Cztery zegary Gdańska Formacja Szantowa

Korektę nadesłał
m2ichis
m2ichis
1 rok temu
Komentarz: rozpisane akordy na całość :)
Instrument: Gitara
Trudność: Początkujący
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
Na kominku z Carrary A Stoją cztery zegary, D Z których każdy inaczej wskazywał mój czas; A fis h E Metalowe „cykadła” A Przywołują widziadła D Czterech dziewczyn, co sobą przesłaniały mi świat A h E A Ref.: Cztery zegary, cztery zegary D G O wskazówkach rzeźbionych a jour; D h e A Wschody, zachody, złotych godzin talary: D G Uniesienia, westchnienia, l’amour. D A D Pierwszą była Francuzka, Miała oczy jak lustra I pieprzyk maleńki…, ech, nie powiem wam, gdzie. Znała tęsknot przyczynę, Rozpieszczała mnie winem, Ale morze zazdrośnie szemrało o brzeg. Druga była z Jamajki, Miała kształty jak z bajki, Całowała zmysłowo, aż burzyła się krew. Założyła mi cumę, Rozpieszczała mnie rumem, Ale morze zazdrośnie szemrało o brzeg. Trzecia była Japonką, Miała cienkie kimonko, Gotowała wywary miłośnikom na lep. Była kwiatem i ptakiem, Rozpieszczała mnie sake, Ale morze zazdrośnie szemrało o brzeg. Czwarta była gdynianką, Przynosiła śniadanko Do pościeli, gdzie rzadko myśleliśmy o śnie. Dzisiaj także jest przy mnie, A gdy ręką w stół rymnie, Zapominam…, że morze… chlupoce o brzeg.
A Na kominku z Carrary D Stoją cztery zegary, A fis h E Z których każdy inaczej wskazywał mój czas; A Metalowe „cykadła” D Przywołują widziadła A h E A Czterech dziewczyn, co sobą przesłaniały mi świat Ref.: D G Cztery zegary, cztery zegary D h e A O wskazówkach rzeźbionych a jour; D G Wschody, zachody, złotych godzin talary; D A D Uniesienia, westchnienia, l’amour. D A D D A D A Pierwszą była Francuzka, D Miała oczy jak lustra A fis h E I pieprzyk maleńki…, ech, nie powiem wam, gdzie. A Znała tęsknot przyczynę, D Rozpieszczała mnie winem, A h E A Ale morze zazdrośnie szemrało o brzeg. Ref.: D G Cztery zegary, cztery zegary D h e A O wskazówkach rzeźbionych a jour; D G Wschody, zachody, złotych godzin talary; D A D Uniesienia, westchnienia, l’amour. D A D D A D A Druga była z Jamajki, D Miała kształty jak z bajki, A fis h E Całowała zmysłowo, aż burzyła się krew. A Założyła mi cumę, D Rozpieszczała mnie rumem, A h E A Ale morze zazdrośnie szemrało o brzeg. Ref.: D G Cztery zegary, cztery zegary D h e A O wskazówkach rzeźbionych a jour; D G Wschody, zachody, złotych godzin talary; D A D Uniesienia, westchnienia, l’amour. D A D D A D A Trzecia była Japonką, D Miała cienkie kimonko, A fis h E Gotowała wywary miłośnikom na lep. A Była kwiatem i ptakiem, D Rozpieszczała mnie sake, A h E A Ale morze zazdrośnie szemrało o brzeg. Ref.: D G Cztery zegary, cztery zegary D h e A O wskazówkach rzeźbionych a jour; D G Wschody, zachody, złotych godzin talary; D A D Uniesienia, westchnienia, l’amour. D A D D A D A Czwarta była gdynianką, D Przynosiła śniadanko A fis h E Do pościeli, gdzie rzadko myśleliśmy o śnie. A Dzisiaj także jest przy mnie, D A gdy ręką w stół rymnie, A h E A Zapominam, że morze chlupoce o brzeg. Ref.: D G Cztery zegary, cztery zegary D h e A O wskazówkach rzeźbionych a jour; D G Wschody, zachody, złotych godzin talary; D A D Uniesienia, westchnienia, l’amour. D G Cztery zegary, cztery zegary D h e A O wskazówkach rzeźbionych a jour; D G Wschody, zachody, złotych godzin talary; D A D Uniesienia, westchnienia, l’amour. D A D D A D


                      
Na koAminku z Carrary
Stoją Dcztery zegary,
Z których Akażdy infisaczej wskahzywał mój Eczas;
MetaAlowe „cykadła”
PrzywDołują widziadła
Czterech dzieAwczyn, co hsobą przesłaEniały mi Aświat


Ref.:
 CDztery zegary, cGztery zegary
D O wskazhówkach rzeźebionych a Ajour;
 DWschody, zachody, złotych gGodzin talary;
 UnieDsienia, westchnAienia, l’aDmour.

