Barowe opowieści Gdańska Formacja Szantowa

Korektę nadesłał
Marcin Bajerowski
Marcin Bajerowski
11 miesięcy temu
Komentarz: Dostosowanie do zasad kontrybucji
Instrument: Gitara
Trudność: Początkujący
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
Tonacja: C
Mam swoje miejsce przy barze, C G C W tawernie, gdzie szanty przygrywam od lat. F C d7 G Lubię słuchać o czym się gwarzy, C G a F Lubię wiedzieć, co, gdzie i jak. C G C Czasem trafię na nową opowieść, a e Czasem wszystko, co słyszę, już skądś jakbym znał… F C G Tylko słowa piwem podlane C G a F Całkiem nowych nabrały barw. C G C Kiedy słońce zachodzić zaczyna, F C Jak co wieczór z tawerny niesie znajomy gwar… F C d7 G Tylko większe przechyły, tylko silniejszy wiatr, C G a F W opowieściach, tych samych od lat. C G C (F C F) Tamtym czterem, przy stole, na końcu, Obojętne, czy ktoś już ich opowieść zna, Gdy się do nich niebacznie przysiądziesz, Nie wypuszczą tak łatwo cię z łap. Długowłosy w kącie pod ścianą, Dla niejednej dziewczyny straszny przeżywał sztorm, Dla tej rudej, co w oczy mu patrzy tak, Dzisiaj pewnie popłynie na Horn… Są tu tacy, co to wszystkich znają, Z każdym są po imieniu, czy chce tego, czy nie, Dobrych rad mają zawsze bez liku I zamęczyć cię mogą na śmierć. O tym, jak kiedyś w morzu rzucało, Opowiada tu każdy, byle słuchaczy miał, A im więcej sobie wypije, Tym częściej uderza szkwał. Mam swoje miejsce przy barze, W tawernie, gdzie szanty przygrywam od lat. I jak każdy kto tutaj przychodzi, Swoją własną opowieść też mam. Znacie wszyscy mnie tu nie od wczoraj, Ta historia to prawda, szczera jak złoty ząb. Może czasem- dla dobra narracji- O dni kilka przedłużę ten sztorm…
[F]{W[C]s[F]t[F]ęp} {1.} [C]Mam swoje [G]miejsce przy [C]barze, W ta[F]wernie, gdzie [C]szanty przy[d7]grywam od [G]lat. Lubię [C]słuchać [G]o czym się [a]gwarzy, [F] Lubię [C]wiedzieć, [G]co, gdzie i [C]jak. Czasem [a]trafię na nową o[e]powieść, Czasem [F]wszystko, co słyszę, już [C]skądś jakbym [G]znał… Tylko [C]słowa [G]piwem pod[a]lane [F] Całkiem [C]nowych [G]nabrały [C]barw. {Ref x2:} Kiedy [F]słońce zachodzić za[C]czyna, Jak co [F]wieczór z ta[C]werny nie[d7]sie znajomy [G]gwar… Tylko [C]większe prze[G]chyły, tylko [a]silniejszy [F]wiatr, W opo[C]wieściach, tych [G]samych od [C]lat. [F]{Pr[C]zy[F]gr[F]ywka} {2.} Tamtym [C]czterem, przy [G]stole, na [C]końcu, Obo[F]jętne, czy [C]ktoś już ich [d7]opowieść [G]zna, Gdy się [C]do nich nie[G]bacznie przy[a]siądziesz, [F] Nie wy[C]puszczą tak [G]łatwo cię z [C]łap. Długo[a]włosy w kącie pod [e]ścianą, Dla nie[F]jednej dziewczyny strasz[C]ny przeżywał [G]sztorm, Dla tej [C]rudej, co w [G]oczy mu [a]patrzy tak, [F] Dzisiaj [C]pewnie po[G]płynie na [C]Horn… {Ref x2:} Kiedy [F]słońce zachodzić za[C]czyna, Jak co [F]wieczór z ta[C]werny nie[d7]sie znajomy [G]gwar… Tylko [C]większe prze[G]chyły, tylko [a]silniejszy [F]wiatr, W opo[C]wieściach, tych [G]samych od [C]lat. [F]{Pr[C]zy[F]gr[F]ywka} {3.} Są tu [C]tacy, co to [G]wszystkich [C]znają, Z [F]każdym są po i[C]mieniu, czy [d7]chce tego, czy [G]nie, Dobrych [C]rad mają [G]zawsze bez [a]liku [F] I za[C]męczyć cię [G]mogą na [C]śmierć. O tym, [a]jak kiedyś w morzu rzu[e]cało, Opo[F]wiada tu każdy, byle [C]słuchaczy [G]miał, A im [C]więcej [G]sobie wy[a]pije, [F] Tym [C]częściej [G]uderza [C]szkwał. {Ref x2:} Kiedy [F]słońce zachodzić za[C]czyna, Jak co [F]wieczór z ta[C]werny nie[d7]sie znajomy [G]gwar… Tylko [C]większe prze[G]chyły, tylko [a]silniejszy [F]wiatr, W opo[C]wieściach, tych [G]samych od [C]lat. {Zwrotka i 2x Refren instrumentalnie} [C] [G] [C] [C] [F] [C] [d] [G] [C] [G] [a] [F] [C] [G] [C] [C] [a] [a] [e] [e] [F] [F] [C] [G] [C] [G] [a] [F] [C] [G] [C] [C] [F] [F] [C] [C] [F] [C] [d] [G] [C] [G] [a] [F] [C] [G] [C] [C] [F] [F] [C] [C] [F] [C] [d] [G] [C] [G] [a] [F] [C] [G] [C] [C] {4.} [C]Mam swoje [G]miejsce przy [C]barze, W ta[F]wernie, gdzie [C]szanty przy[d7]grywam od [G]lat. I jak [C]każdy kto [G]tutaj przy[a]chodzi, [F] Swoją [C]własną o[G]powieść też [C]mam. Znacie [a]wszyscy mnie tu nie od [e]wczoraj, Ta his[F]toria to prawda, szczera [C]jak złoty [G]ząb. Może [C]czasem - dla [G]dobra nar[a]racji - [F] O dni [C]kilka prze[G]dłużę ten [C]sztorm… {Ref x2:} Kiedy [F]słońce zachodzić za[C]czyna, Jak co [F]wieczór z ta[C]werny nie[d7]sie znajomy [G]gwar… Tylko [C]większe prze[G]chyły, tylko [a]silniejszy [F]wiatr, W opo[C]wieściach, tych [G]samych od [C]lat. [F]{Za[C]ko[F]ńc[C]ze[d7]nie [G]in[C]st[G]ru[a]me[F]nt[C]al[G]ne}[C]


