Cztery zegary Gdańska Formacja Szantowa
Instrument:
Gitara
Trudność:
Początkujący
Strojenie:
klasyczne (E A D G H e)
Trudność:
Strojenie:
Na kominku z Carrary A
Stoją cztery zegary, D
Z których każdy inaczej wskazywał mój czas; A fis h E
Metalowe „cykadła” A
Przywołują widziadła D
Czterech dziewczyn, co sobą przesłaniały mi świat A h E A
Ref.:
Cztery zegary, cztery zegary D G
O wskazówkach rzeźbionych a jour; D h e A
Wschody, zachody, złotych godzin talary: D G
Uniesienia, westchnienia, l’amour. D A D
Pierwszą była Francuzka,
Miała oczy jak lustra
I pieprzyk maleńki…, ech, nie powiem wam, gdzie.
Znała tęsknot przyczynę,
Rozpieszczała mnie winem,
Ale morze zazdrośnie szemrało o brzeg.
Druga była z Jamajki,
Miała kształty jak z bajki,
Całowała zmysłowo, aż burzyła się krew.
Założyła mi cumę,
Rozpieszczała mnie rumem,
Ale morze zazdrośnie szemrało o brzeg.
Trzecia była Japonką,
Miała cienkie kimonko,
Gotowała wywary miłośnikom na lep.
Była kwiatem i ptakiem,
Rozpieszczała mnie sake,
Ale morze zazdrośnie szemrało o brzeg.
Czwarta była gdynianką,
Przynosiła śniadanko
Do pościeli, gdzie rzadko myśleliśmy o śnie.
Dzisiaj także jest przy mnie,
A gdy ręką w stół rymnie,
Zapominam…, że morze… chlupoce o brzeg.
A
Na kominku z Carrary
D
Stoją cztery zegary,
A fis h E
Z których każdy inaczej wskazywał mój czas;
A
Metalowe „cykadła”
D
Przywołują widziadła
A h E A
Czterech dziewczyn, co sobą przesłaniały mi świat
Ref.:
D G
Cztery zegary, cztery zegary
D h e A
O wskazówkach rzeźbionych a jour;
D G
Wschody, zachody, złotych godzin talary;
D A D
Uniesienia, westchnienia, l’amour.
D A D
D A D
A
Pierwszą była Francuzka,
D
Miała oczy jak lustra
A fis h E
I pieprzyk maleńki…, ech, nie powiem wam, gdzie.
A
Znała tęsknot przyczynę,
D
Rozpieszczała mnie winem,
A h E A
Ale morze zazdrośnie szemrało o brzeg.
Ref.:
D G
Cztery zegary, cztery zegary
D h e A
O wskazówkach rzeźbionych a jour;
D G
Wschody, zachody, złotych godzin talary;
D A D
Uniesienia, westchnienia, l’amour.
D A D
D A D
A
Druga była z Jamajki,
D
Miała kształty jak z bajki,
A fis h E
Całowała zmysłowo, aż burzyła się krew.
A
Założyła mi cumę,
D
Rozpieszczała mnie rumem,
A h E A
Ale morze zazdrośnie szemrało o brzeg.
Ref.:
D G
Cztery zegary, cztery zegary
D h e A
O wskazówkach rzeźbionych a jour;
D G
Wschody, zachody, złotych godzin talary;
D A D
Uniesienia, westchnienia, l’amour.
D A D
D A D
A
Trzecia była Japonką,
D
Miała cienkie kimonko,
A fis h E
Gotowała wywary miłośnikom na lep.
A
Była kwiatem i ptakiem,
D
Rozpieszczała mnie sake,
A h E A
Ale morze zazdrośnie szemrało o brzeg.
Ref.:
D G
Cztery zegary, cztery zegary
D h e A
O wskazówkach rzeźbionych a jour;
D G
Wschody, zachody, złotych godzin talary;
D A D
Uniesienia, westchnienia, l’amour.
D A D
D A D
A
Czwarta była gdynianką,
D
Przynosiła śniadanko
A fis h E
Do pościeli, gdzie rzadko myśleliśmy o śnie.
A
Dzisiaj także jest przy mnie,
D
A gdy ręką w stół rymnie,
A h E A
Zapominam, że morze chlupoce o brzeg.