D A D
D A D


Pierwszą Abyła Francuzka,
Miała Doczy jak lustra
I pieAprzyk mafisleńki…, ech, nie pohwiem wam, Egdzie.
Znała Atęsknot przyczynę,
RozpieszDczała mnie winem,
Ale moArze zazdhrośnie szemErało o Abrzeg.


Ref.:
 CDztery zegary, cGztery zegary
D O wskazhówkach rzeźebionych a Ajour;
 DWschody, zachody, złotych gGodzin talary;
 UnieDsienia, westchnAienia, l’aDmour.

D A D
D A D


Druga Abyła z Jamajki,
Miała Dkształty jak z bajki,
CałoAwała zmyfissłowo, aż burhzyła się Ekrew.
ZałożAyła mi cumę,
RozpiesDzczała mnie rumem,
Ale moArze zazdhrośnie szemErało o Abrzeg.


Ref.:
 CDztery zegary, cGztery zegary
D O wskazhówkach rzeźebionych a Ajour;
 DWschody, zachody, złotych gGodzin talary;
 UnieDsienia, westchnAienia, l’aDmour.

D A D
D A D


Trzecia Abyła Japonką,
Miała Dcienkie kimonko,
GotoAwała wyfiswary miłośhnikom na Elep.
Była Akwiatem i ptakiem,
RozpieszDczała mnie sake,
Ale moArze zazdhrośnie szemErało o Abrzeg.


Ref.:
 CDztery zegary, cGztery zegary
D O wskazhówkach rzeźebionych a Ajour;
 DWschody, zachody, złotych gGodzin talary;
 UnieDsienia, westchnAienia, l’aDmour.

D A D
D A D


Czwarta Abyła gdynianką,
PrzynoDsiła śniadanko
Do pośAcieli, gdzie fisrzadko myślheliśmy o Eśnie.
Dzisiaj Atakże jest przy mnie,
A gdy Dręką w stół rymnie,
ZapoAminam, że hmorze chluEpoce o Abrzeg.


Ref.:
 CDztery zegary, cGztery zegary
D O wskazhówkach rzeźebionych a Ajour;
 DWschody, zachody, złotych gGodzin talary;
 UnieDsienia, westchnAienia, l’aDmour.

 CDztery zegary, cGztery zegary
D O wskazhówkach rzeźebionych a Ajour;
 DWschody, zachody, złotych gGodzin talary;
 UnieDsienia, westchnAienia, l’aDmour.

D A D
D A D

Na kominku z Carrary                               A
Stoją cztery zegary,                               D
Z których każdy inaczej wskazywał mój czas;        A fis h E
Metalowe „cykadła”                                 A
Przywołują widziadła                               D
Czterech dziewczyn, co sobą przesłaniały mi świat  A h E A

Ref.:
Cztery zegary, cztery zegary                       D G
O wskazówkach rzeźbionych a jour;                  D h e A
Wschody, zachody, złotych godzin talary:           D G
Uniesienia, westchnienia, l’amour.                 D A D

Pierwszą była Francuzka,
Miała oczy jak lustra
I pieprzyk maleńki…, ech, nie powiem wam, gdzie.
Znała tęsknot przyczynę,
Rozpieszczała mnie winem,
Ale morze zazdrośnie szemrało o brzeg.

Druga była z Jamajki,
Miała kształty jak z bajki,
Całowała zmysłowo, aż burzyła się krew.
Założyła mi cumę,
Rozpieszczała mnie rumem,
Ale morze zazdrośnie szemrało o brzeg.

Trzecia była Japonką,
Miała cienkie kimonko,
Gotowała wywary miłośnikom na lep.
Była kwiatem i ptakiem,
Rozpieszczała mnie sake,
Ale morze zazdrośnie szemrało o brzeg.

Czwarta była gdynianką,
Przynosiła śniadanko
Do pościeli, gdzie rzadko myśleliśmy o śnie.
Dzisiaj także jest przy mnie,
A gdy ręką w stół rymnie,
Zapominam…, że morze… chlupoce o brzeg.


Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +4 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 2 punkty karmy

Głosy i komentarze

  • Marcin Bajerowski
    Marcin Bajerowski

    z tego co widzę, nie wszystkie akordy są nad prawidłowymi sylabami. Np w refrenie w 2 linijce pierwszy D dur powinien być na "raz" jeszcze przed tekstem, a w 4 linijce A dur powinien być nad sylabą "nie" w wyrazie westchnienia.
    w zwrotkach też jest parę podobnych "przesunięć" 1 rok temu

  • m2ichis
    m2ichis

    Dzięki! Może tak być, bo szanty często gram "po swojemu" - wpisywałem, jak mi w ucho wpadło w czasie gry :) Choć na przykład oczywistego błędu z westchNIEnia zwyczajnie nie zauważyłem

    Pogram, przejrzę jeszcze raz, poprawię co mi się nawinie. Choć nie gwarantuję, że wszystko wpadnie na 'podręcznikowe' miesjce :) 1 rok temu

anonim

Historia

m2ichis
rozpisane akordy na całość :)
Korekty 1 rok temu