                      
FWCsFtFęp
1.
CMam swoje Gmiejsce przy Cbarze,
W taFwernie, gdzie Cszanty przyd7grywam od Glat.
Lubię Csłuchać Go czym się agwarzy, F
Lubię Cwiedzieć, Gco, gdzie i Cjak.
Czasem atrafię na nową oepowieść,
Czasem Fwszystko, co słyszę, już Cskądś jakbym Gznał…
Tylko Csłowa Gpiwem podalane F
Całkiem Cnowych Gnabrały Cbarw.

Ref x2:
Kiedy Fsłońce zachodzić zaCczyna,
Jak co Fwieczór z taCwerny nied7sie znajomy Ggwar…
Tylko Cwiększe przeGchyły, tylko asilniejszy Fwiatr,
W opoCwieściach, tych Gsamych od Clat.

FPrCzyFgrFywka

2.
Tamtym Cczterem, przy Gstole, na Ckońcu,
OboFjętne, czy Cktoś już ich d7opowieść Gzna,
Gdy się Cdo nich nieGbacznie przyasiądziesz, F
Nie wyCpuszczą tak Głatwo cię z Cłap.
Długoawłosy w kącie pod eścianą,
Dla nieFjednej dziewczyny straszCny przeżywał Gsztorm,
Dla tej Crudej, co w Goczy mu apatrzy tak, F
Dzisiaj Cpewnie poGpłynie na CHorn…

Ref x2:
Kiedy Fsłońce zachodzić zaCczyna,
Jak co Fwieczór z taCwerny nied7sie znajomy Ggwar…
Tylko Cwiększe przeGchyły, tylko asilniejszy Fwiatr,
W opoCwieściach, tych Gsamych od Clat.