Ref.:
D G
Cztery zegary, cztery zegary
D h e A
O wskazówkach rzeźbionych a jour;
D G
Wschody, zachody, złotych godzin talary;
D A D
Uniesienia, westchnienia, l’amour.
D G
Cztery zegary, cztery zegary
D h e A
O wskazówkach rzeźbionych a jour;
D G
Wschody, zachody, złotych godzin talary;
D A D
Uniesienia, westchnienia, l’amour.
D A D
D A D
Na ko
Stoją
Z których
Meta
Przyw
Czterech dzie
Ref.:
C
Unie
Pierwszą
Miała
I pie
Znała
Rozpiesz
Ale mo
Ref.:
C
Unie
Druga
Miała
Cało
Założ
Rozpies
Ale mo
Ref.:
C
Unie
Trzecia
Miała
Goto
Była
Rozpiesz
Ale mo
Ref.:
C
Unie
Czwarta
Przyno
Do poś
Dzisiaj
A gdy
Zapo
Ref.:
C
Unie
C
Unie
A
minku z CarraryStoją
D
cztery zegary,Z których
A
każdy infis
aczej wskah
zywał mój E
czas;Meta
A
lowe „cykadła”Przyw
D
ołują widziadłaCzterech dzie
A
wczyn, co h
sobą przesłaE
niały mi A
światRef.:
C
D
ztery zegary, cG
ztery zegaryD
O wskazh
ówkach rzeźe
bionych a A
jour;D
Wschody, zachody, złotych gG
odzin talary;Unie
D
sienia, westchnA
ienia, l’aD
mour.D
A
D
D
A
D
Pierwszą
A
była Francuzka,Miała
D
oczy jak lustraI pie
A
przyk mafis
leńki…, ech, nie poh
wiem wam, E
gdzie.Znała
A
tęsknot przyczynę,Rozpiesz
D
czała mnie winem,Ale mo
A
rze zazdh
rośnie szemE
rało o A
brzeg.Ref.:
C
D
ztery zegary, cG
ztery zegaryD
O wskazh
ówkach rzeźe
bionych a A
jour;D
Wschody, zachody, złotych gG
odzin talary;Unie
D
sienia, westchnA
ienia, l’aD
mour.D
A
D
D
A
D
Druga
A
była z Jamajki,Miała
D
kształty jak z bajki,Cało
A
wała zmyfis
słowo, aż burh
zyła się E
krew.Założ
A
yła mi cumę,Rozpies
D
zczała mnie rumem,Ale mo
A
rze zazdh
rośnie szemE
rało o A
brzeg.Ref.:
C
D
ztery zegary, cG
ztery zegaryD
O wskazh
ówkach rzeźe
bionych a A
jour;D
Wschody, zachody, złotych gG
odzin talary;Unie
D
sienia, westchnA
ienia, l’aD
mour.D
A
D
D
A
D
Trzecia
A
była Japonką,Miała
D
cienkie kimonko,Goto
A
wała wyfis
wary miłośh
nikom na E
lep.Była
A
kwiatem i ptakiem,Rozpiesz
D
czała mnie sake,Ale mo
A
rze zazdh
rośnie szemE
rało o A
brzeg.Ref.:
C
D
ztery zegary, cG
ztery zegaryD
O wskazh
ówkach rzeźe
bionych a A
jour;D
Wschody, zachody, złotych gG
odzin talary;Unie
D
sienia, westchnA
ienia, l’aD
mour.D
A
D
D
A
D
Czwarta
A
była gdynianką,Przyno
D
siła śniadankoDo poś
A
cieli, gdzie fis
rzadko myślh
eliśmy o E
śnie.Dzisiaj
A
także jest przy mnie,A gdy
D
ręką w stół rymnie,Zapo
A
minam, że h
morze chluE
poce o A
brzeg.Ref.:
C
D
ztery zegary, cG
ztery zegaryD
O wskazh
ówkach rzeźe
bionych a A
jour;D
Wschody, zachody, złotych gG
odzin talary;Unie
D
sienia, westchnA
ienia, l’aD
mour.C
D
ztery zegary, cG
ztery zegaryD
O wskazh
ówkach rzeźe
bionych a A
jour;D
Wschody, zachody, złotych gG
odzin talary;Unie
D
sienia, westchnA
ienia, l’aD
mour.D
A
D
D
A
D
Na kominku z Carrary
Stoją cztery zegary,
Z których każdy inaczej wskazywał mój czas;
Metalowe „cykadła”
Przywołują widziadła
Czterech dziewczyn, co sobą przesłaniały mi świat
Ref.:
Cztery zegary, cztery zegary
O wskazówkach rzeźbionych a jour;
Wschody, zachody, złotych godzin talary:
Uniesienia, westchnienia, l’amour.
