, pracując za dwóch! A D Czuwaj wiara i wytężaj słuch, A D A D Pręż swój młody duch, jak stal

D Pałacyk Michla, Żytnia, Wola, A D Bronią się chłopcy od "Parasola", D Choć na tygrysy mają visy, A D A D To warszawiaki, fajne chłopaki są. {Refren:} A D Czuwaj wiara i wytężaj słuch, A D Pręż swój młody duch, pracując za dwóch! A D Czuwaj wiara i wytężaj słuch, A D A D Pręż swój młody duch, jak stal! Każdy chło[D]paczek chce być ranny Sanita[A]riuszki morowe [D]panny I gdy Cię [D]kula trafi jaka, Poprosisz [A]pannę, da Ci bu[D]zia[A]ka, [D]Hej! {Refren:} A D Czuwaj wiara i wytężaj słuch, A D Pręż swój młody duch, pracując za dwóch! A D Czuwaj wiara i wytężaj słuch, A D A D Pręż swój młody duch, jak stal! Z tyłu za [D]linią dekowniki, Intenden[A]tura, różne um[D]rzyki. Gotują [D]zupę, czarną kawę I tym spo[A]sobem walczą za [D]spra[A]wę, [D]Hej! {Refren:} A D Czuwaj wiara i wytężaj słuch, A D Pręż swój młody duch, pracując za dwóch! A D Czuwaj wiara i wytężaj słuch, A D A D Pręż swój młody duch, jak stal! Za to do[D]wództwo jest morowe, Bo w pierwszej [A]linii nadstawia [D]głowę A najmo[D]rowszy z przełożonych , To jet nasz "[A]Miecio" w kółko go[D]lo[A]ny, [D]Hej! {Refren:} A D Czuwaj wiara i wytężaj słuch, A D Pręż swój młody duch, pracując za dwóch! A D Czuwaj wiara i wytężaj słuch, A D A D Pręż swój młody duch, jak stal! Wiara się [D]bije, wiara śpiewa, Szkopy się [A]złoszczą, krew ich za[D]lewa. Różnych spo[D]sobów się imają. Co chwila "[A]szafę" nam dosu[D]wa[A]ją, [D]Hej! {Refren:} A D Czuwaj wiara i wytężaj słuch, A D Pręż swój młody duch, pracując za dwóch! A D Czuwaj wiara i wytężaj słuch, A D A D Pręż swój młody duch, jak stal Lecz na nic szafa i granaty Za każdym razem dostają baty I co dzień się przybliża chwila Że zwyciężymy i do cywila Hej