FPrCzyFgrFywka

3.
Są tu Ctacy, co to Gwszystkich Cznają,
Z Fkażdym są po iCmieniu, czy d7chce tego, czy Gnie,
Dobrych Crad mają Gzawsze bez aliku F
I zaCmęczyć cię Gmogą na Cśmierć.
O tym, ajak kiedyś w morzu rzuecało,
OpoFwiada tu każdy, byle Csłuchaczy Gmiał,
A im Cwięcej Gsobie wyapije, F
Tym Cczęściej Guderza Cszkwał.

Ref x2:
Kiedy Fsłońce zachodzić zaCczyna,
Jak co Fwieczór z taCwerny nied7sie znajomy Ggwar…
Tylko Cwiększe przeGchyły, tylko asilniejszy Fwiatr,
W opoCwieściach, tych Gsamych od Clat.

Zwrotka i 2x Refren instrumentalnie
C G C C F C d G
C G a F C G C C
a a e e F F C G
C G a F C G C C
F F C C F C d G
C G a F C G C C
F F C C F C d G
C G a F C G C C
4.
CMam swoje Gmiejsce przy Cbarze,
W taFwernie, gdzie Cszanty przyd7grywam od Glat.
I jak Ckażdy kto Gtutaj przyachodzi, F
Swoją Cwłasną oGpowieść też Cmam.
Znacie awszyscy mnie tu nie od ewczoraj,
Ta hisFtoria to prawda, szczera Cjak złoty Gząb.
Może Cczasem - dla Gdobra nararacji - F
O dni Ckilka przeGdłużę ten Csztorm…

Ref x2:
Kiedy Fsłońce zachodzić zaCczyna,
Jak co Fwieczór z taCwerny nied7sie znajomy Ggwar…
Tylko Cwiększe przeGchyły, tylko asilniejszy Fwiatr,
W opoCwieściach, tych Gsamych od Clat.

FZaCkoFńcCzed7nie GinCstGruameFntCalGneC

Mam swoje miejsce przy barze,                       C G C
W tawernie, gdzie szanty przygrywam od lat.         F C d7 G
Lubię słuchać o czym się gwarzy,                    C G a F
Lubię wiedzieć, co, gdzie i jak.                    C G C
Czasem trafię na nową opowieść,                     a e
Czasem wszystko, co słyszę, już skądś jakbym znał…  F C G
Tylko słowa piwem podlane                           C G a F
Całkiem nowych nabrały barw.                        C G C

Kiedy słońce zachodzić zaczyna,                     F C
Jak co wieczór z tawerny niesie znajomy gwar…       F C d7 G
Tylko większe przechyły, tylko silniejszy wiatr,    C G a F
W opowieściach, tych samych od lat.                 C G C (F C F)

Tamtym czterem, przy stole, na końcu,
Obojętne, czy ktoś już ich opowieść zna,
Gdy się do nich niebacznie przysiądziesz,
Nie wypuszczą tak łatwo cię z łap.
Długowłosy w kącie pod ścianą,
Dla niejednej dziewczyny straszny przeżywał sztorm,
Dla tej rudej, co w oczy mu patrzy tak,
Dzisiaj pewnie popłynie na Horn…

Są tu tacy, co to wszystkich znają,
Z każdym są po imieniu, czy chce tego, czy nie,
Dobrych rad mają zawsze bez liku
I zamęczyć cię mogą na śmierć.
O tym, jak kiedyś w morzu rzucało,
Opowiada tu każdy, byle słuchaczy miał,
A im więcej sobie wypije,
Tym częściej uderza szkwał.

Mam swoje miejsce przy barze,
W tawernie, gdzie szanty przygrywam od lat.
I jak każdy kto tutaj przychodzi,
Swoją własną opowieść też mam.
Znacie wszyscy mnie tu nie od wczoraj,
Ta historia to prawda, szczera jak złoty ząb.
Może czasem- dla dobra narracji-
O dni kilka przedłużę ten sztorm…


Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +2 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 2 punkty karmy

Głosy i komentarze

anonim

Historia

Marcin Bajerowski
Dostosowanie do zasad kontrybucji
Korekty 11 miesięcy temu