Pierwszą była Francuzka,
Miała oczy jak lustra
I pieprzyk maleńki…, ech, nie powiem wam, gdzie.
Znała tęsknot przyczynę,
Rozpieszczała mnie winem,
Ale morze zazdrośnie szemrało o brzeg.
Druga była z Jamajki,
Miała kształty jak z bajki,
Całowała zmysłowo, aż burzyła się krew.
Założyła mi cumę,
Rozpieszczała mnie rumem,
Ale morze zazdrośnie szemrało o brzeg.
Trzecia była Japonką,
Miała cienkie kimonko,
Gotowała wywary miłośnikom na lep.
Była kwiatem i ptakiem,
Rozpieszczała mnie sake,
Ale morze zazdrośnie szemrało o brzeg.
Czwarta była gdynianką,
Przynosiła śniadanko
Do pościeli, gdzie rzadko myśleliśmy o śnie.
Dzisiaj także jest przy mnie,
A gdy ręką w stół rymnie,
Zapominam…, że morze… chlupoce o brzeg.
A
Stoją cztery zegary,
D
Z których każdy inaczej wskazywał mój czas;
A
fis
h
E
Metalowe „cykadła”
A
Przywołują widziadła
D
Czterech dziewczyn, co sobą przesłaniały mi świat
A
h
E
A
Ref.:
Cztery zegary, cztery zegary
D
G
O wskazówkach rzeźbionych a jour;
D
h
e
A
Wschody, zachody, złotych godzin talary:
D
G
Uniesienia, westchnienia, l’amour.
D
A
D
Pierwszą była Francuzka,
Miała oczy jak lustra
I pieprzyk maleńki…, ech, nie powiem wam, gdzie.
Znała tęsknot przyczynę,
Rozpieszczała mnie winem,
Ale morze zazdrośnie szemrało o brzeg.
Druga była z Jamajki,
Miała kształty jak z bajki,
Całowała zmysłowo, aż burzyła się krew.
Założyła mi cumę,
Rozpieszczała mnie rumem,
Ale morze zazdrośnie szemrało o brzeg.
Trzecia była Japonką,
Miała cienkie kimonko,
Gotowała wywary miłośnikom na lep.
Była kwiatem i ptakiem,
Rozpieszczała mnie sake,
Ale morze zazdrośnie szemrało o brzeg.
Czwarta była gdynianką,
Przynosiła śniadanko
Do pościeli, gdzie rzadko myśleliśmy o śnie.
Dzisiaj także jest przy mnie,
A gdy ręką w stół rymnie,
Zapominam…, że morze… chlupoce o brzeg.
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +4 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 2 punkty karmy
Poprawił opracowanie 1 rok temu
Poprawił opracowanie 1 rok temu
Poprawił opracowanie 1 rok temu
głosował za zatwierdzeniem 40 punktami 1 rok temu
głosował za zatwierdzeniem 10 punktami 1 rok temu
głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 1 rok temu
głosował za zatwierdzeniem 60 punktami 1 rok temu
z tego co widzę, nie wszystkie akordy są nad prawidłowymi sylabami. Np w refrenie w 2 linijce pierwszy D dur powinien być na "raz" jeszcze przed tekstem, a w 4 linijce A dur powinien być nad sylabą "nie" w wyrazie westchnienia.
w zwrotkach też jest parę podobnych "przesunięć" 1 rok temu
Dzięki! Może tak być, bo szanty często gram "po swojemu" - wpisywałem, jak mi w ucho wpadło w czasie gry :) Choć na przykład oczywistego błędu z westchNIEnia zwyczajnie nie zauważyłem
Pogram, przejrzę jeszcze raz, poprawię co mi się nawinie. Choć nie gwarantuję, że wszystko wpadnie na 'podręcznikowe' miesjce :) 1 rok temu